Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka oddychania

Redakcja
AkcjoDynamika

   -Czeka cię siedem chudych lat - powiedział Andrzej Jamróz, składając karty do ttttarota. To było kilkanaście lat temu. Wtedy mu nie uwierzyłam. Któż zresztą na moim miejscu uwierzyłby w tak niepomyślną wróżbę?
   
   Jednak spełniła się niemal do tygodnia, a potem zaczęły się lata tłuste. Odtąd Andrzej jest dla mnie jak wyrocznia, chociaż karty tarota zmienił najpierw na pałeczki I-Ching - chińskiej Księgi Przemian, potem na komputer, w którym układa indywidualne horoskopy astrologiczne, zapowiadające - jak sam mówi - życiowy rozkład jazdy dla konkretnej osoby. W najbliższą sobotę, podczas Targów Medycyny Naturalnej, Zdrowia i Urody, wystąpi z wykładem na temat swojego autorskiego programu "AkcjoDynamika"- sztuki dynamicznego oddychania. Jak twierdzi, przez odpowiedni trening oddychania można pozbyć się wielu dolegliwości, m.in. bólów głowy, uporczywego kataru, chorób zatok, choroby wieńcowej, reumatyzmu, a nawet astmy.
   Andrzej Jamróz to człowiek poszukujący. Skończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim i reżyserię operową w Moskwie. Jakiś czas prowadził własny teatr "Na-Di", reżyserował spektakle teatralne, w tym również kałmucką operę narodową "Dżangar" w Buriatii (Kałmucja). Zawsze interesował go problem przemian, przekraczania pewnych barier. Stąd tak wiele zainteresowań, ciągłe poszukiwania, które zaowocowały wreszcie autorskim programem "AkcjoDynamika". Wykorzystał tu przede wszystkim techniki oddychania, stosowane przez aktorów - a więc kilkuletnia praca w charakterze reżysera nie poszła na marne. Andrzej uczy ludzi oddychania, zgodnego z zapotrzebowaniem organizmu. Jego zdaniem, niewiele osób oddycha prawidłowo. - Stopień dotlenienia organizmu, a w związku z tym siła słowa, zależy od korelacji między oddychaniem a mówieniem. Zrozumienie jednak tej zależności i zastosowanie jej w praktyce wbrew pozorom nie jest łatwe - tłumaczy. - Wymaga nie tylko wiedzy, ale i odpowiedniego treningu. Lecz efekty widoczne są bardzo szybko. Ludzie, którzy nauczą się prawidłowo oddychać, nie tylko przestają chorować, ale znacznie zwiększa się skuteczność ich działań mentalnych, słownych i fizycznych w "teatrze życia". Istotą sprawy jest możliwość osiągnięcia idealnej harmonii pomiędzy mówieniem, myśleniem i ruchem a oddychaniem.
   Kluczową rolę w programie Andrzeja odgrywa... dwutlenek węgla. - Jeżeli oddychamy za głęboko, to - podobnie jak w sytuacji, gdy jemy za dużo - następuje zaburzenie równowagi wewnątrz naszego organizmu. Tę równowagę w głównej mierze zapewnia dwutlenek węgla, który reguluje wszystko w naszym organizmie, choć w powietrzu jest go zaledwie 0,03 procent - tłumaczy. - W sytuacji nadmiernego obciążenia organizmu, a więc w czasie wysiłku fizycznego albo dużego obciążenia psychicznego (np. stres), człowiek oddycha szybciej. Jeśli nie kontroluje tego procesu, następuje zachwianie proporcji między tlenem a dwutlenkiem węgla. - To nie jest mój wymysł - to można zmierzyć dzięki odpowiedniej aparaturze - zapewnia Andrzej Jamróz.
   Jeśli w organizmie, a konkretnie we krwi, nastąpi zbyt duży spadek poziomu dwutlenku węgla, powoduje to utrudnienie w przyswajaniu tlenu na poziomie komórkowym. Na skutek niedotlenienia mózgu odczuwamy ból głowy, kołatanie serca, miękkość w kolanach, nadmierne pocenie się. - A więc np. głębokie oddychanie na świeżym powietrzu nie jest wskazane? - pytam. - To są stereotypowe wyobrażenia, niestety, niezgodne z prawami fizjologii - mówi Andrzej Jamróz. - Dwutlenek węgla jest dla organizmu gazem tak samo cennym jak tlen, a zwiększenie wentylacji oddechowej wcale nie zwiększa zawartości tlenu we krwi. Co gorsza, taka hiperwentylacja może rozregulować podstawowe funkcje organizmu, osłabiając przemianę materii, a co za tym idzie - obniżając skuteczność działań.
   Podobnie dzieje się w sytuacji stresu. Emocje przyspieszają niekontrolowany oddech, następuje nadmierne pozbywanie się dwutlenku węgla i... znika harmonia między myśleniem, mówieniem, ruchem a oddychaniem. Zostaje zakłócony kontakt między ludźmi, występują trudności w przekazywaniu i odbieraniu myśli i intencji. Rozmowa z dyskusji przeradza się w kłótnię, bo zaczynają dominować niepożądane emocje, takie jak złość, strach czy poczucie bezsilności.
   - Wszystkiego tego można uniknąć wyłącznie dzięki technikom prawidłowego oddychania. Czy tego da się nauczyć? Oczywiście. Nawet moja 3,5-letnia córka Marysia już wie, że trzeba oddychać nosem i przeponą, co zresztą zgodne jest z zaleceniami lekarzy i higieny. Skoro aktorzy, dzięki odpowiedniemu treningowi, potrafią na scenie działać, wyrażać emocje, nie przestając mówić - bez zadyszki i łykania powietrza, może się tego nauczyć każdy człowiek - tłumaczy Andrzej swój punkt widzenia.
   Równocześnie pokazuje w praktyce efekty prawidłowego oddychania. Mówiąc do mnie, biega w miejscu. Ze zdziwieniem stwierdzam, że nie musi robić przerw dla zaczerpnięcia powietrza, a jego głos nie załamuje się z zadyszki. Przy prawidłowym oddychaniu nawet wejście na wysokie piętra nie jest męczące, mówi. Człowiek prawidłowo oddychający nawet w sytuacji bardzo stresującej nie zachłystuje się, próbując znaleźć argumenty.
   Terapia oparta jest na oficjalnych, fizjologicznych badaniach efektów hiperwentylacji. Prekursorem tej metody był rosyjski lekarz Konstanty Butejko. Zainteresowanych zapraszamy na targi na wykład Andrzeja Jamroza w sobotę, 25 bm. o godz. 13.
Tekst i fot.: ElŻbieta Borek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski