Przy kontrakcie zaproponowanym przez NFZ wartość jednego punktu na rok 2009 w stosunku do roku bieżącego spadłaby o ok. 3 zł. - To daje rocznie ponad 4,5 mln zł - mówi Dariusz Socha. - Nie przyjmuję tego nawet do wiadomości. Wartość punktu musi być przynajmniej na poziomie roku bieżącego, inaczej wiązałoby się to z likwidacją części szpitalnych oddziałów albo z ponownym zadłużeniem szpitala. A z tym dopiero co sobie poradziliśmy.
Kontraktu nie podpisały prawie wszystkie szpitale powiatowe w Małopolsce. O zwiększenie wartości punktu walczą również szpitale kliniczne. Negocjacje powinny się zakończyć do końca roku.
- Jeśli jednak kontrakt nie zostanie podpisany, to wejdziemy w nowy rok bez pieniędzy i NFZ będzie musiał zastanowić się, czy płacić za procedury, czy znajdzie inną jednostkę na terenie powiatu, która będzie świadczyła ten zakres usług - dodaje dyrektor, jednocześnie uspakajając, że ta sytuacja absolutnie nie wpłynie na zmniejszenie poziomu usług medycznych na terenie szpitala w styczniu.
Przypomnijmy, że problem z kontraktami w Małopolsce powtarza się co roku. W ubiegłym szpital w Limanowej podpisał umowę w ostatnim dniu grudnia. Małopolski NFZ prowadzi restrykcyjną politykę finansową, co sprawia, że poziom kontraktów jest znacząco niższy w porównaniu do innych województw. To oburza dyrektorów małopolskich szpitali, szczególnie, że w przeszłości zdarzało się, iż NFZ nie wykorzystał przysługujących mu pieniędzy na leczenie i z końcem roku oddał je do centrali NFZ w Warszawie. (TOP)
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?