Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sypie się stadion Wisły za 540 mln zł [ZDJĘCIA]

PIOTR TYMCZAK
Na trybunie stadionu Wisły od strony Błoń lód uszkodził część dachu Fot. ZIKiT
Na trybunie stadionu Wisły od strony Błoń lód uszkodził część dachu Fot. ZIKiT
We wtorek na stadionie Wisły zawaliła się część dachu na trybunie od strony Błoń. Wczoraj podobne szkody można było zauważyć na trybunie północnej od strony ul. Reymonta.

Na trybunie stadionu Wisły od strony Błoń lód uszkodził część dachu Fot. ZIKiT

O TYM SIĘ MÓWI. Na razie nie ma winnego zawalenia się fragmentów dachów dwóch trybun na obiekcie Wisły Kraków. Urzędnicy zastanawiają się, co zrobić, aby problem się nie powtórzył. Możliwe jednak, że nie zrobią nic. A winna będzie pogoda.

Ze względu na bezpieczeństwo ogrodzono teren, na którym doszło do uszkodzeń. Pracownicy klubu nikogo nie wpuszczają też na murawę boiska oraz trybuny.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Wczoraj nikt nie poczuwał się do winy za to, że na obiekcie wybudowanym przez gminę Kraków za 540 mln zł doszło do tak niebezpiecznych usterek.

Wstępnie w urzędzie ustalono, że powodem zawalenia się części płyt poliwęglanowych tworzących konstrukcję dachu był lód, który spadł na niższe trybuny południową i północną z zadaszenia wyższych trybun - wschodniej i zachodniej. Teoretycznie nie powinno się tak stać, bowiem zadaszenie stadionu wyposażone jest w system do topienia śniegu i lodu. Okazuje się jednak, że takiego podgrzewania nie ma na zakończeniach dachu, opadających w kierunku boiska. Tam zgromadził się lód, który spadł na dachy niższych trybun i je uszkodził. Na szczęście wtedy nikt tamtędy nie przechodził, ani nie odbyło się to w porze meczu, bo mogło dojść do tragedii.

Stadionem zarządza Wisła. Klub otrzymał stadion z systemem, który nie zadziałał skutecznie. Za inwestycję odpowiada Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Przedstawiciele Wisły mówią, że informowali wcześniej urzędników z ZIKiT, że są problemy z odśnieżaniem dachu. Jutro ma dojść na stadionie do spotkania, podczas którego inspektorzy ZIKiT w obecności osoby uczestniczącej w projektowaniu stadionu (głównym projektantem był Wojciech Obtułowicz, który zmarł dwa lata temu) oraz przedstawiciela wykonawcy wyższych trybun - firmy Polimex-Mostostal, mają wyjaśnić, jakie były przyczyny uszkodzenia dachu. Podczas spotkania eksperci mają też ustalić, co dalej zrobić, żeby problem się nie powtórzył.

- Być może trzeba będzie poprawić system ogrzewania dachu, albo zmodyfikować spadek dachu od strony boiska. Może jednak nic nie trzeba zrobić, tylko naprawić dach, bo było to zdarzenie losowe, którego powtórzenie jest mało prawdopodobne. Tak czy inaczej zakładamy, że trzeba będzie zweryfikować procedury postępowania po zauważeniu oblodzenia na dachu - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.

Wczoraj na stadionie kontrolę przeprowadzili inspektorzy nadzoru budowlanego. - Nie stwierdzono naruszenia elementów konstrukcyjnych - uspokaja Małgorzata Boryczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie.

W Wiśle liczą, że szybko uda się zlikwidować problem, bowiem pierwszy tegoroczny mecz zaplanowano na 28 lutego. - Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Do czasu usunięcia usterki stadion będzie więc odpowiednio zabezpieczony. Kiedyś się już zdarzyło, że fragment dachu zerwała wichura, został on naprawiony i na tym się skończyło. Teraz zapewne będzie podobnie, a eksperci ustalą, co należy zrobić, aby kolejny raz nie doszło do uszkodzenia dachu przez lód - mówi wiceprezes Wisły Janusz Kozioł.

Dyrektor Boryczko przypomina, że inspektorzy PINB prowadzą stałe kontrole obiektów budowlanych, w tym wielkopowierzchniowych, sprawdzając także, czy po intensywnych opadach nie zalega na nich śnieg i nie zagraża to bezpieczeństwu. Za nieodśnieżenie dachu PINB może ukarać grzywną do 500 zł.

Mandat w wysokości 20-500 zł mogą też wystawić strażnicy miejscy w przypadku, kiedy z dachu budynku zwisają sople i lód, które mogą być zagrożeniem dla przechodniów. Za usunięcie sopli odpowiedzialny jest właściciel budynku. Powinien on odgrodzić teren, na który lód może spaść z dachu. Specjalne do tego taśmy mają też strażnicy miejscy, którzy kontrolują, czy lód nie zwisa z dachów. Nie mają też problemu z ewentualnym ustaleniem, kto jest winny zaniedbań. W przypadku stadionu Wisły na razie największą winą obciążono pogodę.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski