Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła specjalna i ukochane konie dzieci unikną wyroku?

Andrzej Skórka
Podopieczny ośrodka Wojtek Teper (z lewej) nie wyobraża sobie przyszłości bez koni. Dyrektor SOSW Michał Stach (obok) podkreśla, że przeprowadzka byłaby wyrokiem na hipoterapię
Podopieczny ośrodka Wojtek Teper (z lewej) nie wyobraża sobie przyszłości bez koni. Dyrektor SOSW Michał Stach (obok) podkreśla, że przeprowadzka byłaby wyrokiem na hipoterapię Fot. Andrzej Skórka
Zbylitowska Góra. Po protestach rodziców niepełnosprawnych podopiecznych placówki, powiat podjął walkę o utrzymanie ośrodka w Zbylitowskiej Górze.

- Naukę da się przenieść do innych pomieszczeń, ale ośrodka z jego duszą i całym dobrodziejstwem inwentarza już nie - podkreśla Elżbieta Kocur.

Do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Zbylitowskiej Górze posyła dwoje swoich dzieci. Kilka tygodni pod znakiem zapytania stał ich powrót po wakacjach do placówki w zabytkowym dworze.

Majątek w maju odzyskali spadkobiercy dawnych właścicieli. Ku rozpaczy rodziców 72 podopiecznych ośrodka, tarnowskie starostwo zapowiadało przenosiny placówki w inne miejsce. I to już od września.

Po protestach rodziców i kadry SOSW, powiat zmienił nastawienie. Członek jego zarządu Jacek Hudyma zapewnia, że urzędnicy wykorzystają wszystkie możliwości prawne, by uratować siedzibę specjalnej szkoły w Zbylitowskiej Górze. Zatrudnili już do tego kancelarię prawną z Krakowa.

- W sądzie złożyliśmy wniosek o zasiedzenie nieruchomości w dobrej wierze - dodaje Hudyma.
Równocześnie powiat domaga się wpisania swojego roszczenia w księgach wieczystych nieruchomości. - Takie zabezpieczenie powoduje, że prawdopodobieństwo jej sprzedaży, do czasu zakończenia postępowania, jest znikome - ocenia Piotr Sak, adwokat, którego poprosiliśmy o opinię.

- Oddaliło się widmo przenosin, które mogłyby doprowadzić z czasem do naszej likwidacji - cieszy się Michał Stach, dyrektor ośrodka.

Placówka gwarantuje podopiecznym stały dostęp m.in. do hipoterapii. W razie przenosin, z tej części działalności musieliby zrezygnować. Dla rodziców to ważny argument. Dodają, iż dojazdy w inne miejsce powiatu mogłyby sprawić, że zrezygnują z posyłania swoich dzieci do ośrodka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski