MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Swatka z Anatewki

Leszek Mazan, dziennikarz, krakauerolog i szwejkolog
Tate, my jedziemy do Krakowa! – mówiła, żegnając się z ojcem, najmłodsza córka Tewje Mleczarza, Chawa. Deklarację tę powtórzyła od nowojorskiej prapremiery „Skrzypka na dachu” (1964) aż 3243 razy; widzów filmowej wersji musicalu można liczyć na miliony. Do Krakowa! Skąd skromne dziewczę z Anatewki wpadło na jakże politycznie ryzykowny pomysł podróży nad Wisłę?

Wszystko wskazuje, że – przynajmniej w filmie – namówiła ją do tego kojarząca w Anatewce małżeństwa swatka Yentl. Grała ją słynna po obu stronach oceanu amerykańska aktorka, licząca 72 wiosny Molly Picon. Pani Molly urodziła się w 1898 r. w Stanach, grała w jidisz, potem również po angielsku, a w karierze pomógł jej na pewno nie tylko wielki talent, ale i małżeństwo z urodzonym w roku 1891 w Rymanowie, pochodzącym z ortodoksyjnej rodziny żydowskiej Jakubem Kalichem – reżyserem, aktorem, pisarzem, wszystkim co trzeba.

Rodzice pana Jakuba mieszkali (podaję za Łukaszem Połomskim) w Nowym Sączu przy Rynku 3, byli właścicielami kina „Wiedza” przy ul. Jagiellońskiej, a ilekroć szedł film z synową, pani Kalich rozdawała ubogim darmowe bilety. W 1921, zapewne za namową Mr. Jakuba Molly przyjechała pierwszy raz do Krakowa. Razem występowali w teatrze żydowskim przy ul. Bocheńskiej w operetce „Jankiel”, a wieczorem imprezowali w słynnej restauracji Thorna, Krakowska 13.

Biesiadnicy (podobno głównie goje, profesura uniwersytecka) najchętniej słuchali dwu miejscowych szlagierów, które śpiewał cały żydowski Kraków: „Chodź, Lejbke, tańczyć” i „Jome, Jome”. Ich autorem był skromny, ale już znany jako poeta, krakowski stolarz Mordechaj Gebirtig. Amerykańska aktorka była zachwycona, wykorzystała je natychmiast (za zgodą autora) do swych występów na Bocheńskiej.

Dwie kolejne piosenki Gebirtiga: „Kinderjon” (Dziecięce lato) oraz „Huliet, huliet, kindelerlecht” (Bawcie się, bawcie, dzieciaki) Molly Picon włączy potem do swego repertuaru w Teatrze Żydowskim w Stanach. Sama zaś po raz drugi odwiedzi Kraków w roku 1936, w czasie kręcenia w Kazimierzu n/Wisłą filmu Josefa Greena i Jana Nowiny Przybylskiego „Jidł mitn fidł” (Judel gra na skrzypcach), w którym jako dziewczyna udająca chłopca – zagra rolę tytułową.

W roku następnym również w Polsce wystąpi także w tytułowej roli w obrazie „Mamełe” (Mateczka), zdobywając wśród żydowskiej ludności olbrzymią popularność. Sławna aktorka wróci potem do Polski jeszcze dwukrotnie: w latach 1945/46, gdy odwiedzi na Dolnym Śląsku Żydów ocalałych z zawieruchy wojennej i – na taśmie filmowej – jako swatka Jentl w nakręconej w 1971 roku filmowej wersji musicalu „Skrzypek na dachu”. Miała wtedy 72 lata. Umarła w Pensylwanii w roku 1992, przeżywając o siedemnaście lat swego naddunajeckiego męża.

Pisząc wraz z Mieczysławem Czumą książkę o krakowskich dziejach stosunków polsko-żydowskich, nie dogrzebaliśmy się jeszcze do sugerowanych przez niektóre źródła polskich korzeni Molly Picon. Ha, póki co, muszą nam wystarczyć jej podwawelskie wizyty i wyrastający w cieniu sądeckiego ratusza małżonek. Szukamy nadal. A w duszy pieścimy nadzieję, że powyższe informacje o zakochanej w Krakowie swatce Yentl i mężnej deklaracji Chawy wykorzysta Opera Krakowska, przygotowując sceniczną wersję „Skrzypka na dachu”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski