Klauzula na sprytne rekiny będzie maczugą na małych?
Prawo. Przedsiębiorca będzie płacić podatki możliwie najwyższe, zgodne z wyobrażeniem organów skarbowych, a nie literą prawa. Jeśli w ocenie fiskusa jego „korzyści podatkowe” przekroczą 50 tys. zł, skarbówka dobierze mu się do skóry.
Pozostałe tagi: