Proponowany kredyt mieszkaniowy ma stać się jednym z instrumentów ożywienia mieszkalnictwa
Proponowany - tańszy niż obecne - kredyt mieszkaniowy ma stać się jednym z instrumentów pozwalających przezwyciężyć obserwowany ostatnio regres w budownictwie mieszkaniowym. Widocznym objawem tego kryzysu jest notowany spadek liczby pozwoleń na budowę - w pierwszych 5 miesiącach br. liczba pozwoleń na budowę zmniejszyła się o 40 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2001 r. Obserwuje się także wyraźny spadek tempa inwestowania - w okresie od stycznia do maja br. oddano do użytku 34,3 tys. mieszkań, tj. o 16 proc. mniej niż w analogicznym okresie ub. roku.
W aktualnej sytuacji gospodarczej kraju, przy niskim poziomie zasobności społeczeństwa, komercyjny kredyt mieszkaniowy o wysokim oprocentowaniu stał się za drogi i niedostępny dla większości obywateli. Podczas gdy w krajach UE aż 80-90 proc. inwestycji mieszkaniowych finansowanych jest z kredytów bankowych, w Polsce w ostatnich latach jedynie 16-18 proc. pochodziło z tego źródła (udział środków własnych wynosił prawie 70 proc.).
Instytut Gospodarki Mieszkaniowej szacuje, że w 2001 roku z ogólnej kwoty nakładów inwestycyjnych na mieszkalnictwo według źródeł finansowania, 21,4 proc. przypadało na kredyty mieszkaniowe. W końcu 2001 roku należności systemu bankowego z tytułu kredytów mieszkaniowych wyniosły 21,2 mld zł, co stanowiło wzrost w stosunku do poprzedniego roku o 5,3 mld. Przyrost dotyczył na ogół inwestycyjnych kredytów dewizowych.
Oferta kredytu jest szeroka - będą mogli z niego korzystać także ci, którzy wcześniej korzystali już z podatkowych ulg mieszkaniowych, w tym ulgi budowlanej.
- Zgodnie z zapisami projektu ustawy, wypłaty kredytów o stałej stopie procentowej powinny rozpocząć się w październiku br. Wszystko zależy jednak od tempa prac Sejmu, który ma głosować w tej sprawie we wrześniu. Nie ma preferencji dla żadnych banków. Kredytów będą mogły udzielać te banki, które podpiszą stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego - wyjaśnia Hanna Arczewska, inspektor Departamentu Finansowania Systemów Mieszkaniowych UMiRM.
Wysokość stałej stopy procentowej, wg której kredytobiorca będzie spłacał odsetki, ustalono w projekcie na 8 proc., co stanowi kompromis pomiędzy możliwościami finansowymi budżetu państwa a atrakcyjnością kredytu w porównaniu z produktami komercyjnymi. W przypadku dalszej obniżki stóp rynkowych możliwe jest obniżenie stałej stopy o jeden punkt procentowy dla nowo zawieranych umów.
Program obejmuje kredyty udzielane na co najmniej 20 lat i nie więcej niż 25 lat (z wyjątkiem kredytów remontowych, które mogą być krótsze), przy czym spłata kredytu może być odroczona na okres do 24 miesięcy od dnia zawarcia umowy kredytu. W projekcie przewiduje się, aby nowe kredyty były udzielane do końca 2005 r. Prognozy wskazują, że w późniejszym okresie, ze względu na generalne obniżenie poziomu stóp procentowych, nie będzie potrzeby stosowania dopłat.
Rząd ocenia, że roczna liczba zaciąganych kredytów o stałej stopie procentowej może osiągnąć 30-35 tys. Pozwoli to na analogiczny wzrost liczby rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych, których efekty rzeczowe będą widoczne już w okresie dwóch lat (czas budowy mieszkań w budownictwie wielomieszkaniowym wynosi przeciętnie 24 miesiące). RG
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?