Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Św. Mikołaja na Białorusi

Redakcja
Można sobie wyobrazić, że wskutek perturbacji klimatycznych podobne nieszczęścia jak te, które rozszalały się w polskim kolejnictwie, mogą dotknąć również Świętego Mikołaja. Już dziś należy ostrzegać naszych milusińskich, że sanie Świętego opóźnione są o 845 minut, przy czym opóźnienie może ulec zmianie.

Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI

Co gorsza, może też się zdarzyć, że pragnąc owo opóźnienie nadrobić, Mikołaj w swej podróży z Laponii wybierze skrót przez Białoruś i wpadnie tam w wir powyborczy, co niewątpliwie skończy się zatrzymaniem do wyjaśnienia. Z łatwością wyciągnięty mu zostanie fakt zmiany nazwiska (przez pewien czas urzędowo nosił miano Dziada Mroza) i zakwestionowane będą prezenty, jako mienie niewiadomego pochodzenia. W dodatku wydruk badań opinii dziecięcej, z którego wynika że 89 procent dzieci popiera Świętego Mikołaja, stanowić będzie niebezpieczną przesłankę, że intruz próbował startować w wyborach prezydenckich. Tłumaczenie, że aż 95 proc. dorosłych nie wierzy w Świętego Mikołaja, nie stanowić będzie żadnego argumentu. Podobny odsetek nie wierzy w uczciwe zamiary Łukaszenki, a mimo to na niego głosuje. W najłagodniejszym wariancie Święty dostanie w pysk i po zapłaceniu łapówki każą mu się wynosić, wedle gorszych ewentualności, może skończyć się konfiskatą sań, zjedzeniem reniferów i wysłaniem samego Mikołaja na białe niedźwiedzie do sąsiada, co na szczęście dla niego nie pierwszyzna. Bywały lata, kiedy zabierano mu pastorał, a raz nawet dostał czapę, ale potem został zrehabilitowany.

Przy okazji może wyjść na jaw, po wielogodzinnym przesłuchaniu, ze nie ma wielu Mikołajów i cały świat obsługuje jeden, ale dzięki umiejętności bilokacji potrafi być w tysiącu miejsc naraz. Stąd problem, który może mieć Białoruś na forum międzynarodowym. O ile w krajach półkuli północnej nikt niczego nie zauważy, kończyny się nastawi, blizny zapudruje - w Australii czy Brazylii, gdzie Mikołaje pojawiają się w T-shirtach i stringach, nic nie ukryje wybroczyn, zasinień, krwiaków i pręg po ciosach pałą, a także złotych zębów wstawionych w miejsce wybitych. Inna sprawa, że już dziś przygotowywana jest wersja, iż wszystkie te uszkodzenia Święty Mikołaj zadał sobie osobiście w ramach praktyk ascetycznych, a on sam w krótkim wywiadzie dla miejscowej telewizji będzie wychwalał gościnność kraju i komfort przejazdu. We własnym worku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski