Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targi (nie) dla dzieci

Łukasz Gazur
Fot. Adam Wojnar
Książki. W tym roku Targów Książki dla Dzieci nie będzie. Wejdą w skład Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. Czy to nie zaszkodzi ambitnym wydawnictwom dla najmłodszych?

Targi Książki dla Dzieci w Krakowie miały trzy edycje. W zeszłym roku odbyły się jednak po raz ostatni jako osobne wydarzenie. W 2014 zostaną włączone w Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Czy to oznacza zmarginalizowanie książek dla dzieci?

– Od zeszłego roku było wiadomo, że po otwarciu Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowego EXPO Kraków ta impreza zostanie włączona w październikowe targi – tłumaczy decyzję Grażyna Grabowska, prezes spółki Targi w Krakowie odpowiedzialnej za imprezę. – To w większości mali wystawcy, więc nie zajmą dużej powierzchni sami. Poza tym lepiej wzmacniać jedną imprezę książkową, która dziś ma zasięg międzynarodowy, i która posiada odpowiednią rangę – dodaje.

Pani prezes zapewnia, że organizatorzy zrobią wszystko, by wydawcy albumów dla dzieci nie stracili na tej zmianie. Przygotowano dla nich specjalny sektor na jesiennych targach – Salon Książki dla Dzieci.

Oceny tej decyzji ze strony wydawców są odmienne. Niektórzy boją się, że propozycje dziecięce zostaną zepchnięte na margines, staną się dodatkiem do dzieł dla dorosłych.

– Trudno jednoznacznie ocenić, jak ta decyzja wpłynie na sytuację. Dla nas, czyli krakowskiego wydawnictwa, strategicznie lepiej byłoby, gdyby odbywały się dwie imprezy, bo to większa szansa na pokazanie się – mówi Marta Kinior z wydawnictwa Znak Emotikon. – Tym bardziej, że książce dziecięcej trudno się przebić i zazwyczaj przegrywa z wydawnictwami skierowanymi do dorosłego czytelnika. I tak może stać się w tym wypadku.

Ale przyznaje też, że decyzja jej nie dziwi z powodów ekonomicznych. Potwierdza słowa Grażyny Grabowskiej, że wydawców małych (a takie najczęściej drukują książki dla dzieci) nie stać, by w jednym mieście wystawiać dwa razy w roku.

W zeszłym roku rozwiązaniem dla niewielkich wydawnictw było wspólne wynajęcie powierzchni targowej. Ale wielu to nie przekonało: po pierwszej edycji targów wielu (i to znanych) wydawców zrezygnowało z pokazywania swoich propozycji w Krakowie.

– Ta impreza, po bardzo dobrym starcie, zmieniła się w targi nie tylko książek, ale i zabawek – mówi Ewa Stiasny z oficyny Dwie Siostry, znanego wydawcy książek dla dzieci. – Wydawnictwa były coraz bardziej marginalizowane. Ale w październiku przyjedziemy na pewno.

Przyznać trzeba, że ten trend widać też na świecie. Na targach w Bolonii czy Frakfurcie obok wydawców pojawiają się również producenci zabawek i gadżetów.

Nieoficjalnie wydawcy podkreślają, że zaproponowane właśnie rozwiązanie to eksperyment. Zastanawiają się przy okazji, czy lepiej wystawić w Salonie Książki dla Dzieci, czy może wybrać główną część targów, która jest najchętniej odwiedzana.

Napisz do autora
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski