Najnowsze artykuły

Jeden z najbogatszych Polaków przed sądem. Główny zarzut: kierowanie grupą przestępczą i oszustwo
Jeden z najbogatszych Polaków głównym oskarżonym w sprawie dotyczącej działalności medycznego koncernu PCZ. Główne zarzuty to oszustwa na kwotę 80 milionów złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadził dolnośląski wydział Prokuratury Krajowej i Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.

Szefowie Polskiego Centrum Zdrowia aresztowani. Wśród nich jeden z najbogatszych Polaków
Oszustwo na kwotę 80 mln zł, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ogłoszenie upadłości ze szkodą dla wierzycieli – takie m.in. zarzuty stawia prokuratura czterem osobom z władz znanej wrocławskiej firmy Polskie Centrum Zdrowia. Trzy zostały w środę aresztowane. Wśród nich jeden z najbogatszych Polaków Romuald Ś. - twórca PCZ. Czwarta osoba jest w szpitalu pod strażą policji. Dziś sąd ma się zająć wnioskiem prokuratury o jej aresztowanie.

Czy tiry zablokują dziś autostradę A4? Znamy szczegóły dotyczące protestu!
Kierowcy zapowiedzieli na dziś (środa, 23 grudnia) blokadę autostrady A4 na Dolnym Śląsku. 150 ciężarówek miało jechać nią bardzo powoli w stronę Wrocławia, pomiędzy węzłem Krzywa a Pietrzykowice. Gdyby do tego doszło, mogłoby to zakorkować całą A4 na tym odcinku i inne drogi, którymi kierowcy omijaliby autostradę. Losy protestu ważyły się jeszcze dziś rano. O szczegółach przeczytacie poniżej.

Matka ofiary zbrodni miłoszyckiej: Tomasz Komenda powinien wrócić do więzienia
Rodzice piętnastoletniej Małgosi, zamordowanej w sylwestra 1996 roku w Miłoszycach pod Wrocławiem nie wierzą w niewinność Tomasza Komendy, który odsiedział za tę zbrodnię 18 lat w więzieniu, a przed kilkunastoma miesiącami zostało ostatecznie uniewinniony. Dziś we wrocławskim sądzie mama zamordowanej Małgosi oświadczyła, że Komenda powinien wrócić do więzienia. Ojciec dziewczynki oznajmił zaś, że film o tragedii niewinnie skazanego za zbrodnię to „hańba wymiaru sprawiedliwości”. W sądzie kończy się proces dwóch mężczyzn, którzy – według prokuratury – są prawdziwymi sprawcami brutalnego gwałtu i morderstwa.

Zbrodnia Miłoszycka: oskarżony o morderstwo piętnastolatki wyjdzie z aresztu?
Oskarżony o udział w zbrodni miłoszyckiej Ireneusz M. wyjdzie z aresztu? Tak, jeśli dzisiejsza decyzja wrocławskiego sądu apelacyjnego zostanie utrzymana w mocy w drugiej instancji. Ireneusz M. - zdaniem prokuratury – jest jednym ze sprawców morderstwa piętnastoletniej Małgosi K. To zbrodnia, za którą niewinnie siedział w więzieniu przez 18 lat Tomasz Komenda.

Wrocław. Puścił bąka na ulicy. Stanął przed sądem i usłyszał wyrok
20 godzin prac społecznych. To wyrok, jaki w poniedziałek usłyszał przed wrocławskim sądem Aleksander B. obwiniony o „oddanie gazów” w czasie legitymowania go przez patrol policji. Do incydentu doszło 1 kwietnia przy ul. Olszewskiego na Biskupinie. A legitymowanie związane było z łamaniem przez mężczyznę zakazów wynikających z epidemii koronawirusa. To najsurowszy znany nam wyrok związany z epidemią wydany przez wrocławskie sądu. Jakie inne wyroki zapadły we Wrocławiu z powodu lekceważenia obostrzeń i ograniczeń? Zobaczcie na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Tortury we wrocławskim areszcie. Myśleli, że to pedofil
Okrutnym torturom poddany został mężczyzna, który trafił do sześcioosobowej celi wrocławskiego aresztu przy ul. Świebodzkiej. Był podejrzany o oszustwo, ale w areszcie spotkał znajomego, który przekonał kolegów, że ich nowy współlokator to pedofil. Nie potrafił wytłumaczyć, że to nieprawda. Całą noc czterech z pięciu mieszkańców celi prześcigało się w pomysłach na najbardziej okrutną przemoc. Domniemany pedofil był gwałcony butelką, bity, oblewany wrzątkiem. Kazali mu pić mieszaninę szamponu i proszku do prania z solą, wodę z toalety, zlizywać wrzątek z podłogi. Dopiero rano dramat aresztanta ujawniła służba więzienna.

Jest wyrok: Wrocławska kuria zapłaci odszkodowanie za księdza - pedofila!
Archidiecezja Wrocławska i Diecezja bydgoska mają "solidarnie" zapłacić 300 tysięcy złotych dla ofiary wrocławskiego księdza - pedofila Pawła K. Taki wyrok wydał w piąteksąd w Bydgoszczy. Ksiądz Paweł K. kończy właśnie odsiadywanie siedmioletniego wyroku za seksualne wykorzystywanie chłopców i gwałt na jednym z nich. Do pierwszego pedofilskiego incydentu z jego udziałem doszło 15 lat temu. Po nim Paweł K. został przeniesiony do Bydgoszczy. Tam poznał chłopca, który potem stał się ofiarą gwałtów. Właśnie on wytoczył cywilny proces kościelnym przełożonym. Wyrok jest nieprawomocny.

Olga Tokarczuk okradziona! Włamanie do willi we Wrocławiu
W nocy z soboty na niedzielę ktoś włamał się do domu na wrocławskich Krzykach, w którym mieszka laureatka literackiej Nagrody Nobla, Honorowa Obywatelka Wrocławia Olga Tokarczuk.

Były zakonnik próbował zabić księdza we Wrocławiu
Mężczyzna, który w czerwcu rzucił się z nożem na księdza pod kościołem na wrocławskiej Wyspie Piasek we Wrocławiu, to były franciszkanin. Chciał zabić – mówił w śledztwie – bo kilka dni wcześniej od katolickiego duchownego usłyszał seksualną propozycję. Potem zmienił wersję. Stwierdził, że zaatakował nożem nie on, a kto inny. A historię o seksualnej propozycji wymyślił „żeby zaistnieć w mediach”. Przed sądem stanie oskarżony o usiłowanie zabójstwo. Zaatakowany ksiądz Ireneusz B. przeżył dzięki szybkiej pomocy lekarskiej. Domniemanego sprawcę zatrzymał przypadkowy przechodzień. Ujawniamy nieznane szczegóły dramatu, jaki wydarzył się pół roku temu.

Prokuratura: policjanci mieli prawo zabić bandytę pod Wrocławiem
Umorzono jeden z wątków śledztwa w sprawie dramatycznych wydarzeń w Wiszni Małej pod Wrocławiem. W grudniu 2017 roku, podczas policyjnej akcji, zastrzelony został wrocławski antyterrorysta. Zginął też bandyta, który wcześniej śmiertelnie postrzelił policjanta. Kilka dni temu prokuratura umorzyła sprawę zabicia bandyty. Policjanci nie złamali prawa, strzelając do Łukasza W. Bo to on wcześniej otworzył ogień do oddziału antyterrorystów, którzy go chcieli zatrzymać. Wciąż toczy się śledztwo, które ma wyjaśnić czy nie doszło do przekroczenia uprawnień w związku z policyjnymi działaniami w Wiszni Małej.

Ratusz zawiadamia prokuraturę. Międlarowi grozi więzienie
Już czternaście osób zatrzymała wrocławska policja po poniedziałkowych zajściach, do których doszło po rozwiązaniu przez wrocławski magistrat marszu narodowców. Jak mówi policja, byli to najbardziej agresywni manifestanci. W czasie zamieszek niegroźnie rannych zostało pięć osób. Trzy z nich to policjanci. W szpitalu udzielono im pomocy i zwolniono do domu. „Życzę im publicznego linczu" – tak m. in. były ksiądz Jacek Międlar, jeden z organizatorów marszu, skomentował decyzję wrocławskich urzędników. Ci zawiadamiają prokuraturę.

Tajemnicza śmierć w więzieniu. To było morderstwo? Po naszym reportażu prokuratura wraca do sprawy
Po reportażu portalu gazetawroclawska.pl i Suprewizjera TVN wrocławska prokuratura wróciła do sprawy tajemniczej śmierci w więziennej celi Zakładu Karnego na Kleczkowskiej. W maju 2013 roku zmarł Rafał M., który odsiadywał wyrok za zabójstwo. Okoliczności jego śmierci wskazują na to, że mógł zostać zamordowany. Jednak śledztwo umorzono, uznając, że niewykluczony jest wypadek. W naszym reportażu ujawniliśmy dowody i fakty, o których prokuratura nie wiedziała. Wskazaliśmy świadków, których nigdy nie przesłuchano. Ujawniliśmy, że Rafał M. podejrzewany był przez policję o to, że zza więziennych krat kieruje handlem narkotykami na dużą skalę. Zginął, bo wiedział za dużo?

Zaszła w ciążę po imprezie we wrocławskim klubie. Dziecko zabiła i schowała do szafy
19-letnia Małgorzata G. zaszła w ciążę po imprezie we wrocławskim klubie. Dopiero następnego dnia zorientowała się, że uprawiała z kimś seks. O tym, że jest w ciąży nie miała pojęcia do końca. W sylwestrową noc w swoim pokoju urodziła żywą, zdrową dziewczynkę. Wyniosła ją do lasu. Tam dziecko zmarło z wyziębienia. Potem matka wróciła do lasu, zabrała ciało i schowała je w szafie w pokoju. Teraz prokuratura oskarża dziewiętnastolatkę o zabójstwo i znieważenie zwłok. Zdaniem prokuratury było to zabójstwo dziecka w tzw. szoku poporodowym. Grozi za to pięć lat więzienia.

Wrocław: Atak nożownika w szpitalu. Pielęgniarka ranna. Mężczyzna zatrzymany
W środę późnym wieczorem na dziecięcym oddziale szpitala przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu podczas obchodu sal i podawania leków, jeden z pacjentów zaatakował nożem pielęgniarkę. Zadał jej trzy ciosy nożem, a następnie uciekł. Dzięki szybkiej pomocy medycznej kobieta przeżyła. Po godz. 10 wrocławska policja zatrzymała nożownika.

Proces w sprawie zbrodni za którą siedział Tomasz Komenda został przerwany
Ledwo ruszył proces w sprawie zbrodni miłoszyckiej - tej, za którą niewinnie siedział w więzieniu przez 18 lat Tomasz Komenda, a już rozprawa musiała zostać przerwana. Tym razem przed sądem stanęło dwóch mężczyzn - Ireneusz M. i Norbert B. Zdaniem oskarżenia, to oni są współsprawcami gwałtu i zabójstwa piętnastoletniej Małgosi. Wciąż trwa śledztwo i poszukiwanie trzeciego uczestnika zbrodni. Dziś okazało się, że obrońca Ireneusza M. przed innym sądem reprezentuje kobietę, która miała być ławnikiem w dzisiejszym procesie. - Byłem w szoku, gdy zobaczyłem swoją klientkę wśród ławników - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl mecenas Marcin Kostka.

Tomasz Komenda żąda 18,8 mln zł za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu
Tomasz Komenda domaga się 18 milionów i ponad 800 tysięcy złotych za bezprawne pozbawienie wolności przez 18 lat. Wniosek w tej sprawie złożył dziś we wrocławskim Sądzie Okręgowym. Pierwsza z tych sum to zadośćuczynienie za krzywdy, jakich doznał w związku z niesłusznym oskarżeniem i skazaniem za zabójstwo. Druga to odszkodowanie – kwota jaką mógłby zarobić przez 18 lat.

Ratownik wrocławskiego pogotowia zmarł z przepracowania? Prokuratura wszczęła śledztwo i bada tę sprawę
Ratownik wrocławskiego pogotowia Adam B. zmarł 19 lutego wieczorem w swoim domu. Jego żona nie ma wątpliwości – to śmierć z przepracowania. W styczniu jej mąż wypracował 359 godzin. To o 43 godziny więcej niż dwa etaty ratownika pogotowia. Ale Adam B. nie był na etacie, tylko na kontrakcie. A pracowników kontraktowych nie obowiązują normy czasu pracy i odpoczynku takie, jakie wynikają z kodeksu pracy. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do „nieumyślnego spowodowania śmierci”.

Pełnomocnik: "Tomasz Komenda ma stany depresyjne. Przeżył wypuszczenie z aresztu podejrzanego o zbrodnię miłoszycką"
Tomasz Komenda - mężczyzna, który niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat skazany za zbrodnię której nie popełnił - ma stany depresyjne. Jest cały czas pod opieką psychologa. Wstrzymano prokuratorskie czynności z jego udziałem – mówi nam jego pełnomocnik, prof. Zbigniew Ćwiąkalski. - Pan Tomasz przeżył decyzję o uchyleniu aresztu jednego z podejrzanych o udział w zbrodni miłoszyckiej. Mówił, że on przez 18 lat nie dostał nawet przepustki, tymczasem tu podejrzany wychodzi po trzech miesiącach – mówi pełnomocnik. Pod koniec marca profesor Ćwiąkalski złoży w imieniu swojego klienta pozew o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłusznie odsiadywaną karę więzienia.

Dolny Śląsk: Policjanci zastrzelili psa podczas interwencji. Obrońcy zwierząt: bestie, nie stróże prawa. Policja: Broniliśmy się
- Sfrustrowani policjanci zachowali się jak oprawcy i bandyci - tak interwencję policji w domu w Chojnowie na Dolnym Śląsku opisuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. - Przed wejściem na posesję jednego psa zabili strzelając mu prosto w serce, a drugiemu przestrzelili na wylot pysk - donoszą obrońcy zwierząt. Policja odpowiada: zwierzęta rzuciły się na funkcjonariuszy. Musieli się bronić.

Internauta nawołuje do ataku na Sutryka. Został zatrzymany
"Jeszcze Jaśkowiaka i prezydenta Wrocławia... Stają się ofiarą swojego lewackiego i bezbożnego podejścia do swoich stanowisk" - napisał w niedzielę wieczorem na Facebooku internauta Cezary O., w reakcji na wydarzenia w Gdańsku, gdzie nożownik na scenie WOŚP zaatakował prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza. - Najwyższy czas zatrzymać to szaleństwo nienawiści - zareagował natychmiast minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Dziś rano policja zatrzymała internautę. Okazało się, że policjanci go znają. Cztery lata temu w Warszawie zatrzymano go za gwałt.

Mężczyzna leżał na jezdni i pił wodę z kałuży
W sobotę w godzinach porannych wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jezdni na ulicy Ołtaszyńskiej leży mężczyzna, którego być może potrącił samochód.
Najpopularniejsze