Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpiegując koreańskiego sojusznika

Wojciech Paduchowski
Głównym miernikiem wartości żołnierza nie było jego wyszkolenie wojskowe, lecz „oddanie wodzowi”
Głównym miernikiem wartości żołnierza nie było jego wyszkolenie wojskowe, lecz „oddanie wodzowi” fot. archiwum ipn
1966. Po V plenum KC Partii Pracy Korei zmienia się zasadniczo polityka w kwestii zjednoczenia dwóch państw koreańskich. Nowa doktryna zakłada militarny podbój południowego sąsiada. Rozwojowi sytuacji bacznie przyglądają się „dyplomaci” komunistycznej Polski.

PRL oficjalnie był państwem sojuszniczym Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRL-D). Attachat wojskowy przy ambasadzie PRL w Phenia-nie był nastawiony na zbieranie informacji dotyczących sił zbrojnych krajów kapitalistycznych, w tym przypadku przede wszystkim Korei Południowej, USA i Japonii. Jednakże zbierał również dane dotyczące kraju urzędowania, i to nie tylko o charakterze wojskowym, ale również i społeczno-politycznym. W dobie konfliktu sowiecko-chińskiego gromadził także informacje na temat Chin. Dotarcie do interesujących attachat wiadomości na temat kraju gospodarzy nie było sprawą łatwą ze względu na nieufność Kore-ańczyków. Potwierdzeniem tej tezy były sytuacje, kiedy tajne służby KRL-D próbowały podsłuchiwać dyplomatów z Polski.

Przekształcenie kraju w twierdzę

Od października 1966 r., po V plenum Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei (PPK) IV kadencji, zmieniła się zasadniczo polityka w stosunku do kwestii zjednoczenia dwóch Korei. O ile do października 1966 r. KRLD brała pod uwagę pokojową formę zjednoczenia, pomijając wojnę z lat 1950-1953, tzn. liczyła na rozkład Korei Południowej poprzez jej wewnętrzną słabość, która miała doprowadzić do rewolucyjnego wrzenia. To po tej dacie rozpoczęto przygotowania do zjednoczenia za pomocą siły poprzez eksport rewolucji.

Plenum podporządkowało temu zadaniu całe życie społeczno-gospodarcze Korei Północnej. Realizacją miała się zająć przede wszystkim armia. Wobec tego przyjęto kilka tez i wytycznych, wokół których organizować się miało całe życie. Należało przekształcić wojsko w armię całkowicie kadrową. Doprowadzić do „uzbrojenia całego narodu”. Hasło to rozumiano bardzo szeroko jako wytyczną, cel, zobowiązanie i życzenie wodza. Każdy obywatel jest żołnierzem. Oprócz armii klasycznej stworzono dwie wielkie organizacje paramilitarne: Robotniczo-Chłopskie Czerwone Pospolite Ruszenie i Czerwoną Gwardię Młodzieżową. Poza nimi istniała milicja ludowa oraz służba bezpieczeństwa. Wprowadzono hasło „przekształcenia kraju w twierdzę”. Punkt ten próbowano realizować poprzez budowę fabryk zbrojeniowych, lotnisk, magazynów broni, schronów i innych obiektów wojskowych wznoszonych bardzo często w terenach trudno dostępnych. Kolejnym postulatem była modernizacja armii, polegająca nie tylko na przezbrojeniu i zwiększeniu siły ogniowej, ale również na zmianie taktyki na typowo ofensywną. Rozwój ekonomiczny miał się opierać na rozbudowie przemysłu zbrojeniowego. Realizacja tego programu była bardzo trudna i w konsekwencji okazała się niewykonalna.

Powszechne w Korei Północnej było zjawisko zajmowania przez najwyższych dowódców wojskowych najwyższych stanowisk partyjnych i państwowych. Kadry te wywodziły się głównie spośród towarzyszy Kim Ir Sena z czasów mandżurskiej partyzantki i ich rodzin. Z biegiem czasu grupę tę całkowicie zmarginalizował jednak rozrastający się klan Kimów.

Czystki receptą na lojalność

W okresie od listopada 1968 do lutego 1969 r. attachat wojskowy PRL zaobserwował zasadnicze zmiany na stanowiskach dowódczych w Koreańskiej Armii Ludowej (KAL). Wpisywały się one w czas represji i czystek z lat 1965-1970, a w okresie 1968-1970 szczególnie nasilonych.

Czystki w Korei Północnej miały charakter rytuału, który miał za zadanie podtrzymywanie kultu Kim Ir Sena i jego wszechwładzy, bowiem co jakiś czas dochodziło do zmian części elit. Następowało swoiste „odświeżenie” starych kadr i zastąpienie ich młodymi. Zabiegi te miały charakter prewencyjny, uniemożliwiający jakiekolwiek odchylenie od prawowierności. W taki sposób zawsze znajdowali się odpowiedzialni za źle zrealizowane wytyczne wodza.

Wymiana kadr w KAL odbywała się dwutorowo. Część osób odsuwano na inne stanowiska, niekoniecznie niższe, inne zaś ginęły bez wieści. Jak ustalili historycy, do końca lat 60. Kim Ir Sen zgładził lub osadził w więzieniach i obozach 90 proc. generałów i wyższych dowódców, którzy brali udział w wojnie koreańskiej z lat 1950-1953 i którzy widzieli jego katastrofalne dowodzenie w tym czasie. Czystki w KAL, pozornie chaotyczne i przeprowadzone bez żadnego klucza, w perspektywie miały przyczynić się do umocnienia pozycji wodza, a następnie jego rodzinnego klanu.

W 1968 r. attachat stwierdzał, że armia zwiększyła swoją liczebność z 450-500 tys. żołnierzy do 600 tys. Okres służby w KAL wynosił od 5 do 6 lat. W sumie było to 21-23 dywizje, w tym 2-3 dywizje pancerne i -3 samodzielne pułki czołgów. Na uzbrojenie składały się sowieckie i chińskie czołgi T-54 - w sumie około 1 tys. Oprócz tego około 500 transporterów opancerzonych (sowieckich). Dysponowali około 30 wyrzutniami rakiet taktycznych i operacyjnych oraz około 70 wyrzutniami rakiet przeciwlotniczych, ponadto około 20-30 stacjami radiolokacyjnymi. Na siły lotnicze składało się około 500 samolotów. W tym 50 samolotów Ił-28, 30 MiG-21 oraz około 400 MiG-ów 17 i 19. Dodatkowo w 1968 roku Koreańczycy mieli otrzymać od Chińczyków około 30 MiG-ów 21, choć już wcześniej dostawali od Chińczyków samoloty MiG-19 oraz MiG-21, artylerię, moździerze oraz czołgi T-54. Sowieci przekazywali KRLD bezpłatnie MiG-i 21 oraz wyrzutnie rakietowe. W 1965 r. Phenian odwiedził sowiecki premier Aleksiej Kosygin. W konsekwencji tej i innych wizyt Moskwa udzieliła Phenianowi kredytów na łączną sumę 160 mln rubli. Przesunięto terminy spłat poprzednich kredytów na sumę 110 mln rubli. Jednak przede wszystkim zwiększono pomoc wojskową. Część kredytów umorzono.

Liczebność północnokoreańskiej artylerii oceniano w sumie na około 15 tys. luf. Marynarka wojenna posiadała na uzbrojeniu około 500 małych okrętów.

Czerwone pospolite ruszenie

Obok armii regularnej istniało też, jak już wspomniano, Robotniczo-Chłopskie Czerwone Pospolite Ruszenie, które w 1969 r. liczyło około 1,5 mln osób, kobiet i mężczyzn do 50. roku życia. Obowiązek służby kobiet dotyczył tych bezdzietnych oraz tych, których dzieci ukończyły 5. rok życia. Siły te nie podlegały Sztabowi Generalnemu KAL, tylko bezpośrednio wydziałowi wojskowemu KC PPK.

Pospolite Ruszenie zorganizowane było w pułki, bataliony, kompanie i plutony. Podział na pułki odbywał się ze względu na ich specjalności, tzn. pułki działające w górach, lesie, na wybrzeżu morskim. Szkolenie odbywało się bardzo intensywnie. Charakter przeprowadzanych ćwiczeń wyraźnie wskazywał, że formacja ta była przygotowywana zarówno do akcji obronnych, jak i zaczepno-partyzanckich. Szkolono skoczków spadochronowych czy oddziały do walki w miastach. Każde z miast północnokoreańskich podzielone było na kwartały. W ramach każdego kwartału Pospolite Ruszenie miało wyznaczone specjalne zadania. Jego podstawowym uzbrojeniem była broń strzelecka, istniały jednak np. samodzielne pułki wyposażone w stare czołgi T-34. Broń ręczną przechowywano w pobliżu miejsc zamieszkania. W samych mieszkaniach trzymano umundurowanie oraz żelazne porcje żywnościowe.

Kadrę Pospolitego Ruszenia stanowili żołnierze zawodowi (2 proc. kadry zawodowej KAL) oraz oficerowie i podoficerowie rezerwy. Kadry wymieniane był na nowe co rok-półtora. W planach mobilizacyjnych Pospolite Ruszenie miało zabezpieczać dwie trzecie terytorium kraju.

26 stycznia 1970 roku gen. Arthur Adams z dowództwa ONZ w Korei złożył na posiedzeniu Wojskowej Komisji Rozejmowej oświadczenie, w którym zarzucił Korei Północnej rozbudowę sił zbrojnych i naruszenie układów. Według gen. Adamsa KRLD dysponowała 446,5 tys. żołnierzy w regularnej armii oraz 1,3 mln Pospolitego Ruszenia. Dane te były niższe w porównaniu do tych, które podawał attachat wojskowy PRL, bo ten utrzymywał, że armia liczy o 150 tys. więcej żołnierzy. Poza tym strona południowokoreańska twierdziła, że służba wojskowa w KAL trwała 3-4 lata. W rzeczywistości według attachatu nawet dwukrotnie dłużej.

Partia w wojsku

We wszystkich jednostkach KAL istniały organizacje partyjne. Na szczeblu kompanii i batalionu pracowali etatowi oficerowie polityczni. Od szczebla pułku wzwyż działały komitety partyjne z etatowymi sekretarzami i komisarzami. Najważniejszym organem wojskowym i politycznym na wszystkich szczeblach był komitet partyjny. W skład komitetu wchodził dowódca jednostki i komisarz polityczny. Mieli oni za zadanie kolektywnie rozwiązywać wszystkie problemy i zadania im powierzone. Komisarz nie był zastępcą dowódcy jednostki ds. politycznych. Był natomiast pełnomocnikiem KC PPK. Szkolenie polityczno-ideowe zawsze było ważniejsze od szkolenia wojskowego. Wychodzono bowiem z ideologicznego założenia, że wyniki szkolenia bojowego zawsze są rezultatem dobrej pracy polityczno-wychowawczej.

Tak ustalona hierarchia ważności musiała mieć wpływ na codzienne funkcjonowanie jednostki oraz relacje pomiędzy komisarzem i dowódcą. Pomimo formalnej równości komisarza i dowódcy to ten drugi faktycznie był pierwszym w hierarchii. Zasadą stał się brak jasnych reguł, co miało wywoływać stan ciągłej niepewności i napięcia.

W tak zmilitaryzowanym kraju to amia i jej atrybuty znajdowały się na pierwszym miejscu i planie. Kim Ir Sen był przede wszystkim wodzem, a dopiero w drugiej kolejności sekretarzem generalnym partii. Nie bez przyczyny na czele kraju stał nie Komitet Centralny czy Biuro Polityczne PPK, lecz Komitet Obrony Kraju z kierującym nim marszałkiem Kim Ir Senem (członkowie Komitetu byli jednocześnie członkami KC). Przede wszystkim należało realizować wytyczne wodza, a dopiero w dalszej kolejności miały znaczenie instytucje. Instytucją naczelną bowiem był wódz.

Głównym miernikiem wartości żołnierza nie było jego wyszkolenie wojskowe, nawet nie ogólnopolityczne, lecz „oddanie wodzowi”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski