MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczawnica. Awantura o przeprowadzkę

Tomasz Mateusiak
Burmistrz Niezgoda chce w inne miejsce przenieść siedzibę Miejskiego Ośrodka Kultury. Przeciwko tej decyzji protestują miejscowi artyści. Ponad 100 z nich napisało list do miasta.

Środowisko artystyczne Szczawnicy pozostaje w sporze z burmistrzem pienińskiego uzdrowiska Grzegorzem Niezgodą. Powodem konfliktu jest planowane przeniesienie siedziby Miejskiego Ośrodka Kultury w Szczawnicy. Zdaniem pienińskiej bohemy to ukryty zamach Niezgody na załogę ośrodka.

Ponad 100 osób podpisało się do wczoraj pod petycją do rady miasta Szczawnicy, w której zawarty został sprzeciw wobec domniemanych planów redukcji etatów w szczawnickim MOK-u. Artyści nie akceptują także przeniesienia placówki w inne miejsce. Pod apelem podpisy złożyli głównie artyści mieszkający w Pieninach.

- Musieliśmy zareagować, bo dotarło do nas, że burmistrz planuje spore zmiany w MOK - mówi Joanna Dziubińska, prowadząca w Szczawnicy galerię „Krzywa Jabłonka”. Słyszała, że ma zostać zwolniona część pracowników ośrodka, a siedzibą MOK-u stanie się Urząd Miasta, a nie kino.

Uważa, że jest to błędne rozwiązanie.

- Nie można się zgodzić na żadne zwolnienia, bo załoga MOK, choć nieliczna, stanowi świetny i zgrany kolektyw - podkreśla kobieta. Przypomina, że ci ludzie przez cały rok organizują w mieście świetne imprezy na skalę lokalną, ale i międzynarodową. Tak było z Dniami Polsko-Węgierskimi.

Ograniczenie liczby pracowników w MOK spowoduje, że ta instytucja nie będzie działać już tak sprawnie.

Jak dodaje, za nonsens uważa przenoszenie siedziby MOK, bo dziś jest ona w centrum miasta, gdzie np. dzieci mają bardzo blisko na zajęcia plastyczne. Budynek urzędu jest dalej i nie każdy tam trafi.

Co na to odpowiada burmistrz Grzegorz Niezgoda? - Moim zdaniem, ten temat to trochę burza w szklance wody - mówi samorządowiec. Zaprzecza, by planował reorganizację Ośrodka Kultury.

- Nie chcę też zwalniać jego pracowników - przekonuje. Ma jedynie zamiar w przyszłości oddać kino „Śnieżka”, dziś będące w zarządzie MOK, prywatnemu ajentowi w dzierżawę, a już teraz przenieść biura jednostki do urzędu. Tam pracownikom MOK będzie wygodniej. Dziś ich biura mieszczą się w małych klitkach.

- Szkoda je utrzymywać, skoro w wyremontowanym budynku magistratu mamy puste i komfortowe pomieszczenia - opowiada Niezgoda. Dodaje, że część pracowników MOK podburza przeciwko niemu lokalnych artystów.

- Być może pracownicy MOK nie chcą pracować w urzędzie, bo wówczas mielibyśmy lepszą kontrolę nad tym, kiedy faktycznie są w pracy - zastanawia się burmistrz.

O komentarz chcieliśmy poprosić pracowników MOK, ale okazało się to niemożliwe. Dyrektor placówki Piotr Gąsienica przebywa na urlopie i nie odbiera komórki. Inni nie chcą nic mówić. Kwestię przyszłości MOK i jego pracowników analizować mają radni na najbliższej sesji (data nieustalona).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski