„Szarotki” potrafią być groźne dla najlepszych

„Szarotki” w świetnym stylu wygrały na lodowisku mistrza Polski, Ciarko PBS Bank Sanok! To druga z rzędu wygrana nowotarżan nad tym zespołem.

W porównaniu z meczem w Tychach, nowotarżanie odzyskali wigor. Znów byli zdeterminowani, zdyscyplinowani, bardzo odpowiedzialni pod własną i skuteczni pod bramką przeciwnika. To przyniosło efekt w postaci pierwszego od 2009 (!) roku zwycięstwa górali na lodowisku w Sanoku. – Ostatnie wyniki Podhala są świetnym przykładem na to, że liga w tym sezonie jest szalenie nieobliczalna – twierdzi Gabriel Samolej, znakomity przed laty bramkarz, a obecnie ekspert hokejowy.

– Tak naprawdę nie można niczego z góry przesądzać. O wygranej zazwyczaj decyduje dyspozycja dnia. W Tychach „Szarotkom” przytrafił się fatalny dzień, za to we wtorek w Sanoku to była już zupełnie inna drużyna. Taki jest hokej. W nim wszystko zmienia się dynamicznie.

Zdaniem trzykrotnego uczestnika igrzysk olimpijskich, ostatnich wygranych nad mistrzem Polski nie można przeceniać, ale też jest to dobry sygnał przed fazą play-off. – Wiadomo, że teraz w lidze jest okres przejściowy. Większość drużyn traktuje go jako formę przygotowań do najważniejszej w sezonie fazy play-off. Dlatego nie można jakoś przywiązywać szczególnej wagi do wyników – uważa Samolej.

Po wtorkowej wygranej „Szarotki” umocniły się na piątym miejscu w tabeli. Nad szóstą w stawce Unią Oświęcim, nowotarżanie zwiększyli przewagę do 9 punktów. Do czwartej Cracovii nowotarżanie tracą 12 „oczek”. – Nie sądzę, aby po tych dwóch rundach zmieniła się pozycja w tabeli zespołu z __Nowego Targu –podkreśla Samolej. – Myślę, że do play-off przystąpi on z piątego miejsca. Za to z kim przyjdzie się mu zmierzyć się w pierwszej rundzie, to na dziś duży znak zapytania.