MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Symboliczne pożegnanie

Redakcja
Na podium najlepsi w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich sezonu 2010/2011. Od lewej: Szwajcar Simon Ammann - drugie miejsce, zwycięzca z Kryształową Kulą Austriak Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz - trzecia pozycja. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Na podium najlepsi w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich sezonu 2010/2011. Od lewej: Szwajcar Simon Ammann - drugie miejsce, zwycięzca z Kryształową Kulą Austriak Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz - trzecia pozycja. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Adam Małysz wspaniale pożegnał się ze skokami, w niedzielnym konkursie na mamuciej skoczni w Planicy był trzeci, co pozwoliło mu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wskoczyć na podium za Austriakiem Thomasem Morgensternem i Szwajcarem Simonem Ammannem. A Kamil Stoch wygrał jednoseryjny konkurs, co ma symboliczną wymowę.

Na podium najlepsi w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich sezonu 2010/2011. Od lewej: Szwajcar Simon Ammann - drugie miejsce, zwycięzca z Kryształową Kulą Austriak Thomas Morgenstern oraz Adam Małysz - trzecia pozycja. Fot. PAP/Grzegorz Momot

PUCHAR ŚWIATA W PLANICY. Mistrzowski ostatni skok Adama Małysza

W niedzielę w Planicy świeciło słońce, ale mocno też wiało, nawet chwilami do 6 m/s. Nie zdołano dokończyć serii próbnej, konkurs złożony tylko z jednej serii trwał blisko dwie godziny, odbywał się z olbrzymimi problemami.

Takiego scenariusza nikt by chyba nie wyśnił w polskim obozie. W swoim ostatnim skoku w karierze sportowej 33-letni Małysz pofrunął z obniżonej belki jak za najlepszych dni na 216 metrów, co dało mu miejsce na trzecim stopniu podium. Po nim startowali jeszcze Andreas Kofler, Simon Ammann i Thomas Morgenstern, ale nie zbliżyli się do wyniku Polaka.

Małysz pojawił się pod skocznią z nowiutkimi, wprost od producenta nartami, na jednej było napisane "Good bye Adam", na drugiej - "Thank You". Nasz skoczek flamastrem dopisał na nartach: "Kocham Izę" oraz "Kiitos Hannu" (Dziękuję Hannu). Kilku kolegów Polaka ze skoczni jak Ammann, czy Norweg Tom Hilde przykleiło sobie sztuczne wąsy. Cała ekipa polska ubrała góralskie serdaki, na głowy założyła góralskie kapelusze. Robert Mateja i Maciej Maciusiak, stojąc w boksie trenerskim, machali Małyszowi biało-czerwoną flagą założoną na ciupagę. Mateja zdradził, że ciupaga, także kapelusz i serdak, były przygotowane dla Hannu Lepistoe, który nie przyjechał do Planicy z powodu choroby. Kiedy Małysz wylądował po swoim skoku, koledzy podbiegli do niego z biało-czerwoną flagą, na której napisali "Dziękujemy Adam". A potem triumfalnie nieśli go na ramionach wokół skoczni.

Po swoim skoku uśmiechnięty Małysz mówił do mikrofonu: - Dziękuję wszystkim moim kibicom, że zawsze byliście ze mną, że przyjechaliście teraz do Planicy.

A w loteryjnym konkursie triumfował Kamil Stoch. Mając wiatr w plecy, pofrunął na 215,5 m i zdystansował Słoweńca Roberta Kranjca, który skoczył na 224,5 m, ale odjęto mu punkty, bo miał bardzo mocny wiatr pod narty. Stoch jest specjalistą od takich trudnych konkursów, w arcytrudnych warunkach wygrał trzeci konkurs w Zakopanem, potem wspaniałym drugim skokiem zawody w Klingenthal.

To jego trzecia wygrana w Pucharze Świata. - Dzisiaj dokonała się symboliczna zmiana warty. Adam też miał 23 lata, kiedy zaczęła się jego wspaniała era i kosmiczne skoki. Skoki Kamila nie są może jeszcze jak z kosmosu, ale już są bardzo dobre - stwierdził po zawodach prezes PZN Apoloniusz Tajner.

- Nie można sobie wyobrazić lepszego pożegnania Adama. Trzy razy stawał dzisiaj na podium, w polskiej ekipie dokonało się symboliczne przekazanie pałeczki - mówił trener Łukasz Kruczek.

Adam odrobił stratę 27 punktów do Austriaka Andreasa Koflera i wysunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Kiedy Małysz stanął na podium, na piękny gest zdobył się jego wielki rywal Ammann, który klęknął przed Polakiem.

Dzięki punktom Małysza i Stocha Polska zdystansowała Niemcy i też wskoczyła na podium, na trzeci stopień, w klasyfikacji Pucharu Narodów. To jest najwyższe miejsce w historii polskich skoków. Rodzi się pytanie - czy zdołamy je utrzymać bez Małysza?

Feralne czwarte miejsce

W sobotę w konkursie drużynowym Polacy myśleli o podium, a skończyło się znowu na czwartym miejscu. Konkurs zawalił Stefan Hula, który w drugiej próbie uzyskał tylko 160 m. Nie udał się także drugi skok Kamilowi Stochowi, który po niepewnym locie lądował na 197,5 m, a w pierwszej próbie miał 206,5 m (w serii próbnej wynikiem 226 m pobił rekord życiowy). Nie pomogła dobra postawa Piotra Żyły, który w drugim skoku także poprawił swój rekord życiowy na mamucie (210 m). Najlepszym zawodnikiem był Małysz, który miał oba skoki dobre (207,5 i 209 m).

- Seria próbna to co innego, w zawodach jest stres i adrenalina. Nie można mieć pretensji do nikogo. Piotrek skakał naprawdę super. Kamil - o mało nie dostałem zawału jak w drugim skoku nagle mu odeszły narty, ale zachował się jak rutyniarz. Stefan bardzo starał się, nie można mieć do niego pretensji - mówił po konkursie Adam.

Konkurs zdominowali Austriacy, wygrali z przewagą ponad 130 punktów nad Norwegami. To nokaut! - Takie sukcesy nie przychodzą z dnia na dzień. By zbudować taki zespół, pracuje się przez lata. Teraz mamy bardzo mocny team, wspaniałego trenera, cały sztab jest dobrany idealnie. To machina, która sama się napędza - mówił po konkursie Andreas Kofler.

WYNIKI

Konkurs indywidualny: 1. Kamil Stoch (Polska) 217,3 pkt (215,5 m), 2. Robert Kranjec (Słowenia) 215,0 (224,5), 3. Adam Małysz (Polska) 203,6 (216,0), 4. Gregor Schlierenzauer (Austria) 201,4 (205,5), 5. Anders Bardal (Norwegia) 198,9 (204,5), 6. Severin Freund (Niemcy) 197,8 (206,0), 7. Thomas Morgenstern (Austria) 190,8 (201,0), 8. Wolfgang Loitzl (Austria) 187,8 (201,0), 9. Johan Evensen (Norwegia) 187,7 (195,5), 10. Martin Koch (Austria) 182,7 (193,0)... 27. Stefan Hula (Polska) 112,1 (134,0).

Klasyfikacja końcowa PŚ w lotach: 1. Schlierenzauer 475 pkt, 2. Koch 387, 3. Morgenstern 378, 4. Małysz 347, 5. Simon Ammann (Szwajcaria) 311, 6. Johan Remen Evensen (Norwegia) 291, 7. Tom Hilde (Norwegia) 263, 8. Kranjec 242, 9. Stoch 241, 10. Matti Hautamaeki (Finlandia) 146.

Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata w sezonie 2010/2011 (po 26 konkursach): 1. Morgenstern 1757 pkt, 2. Ammann 1364, 3. Małysz 1153, 4. Andreas Kofler (Austria) 1128, 5. Hilde 903, 6. Koch 840, 7. Freund 769, 8. Hautamaeki 764, 9. Schlierenzauer 761, 10. Stoch 739... 39. Hula 95, 54. Piotr Żyła 37, 65. Rafał Śliż 7, 67. Marcin Bachleda 6, 78. Tomasz Byrt 2.

Konkurs drużynowy: 1. Austria 1669,9 (859,4/810,5) - Morgenstern 215,5/232,0 m, Kofler 212,0/216,5, Koch 221,5/200,5, Schlierenzauer 220,0/209,5; 2. Norwegia 1534,4 (775,3/759,1) - Bardal 207,5/212,5, Evensen 201,5/210,0, Romoeren 198,5/197,0, Hilde 200,5/198,5); 3. Słowenia 1488,6 (751,8/736,8) - Prevc 185,5/180,5, Damjan 186,5/220,5, Tepes 206,0/207,5, Kranjec 223,5/212,5; 4. Polska 1449,7 (748,8/700,9) - Hula 183,5/160,0, Żyła 195,5/210,0, Stoch 206,5/197,5), Małysz 207,5/209,0; 5. Niemcy 1382,8 (721,5/661,3); 6. Czechy 1357,7 (681,5/676,2); 7. Finlandia 1330,3 (690,7/639,6); 8. Francja 1303,0 (688,0/615,0); 9. Włochy 680,0; 10. Rosja 658,4.

Klasyfikacja końcowa Pucharu Narodów: 1. Austria 7508 pkt, 2. Norwegia 4683, 3. Polska 3239, 4. Niemcy 3155, 5. Finlandia 2443, 6. Japonia 1697.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski