Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swoje wiem

Redakcja
Koniec roku, to wiadomo, wszelkiego rodzaju podsumowania i liczne prognozy. W tym roku o tyle utrudnione, że w Polsce mamy do czynienia z dwiema coraz bardziej rozchodzącymi się rzeczywistościami. Ta polityczna jest czasem śmieszna, czasem straszna, a najczęściej żałosna. Na przykład wtedy, gdy politycy pohukują na siebie i obrzucają wyzwiskami typu "warchoł" lub "cham", by po kilku dniach poklepywać się radośnie po plecach. Albo wtedy, gdy poznajemy zarejestrowane ukrytą kamerą kulisy politycznych uzgodnień, podczas których przecinkiem jest znane wszystkim słowo na "k". I także wtedy, gdy wysoki rangą urzędnik państwowy wysyła policjantów po bułkę dla innego wysokiej rangi urzędnika i w dodatku nie widzi w tym działaniu niczego niestosownego.

Zkolei ta gospodarcza część naszego kraju ma się dobrze. Możnanawet powiedzieć zaskakująco dobrze, bo napierwszy rzut oka, przyupadku naszej polityki, powinno być gorzej. Świat gospodarki nie może być przecież wolny inieczuły nagłupoty wyprawiane wpolityce. Narazie jednak jest wyraźnie odseparowany. Mamy zatem przyzwoity wzrost, mocną złotówkę iniską inflację, zaktórą wypada podziękować odchodzącemu prezesowi NBP. Imyślę, że tę właśnie część naszej rzeczywistości miał namyśli nasz premier, mówiąc, że to był najlepszy rok whistorii wolnej Polski, czyli wciągu ostatnich 17 lat. Akto wie, czy nawet nie wcałej jej historii, chociaż trudno porównywać Polskę naprzykład XVII-wieczną idzisiejszą.
Te słowa premiera znajdują też potwierdzenie wbadaniach zrobionych przez CBOS. Połowa Polaków uważa, że mijający rok był dla nich dobry. Wyższe, ale jedynie o2 procent, wskazania były tylko przedrokiem. Natomiast tylko 16 procent naszych rodaków określiło mijający rok jako zły. Ijest to absolutny rekord. Badani odpowiadają owiele mniej optymistycznie, gdy zadawane są im pytania osytuację Polski, ale to już taka nasza Polska specjalność, że osobistych sukcesów nie przekładamy naogół Polaków. Ale itak aż 32 procent badanych uznało 2006 rok zadobry. Wyższe wskazania były tylko napoczątku przemian, czyli w1989 roku inie wiedzieć czemu 10 lat temu.
Jeżeli wczytać się wbadania dotyczące naszych oczekiwań narok przyszły, to rysuje się nam obraz bardzo podobny. Patrzymy wprzyszłość zufnością. Wżadnej zkategorii, ajest ich 5, czyli sytuacja moja, mojej rodziny, mojego zakładu pracy, Polski iświata, odsetek pesymistów, czyli osób spodziewających się, że następny rok będzie gorszy, jest minimalny i____nie przekracza 10 procent.
Itego się trzymajmy. Ajeżeli mogę czegoś nam wszystkim życzyć, to chyba tylko tego, żeby polityka dogoniła gospodarkę, wżadnym razie nie naodwrót.
GRZEGORZ MIECUGOW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski