POWIESILI KOTA SIDZINA

Policja w Suchej Beskidzkiej szuka zwyrodnialca, który w nocy z niedzieli na poniedziałek powiesił kota na drucie.

Jacek W. ps. Małpa, czyli gangster powiązany z kibolami Cracovii, zaatakował kibola Widzewa maczetą i prawie odciął mu dłoń. W namierzeniu pseudokibiców Widzewa pomogli bandyci z ŁKS.

A wszystko zaczęło się od… zaśmiecania. Policjanci z I Komisariatu Policji w Krakowie pełniąc służbę w centrum miasta, zauważyli mężczyznę, który rzucił na ziemię śmieci. Funkcjonariusze podeszli do niego, aby go wylegitymować, gdyż popełnił wykroczenie. Mężczyzna okazał dowód osobisty, który po sprawdzeniu w bazie danych okazał się być dokumentem utraconym. Mężczyzna próbował tłumaczyć, że dowód należy do jego brata i przez pomyłkę założył jego kurtkę, w której kieszeni schowany był dokument.

Podczas patrolu rejonu Prądnika Białego policjanci zauważyli dwóch mężczyzn poruszających się samochodem audi A7. Z uzyskanych operacyjnie informacji wynikało, że na jednej z ulic w tym rejonie mogło dochodzić do sprzedaży środków odurzających.

Policjanci zatrzymali nad Bałtykiem, w gminie Kołobrzeg, 37-letniego krakowianina Marka M., który był poszukiwany m.in. za porwanie rodzicielskie. Mężczyzna nie zastosował się do poleceń sądu przyznającego opiekę nad jego synem matce dziecka. Był poszukiwany listem gończym. Ponadto miał do odbycia zaległą karę 1,5 roku pozbawienia wolności za inne przestępstwa.

Jan Kornas jest na liście groźnych przestępców poszukiwanych przez Interpol. Policja szuka go od 22 lat. Mężczyzna jest podejrzewany o zabójstwo żony Anny w Gogolinie w październiku 1996 roku. To jedna z poszukiwanych osób, które znajdują się aktualnie na liście Interpolu za groźne przestępstwa. Polskie sądy wydały za nimi listy gończe.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o rozboju dokonanym na 25-letniej kobiecie, do którego doszło w rejonie krakowskich Bronowic. Według pokrzywdzonej sprawca wyrwał jej torebkę i uciekł.

Strażnicy miejscy podjęli interwencję wobec dwóch mężczyzn i jednej kobiety, którzy spożywali alkohol w miejscu zabronionym. W trakcie legitymowania okazało się, że jeden z mężczyzn nie posiada przy sobie żadnego dokumentu, a podane przez niego dane są nieprawdziwe. Rzucił się do ucieczki.