Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Północy - mróz i... renifery

Redakcja
Fot. Autorka
Fot. Autorka
ROSJA. Półwysep Kolski pogrążony jest w mroku zimy od listopada do maja. Długie polarne noce, śnieg skrzący się w świetle gwiazd, mróz i... renifery. A jeśli renifery to i Saamowie - naród, który według legend, przyszedł na świat razem z rogatymi przyjaciółmi.

Fot. Autorka

I choć Saamowie, od wieków zamieszkujący północne tereny zwane rosyjską Laponią, przywykli do tutejszych warunków, koniec zimy witany jest z wielka radością - zwiastują święto.
Święto Północy, zwane również Polarną Olimpiadą, odbywa się corocznie, przypada na koniec marca i wiąże się z tradycyjnym liczeniem reniferów. - Będą renifery, będziemy i my - mawiają Saamowie. W święto ubierają się w stroje narodowe, chwalą umiejętnościami i siłą: stają do zapasów, rzucają arkanem, a przy tym biesiadują, tańczą, śpiewają...
Do Łowoziera, miejscowości nazywanej stolicą Saamów, zjeżdżają Saamowie z sąsiednich miejscowości, z Murmańska, przyjezdni z Tajmyra, a także pobratymcy z Finlandii, Norwegii i Szwecji. Lapończycy niegdyś stanowili jeden naród. Historia odbiła swe piętno - rosyjscy Saamowie przez lata izolowani, dziś odbudowują relacje z krewnymi ze Skandynawii.
EWA MATUSZEK-ZAGATA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski