Taka blokada centrum jest zbyt pospieszna

Przez dwa tygodnie, od piątku 15 lipca do wtorku 2 sierpnia, w Wadowicach wyłączone jest z ruchu ścisłe centrum miasta. Łącznie zamknięto 13 ulic oraz wadowicki Rynek i główny parking w mieście, znajdujący się na pl. Kościuszki.

Wszystko z powodu przyjazdu pielgrzymów na Światowe Dni Młodzieży. Mieszkańcy są oburzeni taką decyzją władz miasta.

- To jest koszmar! - denerwuje się Monika Waczanowska z Mucharza, która teraz musi parkować samochód aż cztery kilometry od miejsca pracy.

Problemy dotyczą nie tylko mieszkańców, ale i przedsiębiorców, którzy mają sklepy w obrębie Rynku. - W poniedziałek do południa nic nie sprzedałam - przyznaje Katarzyna Nowak, ekspedientka ze sklepu spożywczego przy pl. Kościuszki.

Pierwsi pielgrzymi, którzy zostaną zakwaterowani w Wadowicach i okolicy, dopiero zjeżdżają do miasta. Dlatego, zdaniem mieszkańców, na takie blokady jest jeszcze za wcześnie.

- Jak można pozwolić na blokady już tydzień przed początkiem imprezy? To naprawdę spore utrudnienie i można było je ograniczyć tylko do tych dni, kiedy rzeczywiście jest coś organizowane - narzeka Mariusz Wiśniewski z Wadowic.

Potężna lawina skarg od poirytowanych mieszkańców zasypała też facebookowy profil burmistrza miasta Mateusza Klinowskiego, który wyjaśnia powody podjęcia takiej decyzji.

- Zamknięcie kilku ulic wynika z prośby organizatora ŚDM. Decyzję podjęła Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Starostwie Powiatowym - twierdzi Mateusz Klinowski. - W świetle wydarzeń w Nicei była to decyzja bardzo potrzebna - przekonuje burmistrz.

Nie ukrywa, że jest rozczarowany postawą części mieszkańców Wadowic, głównie tych, którzy narzekają na chaos organizacyjny w mieście. - Przykro mi się robi, czytając niektóre komentarze na temat organizacji Światowych Dni Młodzieży, są wśród nich nawet bluzgi pod adresem pielgrzymów - mówi.

Do krytyków burmistrza przyłączył się wadowicki poseł Kukiz’15, Józef Brynkus. - Żenadą jest to, że Komisja Bezpieczeństwa składa absurdalną prośbę o zamknięciu ulic tak wcześnie przed rozpoczęciem ŚDM - uważa parlamentarzysta. - Przecież nie przyjeżdża tu Obama. Nawet w Warszawie przed i w trakcie szczytu NATO takich bzdur nie było - dodaje poseł Brynkus.

Zmiana zasad poruszania się po Wadowicach potrwa 19 dni. Od 15 lipca zamknięte dla ruchu zostały główne ulice prowadzące na wadowicki Rynek. Wjazd do centrum miasta możliwy jest jedynie dla mieszkańców oraz pojazdów zaopatrzenia sklepów i lokali funkcjonujących w strefie objętej zmianą organizacji ruchu. I to tylko między godz. 24 a 6 rano.

Dodatkowo od 17 lipca do 2 sierpnia z użytkowania wyłączono jeden z większych parkingów w centrum, na pl. Kościuszki (poza godz. 24 a 6 rano). Należy parkować poza centrum miasta. „Pozostawienie pojazdu w strefie poza wyznaczonymi godzinami skutkować będzie podjęciem działań oraz odholowaniem pojazdu na koszt właściciela” - ostrzega w swoim komunikacie Urząd Miasta w Wadowicach.

W Kalwarii Zebrzydowskiej zmiany organizacji ruchu potrwają tylko cztery dni. Od 26 do 29 lipca zamknięta będzie al. Jana Pawła II na odcinku od skrzyżowania z ul. Broniewskiego.