Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty Jan Kanty. Jego legenda wciąż jest żywa w całej Małopolsce

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Urodzony i wychowany w Kętach, przeniósł się do Krakowa. Podania mówią, że bywał w Olkuszu. Napominał bogatych mieszczan. Sam rozdawał wszystko biednym.

Jan Kanty jest związany nie tylko z Kętami, gdzie się urodził, ale też z Olkuszem. Na przełomie 1439/40 r. przez trzy miesiące był proboszczem parafii św. Andrzeja Apostoła, a dziś jest jej współpatronem.

Późnobarokowym portalem kaplica św. Jana Kantego jest wkomponowana w kompleks kościelny w Olkuszu. Pochodzi z 1738 r. Od tyłu wbudowana została w mury miejskie. Mówi się, że stanęła na miejscu dawnego mieszkania proboszcza. Nad wejściem umieszczona jest kamienna tarcza herbowa przedstawiająca dwa skrzyżowane berła, czyli herb Akademii Krakowskiej, której był profesorem.

Z drugiej strony ks. Władysław Gasidło, autor biografii świętego pisze, że Jan Kanty w Srebrnym Mieście nie był. „Jesienią 1439 roku Jan z Kęt osiąga tytuł bakałarza teologii. W tym samym roku zgodnie z obowiązującymi na uczelni przepisami zostaje 11 grudnia kanonikiem kapituły przy kolegiacie św. Floriana w Krakowie (…) Z tym stanowiskiem łączyło się probostwo przy kościele św. Andrzeja w Olkuszu. Nie mogąc osobiście sprawować duszpasterskiej troski nad powierzoną mu parafią, po ośmiu tygodniach (5 II 1440 r.) zrezygnował z tego urzędu, nie będąc ani razu w Olkuszu.”

Możliwe, że jednak tu bywał. - Współcześni pisali o nim, że biedakom wszystko oddawał, wracał nieraz boso z miasta, gdyż obuwie podarował ubogim - mówi Jacek Sypień, olkuski historyk. - W ludowej legendzie, wciąż żywej w Olkuszu, wspomina się nie tylko dobre uczynki świętego, ale i jego ostre, surowe kazania piętnujące rozrzutność, rozpustę i egoizm olkuskich gwarków, właścicieli kopalń srebra. W okresie świetności Olkusza zdarzało się podobno, że gwarkowie zamawiali dla swoich dzieci srebrne kołyski - dodaje Jacek Sypień.

Znawca historii regionu, etnograf Józef Liszka w swojej książce „Legendy i podania znad Białej Przemszy” podaje zasłyszaną legendę, jak to święty nie mogąc znieść pogorszenia obyczajów olkuskich mieszczan, przeklął Olkusz i jego mieszkańców, a następnie przeniósł się do Krakowa. Jest też inna wersja tego wydarzenia. Jak podawał kronikarz: „Kazaniami, a jeszcze więcej życiem przykładnem owieczki swoje budował i taką olkuszan potrafił natchnąć skruchą, iż wracającego do pracy w Akademii ze łzami za miasto wyprowadzali jako niegdyś Milezyjanie świętego Pawła.”

Jan Kanty (rzeczywiście jego nazwisko brzmiało Wacięga) urodził się w 1930 r. w Kętach w rodzinie zamożnego mieszczanina. Gdy miał 23 lata, wyjechał do Krakowa na studia. Ukończył je jako magister sztuk. Przez osiem lat prowadził szkołę klasztorną w Miechowie. Kilka razy pielgrzymował do Rzymu. W 1443 r. został magistrem teologii. Jako profesor filozofii i teologii na Akademii Krakowskiej przepisywał traktaty religijne. W sumie przepisał 30 tys. stron. Zmarł w 1473 r. Został beatyfikowany w 1680 r i kanonizowany w 1767 r. Jego prochy spoczywają w kościele św. Anny w Krakowie.

W bazylice św. Andrzeja w Olkuszu znajduje się rokokowy ołtarz św. Jana Kantego ufundowany ok. 1669 r. przez ks. Jana Steczkowskiego. Na ołtarzu jest obraz przedstawiający świętego, są też figury św. Kazimierza i św. Jana Nepomucena, a powyżej hebrajski napis „Jahwe” i łacińska maksyma „Ut supra” (Jaka wyżej) często spotykana w księgach św. Jana. Święty z Kęt ma też w Olkuszu ulicę swego imienia.

Jan Kanty wyjątkowo cenił sobie prawdę. Na ścianie swojego mieszkania miał napisaną przestrogę: „Strzeż się kogo zafrasować, bo nie smaczno przeprawować. Sławy nie ruszaj bliźniego, bo odwołać coś ciężkiego".

Doczekaliśmy się! Święta Bożego Narodzenia już blisko. Internauci, jak co roku, żartują ze świątecznej atmosfery. Jakie memy i demotywatory stworzyli? Zobacz zabawne obrazki!

Boże Narodzenie z przymrużeniem oka, czyli memy o świętach [...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Święty Jan Kanty. Jego legenda wciąż jest żywa w całej Małopolsce - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski