MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takie buty

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Mam wyjątkowo przykre déjà vu. Od piętnastu lat staramy się nakłaniać władze wszelkich szczebli, by raczyły rzetelnie informować obywateli o swych poczynaniach i tłumaczyć, czym się kierują, podejmując ważne dla nas decyzje.

Wykorzystujemy do tego uchwaloną na początku stulecia ustawę o dostępie do informacji publicznej. Piszę „my” - mając na myśli dziennikarzy i liczne organizacje społeczne, ale też polityków PiS, którzy będąc w opozycji, słusznie krytykowali rząd PO-PSL i prezydenta Bronisława Komorowskiego za ukrywanie przed opinią publiczną ważnych informacji.

Tak było m.in. w słynnej sprawie przejęcia przez państwo 150 mld złotych z kont Otwartych Funduszy Emerytalnych. Rząd PO-PSL twierdził, że reforma z czasów AWS wprowadziła patologiczny mechanizm, w wyniku którego państwo się zadłuża. Przeciwnicy tej operacji, jak Leszek Balcerowicz, odpowiadali, że rząd „okradł emerytów”. Obie strony powoływały się na opinie ekspertów. Również prezydent Komorowski zapewnił, że przed podpisaniem ustawy zapoznał się z opiniami cenionych konstytucjonalistów.

Kilku obywateli chciało poznać te opinie - i ich autorów. Kancelaria Prezydenta odmówiła informacji i spór trafił do sądu. Ten zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego, który wydał orzeczenie niekorzystne dla prezydenta (tak!). Ale batalia o ujawnienie autorów opinii trwa… do dziś. Politycy PiS, słusznie zarzucający poprzedniej władzy, że „lekceważy Polaków”, po zajęciu pałacu prezydenckiego weszli w buty PO-PSL.

Nie tylko w sprawie OFE. Po podpisaniu przez Andrzeja Dudę nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym dziennikarze chcieli się dowiedzieć, na jakich opiniach prezydent oparł tę decyzję. Sprawa budzi przecież jeszcze więcej wątpliwości niż skok na OFE, a negatywnie o ustawie PiS wypowiedziały się m.in. biura prawne Sejmu i Senatu oraz wszelkie gremia prawne (od I prezesa Sądu Najwyższego po KRS).

Kancelaria Prezydenta odparła, że… nie zamawiała żadnych ekspertyz. Na czym oparł się zatem Andrzej Duda? Prezydencki doradca, prof. Andrzej Zybertowicz, przyniósł „opinię eksperta z prywatnej kancelarii prawnej”. Jakiego? Kancelaria nie ujawni, bo… jest to „opinia prywatna”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski