Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital nie betoniarnia

Redakcja
Mieszkaniec podlimanowskiej wsi Ignacy Ryszard Bieda, dializowany od 22 lat w limanowskim szpitalu, wystąpił z listem otwartym do limanowskich władz powiatowych i medycznych, w którym zarzuca dyrekcji szpitala wątpliwą troskę o pacjentów i traktowanie placówki wyłącznie jako dochodowego przedsiębiorstwa. Bieda dializowany był w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu, a od czasu powstania stacji dializ, także w Limanowej. Był pacjentem na zamkniętym w tej chwili oddziale nefrologii i apeluje o jego ponowne uruchomienie. Kopie swojego listu przesłał także do "Dziennika", który od początku śledzi gry wokół oddziału chorób nerkowych i stacji dializ.

LIMANOWA. Jeden z najdłużej dializowanych w Małopolsce pacjentów oskarża dyrekcję limanowskiego szpitala

   Pacjent stwierdza otwarcie, że pretekstem do napisania listu była interwencja posła Tadeusza Parchańskiego u starosty Romana Duchnika w sprawie zamkniętej przez dyrektora Antoniego Roga nefrologii oraz nagonka - łącznie z wypowiedzeniem z pracy - na doktora Jana Cinę, założyciela stacji dializ i kilkułóżkowego oddziału dla najciężej chorych na nerki. Przywołuje także publikacje "Dziennika Nowosądeckiego".
   Niespełna 50-letni Ignacy Ryszard Bieda, absolutnie nie związany rodzinnie z byłym starostą limanowskim, jest jednym z cichych bohaterów walki z ciężką dolegliwością nerek. Z początkiem lat 80. został zmuszony przez chorobę do rozpoczęcia długich i powodujących cierpienie dializ. Jeździ na nie dwa razy w tygodniu. Nie poddał się jednak losowi. Cały czas pracował zawodowo. Dziś jest głównym księgowym w jednym z największych limanowskich przedsiębiorstw. W ostatnich latach, przy pomocy najbliższych, wybudował dom, wykształcił muzycznie trzy córki. To, że zrobił tak wiele i psychicznie mocno się trzyma, zawdzięcza między innymi możliwości korzystania na miejscu ze stacji dializ i opiece medycznej personelu istniejącego do grudnia oddziale nefrologii, z którego niejednokrotnie korzystał. W swoim liście, adresowanym do posła Tadeusza Parchańskiego, dyrektora Antoniego Roga, starostów Romana Duchnika i Zbigniewa Dutki, konsultanta wojewódzkiego nefrologii Władysława Sułowicza, lekarzy Józefa Hubera, Jacka Widomskiego i Jana Ciny, pisze między innymi:
    "Pragnę dorzucić kilka faktów dowodzących o wątpliwej trosce P. Dyrektora o dobro szpitala i pacjentów. Będąc kilkakrotnie z interwencją osobiście i z innymi pacjentami u P. Dyr. Roga zawsze spotykałem się z negacją naszych argumentów i to bez merytorycznej ich oceny. Dotyczyło to zarówno remontu i modernizacji stacji uzdatniania wody w ośrodku dializ, utrzymania oddziału nefrologii, rozliczeń finansowych "nerki" w powiązaniu z oddziałem nefrologii jak i próby przekonania, że personel tych oddziałów w pełni realizuje fachową opiekę nad pacjentami. (…) Tylko dzięki zdecydowanej postawie dyrektora do spraw lecznictwa doktora Widomskiego wymuszono remont filtrów na stacji dializ, których stan zagrażał życiu dializujących się ludzi i wymuszał skracanie czasu trwania dializ ze względu na brak odpowiedniej ilości uzdatnionej wody.
   Dodatkowo jako pacjenci obciążeni dializami do końca życia i związani ze szpitalem na stałe czujemy się oszukani i całkowicie ignorowani. W obecności siedmiu świadków po złożeniu interwencyjnego pisma w imieniu pacjentów stacji dializ w dn. 25.08 2003 r. na ręce P. Dyrektora uzyskaliśmy solenne zapewnienie, że w odwrotnym terminie uzyskamy wiążącą odpowiedź. Do dzisiaj żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy".
   Ignacy R. Bieda wyjaśnia dziś, że wówczas chodziło o pismo, w którym już w sierpniu, pacjenci zwracali się do dyrekcji o zachowanie nefrologii. Dalej pisze:
   "Dializuję się od 22 lat i uważam, że mam prawo merytorycznie zabrać głos w sprawie zachowania oddziału nefrologicznego jako zaplecza uzupełniającego stację dializ. Zastępuje ona tylko część funkcji naturalnych nerek każe od samego początku leczenia hemodializą włączyć wiele różnych lekarstw opóźniających czy wręcz eliminujących powikłania występujące w późniejszym czasie. Praktyka i ciągle uzupełniana specjalistyczna wiedza lekarzy prowadzących pozwala na optymalne utrzymanie kondycji ciężko chorych ludzi. W sytuacji gdy jakieś powikłanie wystąpi albo pacjent nabawi się innej choroby i zachodzi konieczność hospitalizacji w szpitalu, tylko lekarz prowadzący w okresie dializ może skutecznie uwzględniając wcześniejsze leczenie i odpowiednie dawkowanie oraz dopasowanie lekarstw ograniczone brakiem ich wydalania z moczem i zmienności stężenia we krwi, pomóc choremu. Takie działanie może być zachowane tylko w przypadku gdy przy stacji dializ istnieje chociaż skromny oddział nefrologiczny.
   W świetle powyższych faktów trudno przyjąć głoszone oficjalnie hasła przez Pana Dyrektora, że we wszystkich poczynaniach uwzględnia dobro pacjenta.(…) Jak wynika z opinii Pana prof. Sułowicza personel sztucznej nerki w Limanowej jest w pełni przygotowany do prowadzenia oddziału nefrologicznego. My jako pacjenci dializujący się już w kilku ośrodkach w pełni to potwierdzamy odnosząc swe stanowisko również do samego doktora Ciny. Jak to się stało, że ościenne szpitale województwa małopolskiego posiadające sztuczną nerkę mają na bieżący rok zakontraktowane oddziały nefrologiczne jako zaplecze stacji dializ a Limanowa nie? Trudno zrozumieć, że na tak specyficznym stanowisku widzi się tylko ZOZ jako przedsiębiorstwo, a całkowicie pomija się pacjentów dla których to właśnie przedsiębiorstwo ma służyć i ich dobro uwzględniać na pierwszym miejscu".
   W sprawie zamkniętej bez zgody Rady Powiatu nefrologii interweniowało już w dyrekcji i w starostwie wielu ludzi. Padały różne argumenty, nawet tak dosadne, że szpital, to nie betoniarnia. Z ostatnich informacji wynika, że kierownictwo szpitala konsultuje się w sprawie przywrócenia oddziału ze wspomnianym tu prof. Sułowiczem. Trwają też zabiegi o możliwość kontraktu w NFZ. Rada Społeczna Szpitala wyznaczyła na te starania dyrekcji trzy miesiące.
   Z dyrektorem Rogiem nadal próbujemy się skontaktować telefonicznie.
Wojciech Chmura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski