- Tymi pracami zajmujemy się z sercem i wielką starannością, żeby zachować walory zabytkowe strzelnicy - mówi Wojciech Pawlikowski, właściciel Tatrzańskiej Firmy Junior.
Demontuje ona obiekt, a w swojej pracowni w Małem Cichem zabrała się już także za konserwację elementów konstrukcyjnych i okładzin drewnianych.
Każdy element zyskuje numer, jest inwentaryzowany oraz oglądany przez konserwatorów i mykologa.
- Oceniają oni stan zachowania i przydatność poszczególnych belek. Zniszczone elementy już teraz odtwarzamy w naszej pracowni - opowiada Wojciech Pawlikowski.
W przyszłym roku strzelnica zostanie na nowo złożona.
Więcej jutro w "Dzienniku Polskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?