Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwestrowe zaklinanie

Redakcja
Widać tak już być musi. To nadzwyczajne wydarzenie buchalteryjne – jakim jest księgowanie noworocznej daty – odbywać się musi w podnieceniu. W nadzwyczajnych dekoracjach, okolicznościach, staraniach, słowem w niecodziennych czarowaniach i zaklinaniach. I co by tam jeszcze niejeden malkontent mógł dołożyć, ale nie ja.

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Ja nie jestem z tych. Świat, jeśli tylko może i ma ochotę, niech się bawi. Dawno wszak powiedziano – bawmy się, nie wiadomo jak długo świat jeszcze potrwa? Jeśli więc szał na parkiecie i w bufecie szczęścia przysparza? Proszę bardzo! Baw się człowieku, używaj sobie narodzie! Poza tym, i ten z tego zysk, że nie kombinuje, nie obmyśla wtedy ów balujący świat "innych zabaw”. Ileż bardziej niepokojących? Więc nawet w tym kierunku zachęcam. Sam jednak zachowuję powściągliwość, co do wiary w skuteczność sylwestrowych zaklęć. Wyznam i więcej, ileż to razy obserwowałem więcej komplikacji wynikłych z tego balowania, niż szczęścia z powodu upojenia tej nocy.

W tej sytuacji wspomnę dziś opowiastkę usłyszaną, gdy byłem całkiem jeszcze młodym człowiekiem. Naukę tę wypowiedziała Osoba, o której mówię i myślę z dużej litery. Dodam tylko, że była to moja Mentorka, sędziwa już w on czas Pani. Postać w świecie bywała, zachowująca jednak wobec niego niezłomny dystans. Na koniec dodam i to – w moich oczach była jedną z najlepiej wykształconych osób, jakie los dał mi w życiu poznać. Tedy, mniej więcej taki Ona "odmalowała obrazek”.

Oto jest cezura, kreska noworocznej daty. A oto stół, na nim dwa pojemniki. Niech będzie śliczniej – na stoliczku dwa koszyczki. W jednym mamy wszystko co przechodzi z ubiegłego roku. Co pozostaje z przeniesienia, jak by rzekła Wysoka Księgowość. Sprawy w toku, zaczątki projektów, wątki rozwojowe. Wszystko to, dla czego noworoczna cezura nie ma żadnego znaczenia, nie stanowi żadnej bariery. Ściślejszym dzisiaj mówiąc językiem, bo są to sprawy w stanie kontynuacji czasoprzestrzennej. Puszczone w ruch nie zatrzymają się ani się nie unieważnią z powodu formalności. Z powodu kartki w kalendarzu.

Co płonie nie zagaśnie prędzej niż zgaśnie. Nie zapłacone ani się uiści, ani się nie unieważni samo. Zakażone, raczej też nie wyleczy się samo. Nie kochane, czy będzie pokochane pierwszego stycznia? Choć może nawet i tak owej nocy chcielibyśmy! Tak, owej czarodziejskiej nocy sylwestrowej chcielibyśmy tę całą niefortunność odwołać. Nieszczęście oddalić… Odczarować mocą szampana, sylwestrowego balu, magią wymienianych nawzajem życzeń? Los przecież daje nam nową szansę! Co prawda bez żadnych gwarancji, ale nowiutki plik nie napoczętych 365 dni wpada nam w ręce. Dni lepszych! Tak chcemy wierzyć. W każdym z nich tyle nierozpoznanych jeszcze możliwości!

Ale spójrzmy i w drugim kierunku. Właśnie na stole i ten drugi koszyczek! W nim zwitki ciemne. Zakryte niewiadome, które ten nowy rok niesie... I w tę stronę natęża się nasze zaklinanie? Tyle, że…

Tyle, że równie Zakryta Ręka Fortuny, zupełnie nieczuła na napór naszych intencji, wybiera z obydwu koszyczków naprzemiennie. I z tego starego, i z tego nowego. Wybiera, dobiera. Tak jak zechce? Taki jej obyczaj. Co z tego wyniknie? Nic innego tylko to, co będzie stanowić faktyczną treść naszego nowego roku. Taki on ci nam będzie. Nie inny. Ale o tym najlepiej (czyli najpewniej) dowiemy się za rok? Nie wcześniej. Życzmy więc sobie, aby to się nam udało. Oby nie były to złe – za rok – wieści. No i na koniec dorzucę od siebie i ten szczególik. Życzmy sobie, aby to słówko – niejasne już raczej słówko Dosiego…, używane już tylko przy tej okazji – dalej zachowywało rację bytu! A przypominam, ono oznacza: pomyślnego, dostatniego, obfitego, czyli właśnie – Do siego roku! Jestem za!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski