PODHALE. Najpierw wtargnęli na posesję w Leśnicy, potem okradli staruszków w Rokicinach.
Wszyscy oni są aresztowani i będą odpowiadać z aresztu - wyjaśniał nam prokurator Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu. Wyjaśnił, że dwaj pierwsi, będą odpowiadać w warunkach recydywy wielokrotnej. Podkreślił, że wszyscy mężczyźni mają jednak równo po dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy wymuszenia wierzytelności, do czego doszło 3 marca w Leśnicy Tatrzańskiej. To wówczas szajka wtargnęła na teren prywatnej posesji domagając się pieniędzy. Kolejny zarzut dotyczy napadu w Rokicinach Podhalańskich. Dopuścili się oni tego przestępstwa tego samego dnia wobec starszego małżeństwa. Ostatecznie zrabowali im całą gotówkę i biżuterię.
Dodatkowy akt oskarżenia obejmuje ich wspólniczkę. Annę U. także z Krakowa, której zarzucono nakłanianie wszystkich tych mężczyzn do popełnienia obu przestępstw - mówił prokurator Zbigniew Gabryś. Wyjaśnił, że i ta kobieta nie ma czystego konta. Także i ona będzie za swe czyny odpowiadać w warunkach recydywy, tym razem jednak tzw. zwykłej. Była ona też tymczasowo aresztowana, jednak została zwolniona za poręczeniem majątkowym, teraz ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
- Wszystkim im za napad grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat - wyjaśniał nam prokurator Zbigniew Gabryś. O wyroku zadecyduje oczywiście sąd. Z kolei za wymuszenie kara wynosi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do rozboju na terenie Rokicin Podhalańskich, z udziałem czteroosobowej grupy, doszło z początkiem marca w godzinach wieczornych. A wyglądał on niczym z sensacyjnego filmu. Najpierw na posesję, po jej wcześniejszej obserwacji, wtargnęło trzech mężczyzn. Skrępowali oni wychodząca z zabudowań 71-letnią mieszkankę wioski. Następnie weszli do środka domu. Tam grożąc 77-letniemu mężowi kobiety, że pozbawią ją życia, zmusili mężczyznę do wydania im całości gotówki w sumie - 1700 zł, oraz złotej biżuterii. Nie pogardzili nawet odzieżą. W sumie u staruszków udało im się łącznie zrabować przedmioty na łączną sumę 5 tys. zł.
Policja członków szajki poszukiwała intensywnie, dzięki sprawnej pracy operacyjnej zostali namierzeni i wpadli dość szybko. Ostatnich dwóch z mężczyzn w wieku 31 i 44 lata, krakowskiej i rabczańskiej policji udało się zatrzymać w połowie maja na terenie Krakowa. To także wobec nich Sąd Rejonowy w Nowym Targu, tak jak w przypadku najstarszego członka szajki, na wniosek prokuratury zastosował areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
Warto dodać, że pozostałe dwie osoby: 51-letnia kobieta, mieszkanka Krakowa oraz 56-letni krakowianin zostały zatrzymane już 5 maja, tym razem dzięki dobrej i skutecznej współpracy policjantów z Rabki i Nowego Targu. Wobec mężczyzny na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy w Nowym Targu zastosował areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
Beata Szkaradzińska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?