Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taki mamy klimat. W Brukseli [WIDEO]

Włodzimierz Knap
UE. Gdy Polska postara się o program rozwoju energetyki i poczeka na unijne dyrektywy, wtedy przekona się, co przyniesie jej pakiet klimatyczny.

Fachowcy radzą poczekać z oceną nowego pakietu klimatycznego ustalonego przez przywódców Unii Europejskiej.

– Za wcześnie odtrąbić sukces, ale też nie należy wieszczyć klęski – mówi prof. Zygmunt Kolenda z Katedry Podstawowych Problemów Energetyki AGH. – Jednym z kluczowych powodów wstrzemięźliwości jest to, że rządzący od 1989 r. nie wytworzyli programu rozwoju energetyki. Nie wiemy, w jakim kierunku będzie się rozwijać, a to sprawa zasadnicza, w tym dla sensownej oceny szczytu.

Prof. Kolenda zwraca uwagę, że cały system energetyczny w Polsce mocno kuleje, potrzebuje gigantycznych pieniędzy, by móc sprawnie funkcjonować. Trzeba zdecydować się np. na to, czy budować nowoczesne elektrownie węglowe, które przetwarzają surowiec w energię w około 50 proc.

W Polsce dziś przeważają elektrownie o 35-proc. efektywności. To oznacza, że aż 65 proc. spalanego w nich węgla idzie w komin i do atmosfery w postaci m.in. CO2. Identyczne stanowisko zajmuje Sławomir Krystek, dyrektor Izby Gospodarczej Energetyki i Ochrony Środowiska.

Prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej radzi natomiast poczekać na dyrektywy Komisji Europejskiej. – Dopiero gdy ustalenia polityków zostaną rozpisane na konkretne, szczegółowe rozwiązania, wtedy można będzie powiedzieć, jakie owoce dla Polski przyniósł szczyt w Brukseli – twierdzi prof. Żmijewski. Zwraca uwagę, że kilka razy już politycy coś ogłaszali, a potem dyrektywy unijne w sposób istotny zmieniały obraz sytuacji.

Przypomina, że nie wiemy nawet, czy ustalenia przyjęte na szczycie dotyczą całej energetyki, czy tylko produkcji prądu. W domach np. więcej płacimy za ciepło niż za prąd.

Co ustalono w Brukseli

Komisja Europejska chciała, by do 2030 r. emisja gazów cieplarnianych zmalała o 40 proc. w porównaniu z 1990 r. I taki cel na szczycie przyjęto. Polska zgodziła się na to rozwiązanie, ale nie za darmo. Rządzący twierdzą, że sporo w zamian ugrali, opozycja przekonuje, że władze RP skapitulowały.

Głównym polem walki były opłaty za emisję CO2 wytwarzanego przez przemysł. Komisja Europejska chciała, by pozwolić na darmowe emisje do 2019 r. Na szczycie ustalono jednak, że kraje UE z PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej będą mogły uzyskiwać darmowe pozwolenia do 2030 r. Polska energetyka dzięki temu rozwiązaniu ma zyskać 31 mld zł. Problem w tym, że już dziś PKB Polski wynosi 68 proc. średniej UE.

Ubożsi w UE podzielą się też środkami ze specjalnej rezerwy. Pieniądze mają iść na modernizację energetyki. Polska ma dostać ok. 7,5 mld zł do 2030 r. Jednak ta suma wystarczy na pokrycie tylko 10 proc. kosztów budowy elektrowni jądrowej. Według fachowców, modernizacja energetyki pochłonie 100 mld zł.

Udział energii ze źródeł odnawialnych ma w 2030 r. osiągnąć w całej Unii poziom co najmniej 27 proc. Obecnie jest to ok. 14 proc.

Energia odnawialna w Polsce jest zdecydowanie za droga, a nie ma powodu, by energia z wiatru czy słońca była droższa niż z węgla – twierdzi dyr. Krystek. Prof. Kolenda ocenia, że Polska nie ma warunków, by energia odnawialna mogła mieć istotne znaczenie w całej puli energetycznej. – Słońca mamy niemal jak na lekarstwo, wiatr w miarę mocno wieje na samej północy – mówi uczony z AGH.

Polska nie należy do grona krajów, które wysyłają w powietrze rekordowe ilości CO2. Emitujemy rocznie ok. 300 mln ton tego gazu, czyli 8,5 proc. całej jego unijnej produkcji (3,5 mld). Chiny ślą do atmosfery prawie 10 mld ton, USA – 6 mld, Indie – 2,4 mld, Rosja – 1,8 mld ton. – To, że Unia ograniczy na swoim terenie emisję CO2, niewiele da, bo gazy cieplarniane nie uznają granic państwowych czy instytucjonalnych – mówi prof. Kolenda.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski