Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybka odpowiedź

ZAB
0-1 Kukuła 15, 1-1 Tobik 16, 2-1 Opala 26, 3-1 Jasiński 75 karny, 4-1 Tobik 86.

W tej sytuacji Michał Tobik lobem oszukał maleckiego bramkarza Gacura, który niepotrzebnie zapuścił się aż pod narożnik pola karnego. Fot. Jerzy Zaborski

Iskra Brzezinka - Zgoda Malec 4-1 (2-1)

Sędziował: Konrad Chylewski (Wadowice). Czerwona kartka: Adamczyk (druga żółta - 88 min). Żółte kartki: Adamczyk, Ryś - Faron, Deska. Widzów: 50.

Iskra: Jasiński - Knapik, Mateusz Mędrysa, Szewczyk, Adamczyk - Cienkosz, Kołodziej (55 W. Nowak), Opala (70 Gaszczyk), Krzemień (85 Samek) - Ryś (75 Michał Mędrysa), Tobik.

Zgoda: Gacur - Ł. Hałat, S. Drebszok, Krawczyk (46 Faron), M. Lekki - Sokół, K. Drebszok, D. Klęczar (80 Kuwik), Deska - Kukuła, K. Płonka.

Rozpoczęło się pomyślnie dla gości, bo na lewej stronie Sokół prostopadłym podaniem wypuścił Kukułę, który w sytuacji sam na sam, strzałem po długim rogu, zmusił Jasińskiego do kapitulacji.

Trudno powiedzieć, żeby strata bramki podziałała mobilizująco na gospodarzy. Grali swoje. Przed stratą bramki nie mieli czystej pozycji bramkowej, bo w 8 min starającego się zamknąć akcję Kołodzieja uprzedził Hałat. Warto dodać, że skrzydłem ładnie atakował Krzemień.

Jednak bramkę miejscowym sprezentował Gacur, który niepotrzebnie zapuścił się w okolice lewego narożnika pola karmnego, choć był tam jeden z obrońców, więc Tobik popisał się technicznym lobem, doprowadzając do remisu.

Później miejscowi ładnie rozegrali wolnego. Lekko trąconą piłkę na lewą nogę przyjął Opala, więc miejscowi działacze już w momencie strzału widzieli piłkę w bramce i przeczucie ich nie myliło. Wylądowała w siatce tuż przy słupku.

Przed przerwą szarżującego Grzegorza Sokoła powalił Daniel Adamczyk. Goście domagali się dla winowajcy czerwonej kartki, uznając, że była to sytuacja z gatunku ratunkowych. Sędzia był jednak innego zdania, pokazując piłkarzowi Brzezinki żółtą kartkę.

Po przerwie, po rogu, po strzale Mateusza Mędrysy piłka trafiła w rękę jednego z maleckich obrońców, więc sędzia przyznał miejscowym karnego, którego na gola zamienił bramkarz Jasiński.

Wynik ustalił Tobik, który od połowy boiska popędził na samotne spotkanie z Gacurem, więc miał sporo czasu na obmyślenie wariantu jego oszukania, no i się udało.

Jerzy Zaborski

Powiedzieli po meczu:

Grzegorz Pławny, trener Iskry:

- Skuteczność cieszy, ale z weryfikacją poczekajmy do meczów.

Grzegorz Sokół, kapitan Zgody:

- Zbyt szybko pozwoliliśmy gospodarzom wyrównać. Gdybyśmy utrzmali skromne prowadzenie do przerwy, być może po przerwie grałoby nam się lepiej. (ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski