Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takiego witraża jeszcze nie ma w Polsce! Niezwykłe dzieło sztuki powstaje w parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym!

Marek Długopolski
Marek Długopolski
Witraż w krakowskiej parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym będzie miał 450 metrów kwadratowych
Witraż w krakowskiej parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym będzie miał 450 metrów kwadratowych Archiwum parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym
Sprawy ostateczne – to temat imponującego witraża, który powstaje w krakowskiej parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym. Stulecie erygowania parafii, które przypada w 2024 r., wspólnota uczci wyjątkowym dziełem sztuki o powierzchni 450 metrów kwadratowych. Jego autorem jest prof. Wincenty Kućma. Takiego witraża nie ma jeszcze w Polsce!

Na zdjęciach prezentujemy nie tylko to wyjątkowe dzieło, ale także żmudny proces projektowania i modelowania kruchych i delikatnych części, benedyktyńską pracę przy wykonywaniu kolejnych fragmentów witraża oraz montowania już gotowych kwater w świątyni. O skali wyzwania niech świadczą te zdjęcia.

Eschatologia na wielkim witrażu

- Najważniejszym wątkiem witraża jest eschatologia. To nauka o sprawach ostatecznych, czyli takich, które dotyczą końca świata, ludzkości i każdego człowieka. Związane są one ze śmiercią, sądem ostatecznym, nieśmiertelnością duszy, zmartwychwstaniem umarłych – wyjaśnia ks. Dionizy Jedynak, proboszcz parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza.

Stąd głównym tematem olbrzymiego witraża jest myśl: „Przez krzyż do zbawienia”. W jego centrum widzimy więc Bramę Pana Jezusa Dobrego Pasterza, zwaną też Bramą Baranka. - Jezus przedstawiony jest tutaj nie z laską pasterską, gdyż ten motyw znajduje się w ołtarzu głównym, a jako zmartwychwstały. Otaczają go apostołowie, męczennicy i święci wybieleni we krwi Baranka – wyjaśnia proboszcz.

I dodaje: - Męka i śmierć Pana Jezusa oczyściły ludzkość z grzechu, przywracając łaskę uświęcającą, czyli możliwość zjednoczenia z Bogiem. Każdy indywidualnie jest „obmyty we krwi Baranka” wodą chrztu świętego, biorącego swą moc z męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa.

Po prawej stronie unikatowego dzieła, misternie złożonego z tysięcy różnokolorowych szklanych fragmentów, ujrzymy sceny nawiązujące do Starego Testamentu, to Figury Mesjańskie. Przedstawiono tutaj m.in. Ofiarę Melchizedeka i Ofiarę Abrahama, Krzew Gorejący a także wyobrażenie Mojżesza z Dekalogiem i Węża Miedzianego. Po stronie przeciwnej znajdują się sceny charakterystyczne dla Nowego Testamentu, np. Zwiastowanie, Nawiedzenie, Ofiarowanie w świątyni czy Cudowne rozmnożenie chleba. Powyżej scen z Nowego Testamentu - na osi poziomej - jest ukazane życie człowieka na ziemi. - Zagadnienie: Weź swój krzyż na każdy dzień. Motyw krzyża w tej części witraża, są to ilustracje odwołujące się do głębszych przemyśleń na temat krzyża… jako nie tylko znaku wiary chrześcijańskiej. Są to krzyże dawane nam w różnych momentach naszego życia - podkreśla proboszcz.

Witraż na stulecie parafii

Skąd pomysł, by właśnie teraz stworzyć tak niezwykły i oryginalny witraż?

- Parafianie, zwłaszcza ci, którzy wznosili obecny kościół, zachęcali mnie do zrobienia tego witraża, by wreszcie dokończyć pierwotny zamysł budowniczych. I tak oto od maja 2021 roku, po przedstawieniu pomysłu Duszpasterskiej Radzie Parafialnej i jej akceptacji oraz po rozmowie i aprobacie księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, prowadzone były rozmowy związane z tym dziełem – przypomina ks. Dionizy Jedynak.

Projekty były cztery. Spośród nich rada parafialna wybrała przestrzenną wizję artystyczną zaproponowaną przez prof. Wincentego Kućmę. Następnie projekt ten został przedstawiony i zatwierdzony przez Archidiecezjalną Komisję ds. Konserwacji Zabytków Kościelnych, Architektury i Sztuki Sakralnej. 

I tak oto zrobiono pierwszy krok do narodzin kunsztownego dzieła. Później były kolejne kroki – zamiana wizji w projekt wykonawczy, rozrysowanie wszystkich scen, dobieranie odpowiedniego szkła, jego przycinanie, montowanie z benedyktyńską wręcz cierpliwością - a wszystko po to, aby uczcić stulecie istnienia parafii pod wezwaniem Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym.

Pierwszy kościół był drewniany

Czy obecny solidny żelbetowy kościół, był pierwszy w tym miejscu? Nie. Mieszkańcy Prądnika Czerwonego, dzięki staraniom jeszcze ks. Józefa Mazurka, wznieśli swoją świątynię w 1923 roku. W następnym roku erygowana została parafia, a aktu tego dokonał ówczesny biskup krakowski Adam Stefan Sapieha, później zwany Księciem Niezłomnym. W 1926 roku – jak wspominają kroniki - w ołtarzu głównym znalazł się obraz Dobrego Pasterza (dzisiaj jest w kaplicy adoracji).

Drewniana świątynia, malownicza i ładnie się prezentująca, długie lata wiernie służyła parafianom. - Jednak już w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku kościół zaczął grozić zawaleniem. Po wielu latach starań ówczesne władze komunistyczne zezwoliły na budowę nowej świątyni. Drewniany kościół został rozebrany w 1971 roku, a na jego miejscu - w latach 1971–1974 - wzniesiono nowy, obecnie istniejący. Ma przeszkloną wschodnią ścianę, gdzie planowano umieścić witraż, a nakryty jest dachem pulpitowym z wieżą nad częścią południową – przypomina proboszcz. Świątynia została konsekrowana w 2000 roku przez kardynała Franciszka Macharskiego.

A jak z kosztami witraża? - Jest już kilkudziesięciu sponsorów tego wyjątkowego dzieła – zaznacza ks. Dionizy Jedynak, proboszcz parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza. Nie ukrywa jednak, że potrzeby są większe. - Dlatego też zwracam się z prośbą do każdego parafianina, byłych mieszkańców Prądnika oraz ludzi dobrej woli – i nie tylko - do każdej rodziny, aby w miarę możliwości wsparli to niezwykłe dzieło. Jeżeli ktoś, czy dana rodzina zechce zasponsorować pewną część - kilka metrów czy jeden metr witraża - wówczas zostanie uwiecznione jego imię i nazwisko na pamiątkowej tablicy umieszczonej na ścianie przy witrażu.

I dodaje: - Jeżeli Bóg pozwoli, a ludzie pomogą, to na stulecie parafii będziemy się mogli cieszyć z tego unikatowego dzieła sztuki. Będzie to równocześnie wypełnienie woli budowniczych naszej świątyni.

Jak wygląda witraż w rzeczywistości? Sporą jego część już można obejrzeć w świątyni Pana Jezusa Dobrego Pasterza. Zobaczcie na zdjęciach, albo wybierzcie się do świątyni na Prądniku Czerwonym! Jest niezwykły. Już teraz robi olbrzymie wrażenie!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski