Targi Książki dla Dzieci w Krakowie miały trzy edycje. W zeszłym roku odbyły się jednak po raz ostatni jako osobne wydarzenie. W 2014 zostaną włączone w Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Czy to oznacza zmarginalizowanie książek dla dzieci?
– Od zeszłego roku było wiadomo, że po otwarciu Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowego EXPO Kraków ta impreza zostanie włączona w październikowe targi – tłumaczy decyzję Grażyna Grabowska, prezes spółki Targi w Krakowie odpowiedzialnej za imprezę. – To w większości mali wystawcy, więc nie zajmą dużej powierzchni sami. Poza tym lepiej wzmacniać jedną imprezę książkową, która dziś ma zasięg międzynarodowy, i która posiada odpowiednią rangę – dodaje.
Pani prezes zapewnia, że organizatorzy zrobią wszystko, by wydawcy albumów dla dzieci nie stracili na tej zmianie. Przygotowano dla nich specjalny sektor na jesiennych targach – Salon Książki dla Dzieci.
Oceny tej decyzji ze strony wydawców są odmienne. Niektórzy boją się, że propozycje dziecięce zostaną zepchnięte na margines, staną się dodatkiem do dzieł dla dorosłych.
– Trudno jednoznacznie ocenić, jak ta decyzja wpłynie na sytuację. Dla nas, czyli krakowskiego wydawnictwa, strategicznie lepiej byłoby, gdyby odbywały się dwie imprezy, bo to większa szansa na pokazanie się – mówi Marta Kinior z wydawnictwa Znak Emotikon. – Tym bardziej, że książce dziecięcej trudno się przebić i zazwyczaj przegrywa z wydawnictwami skierowanymi do dorosłego czytelnika. I tak może stać się w tym wypadku.
Ale przyznaje też, że decyzja jej nie dziwi z powodów ekonomicznych. Potwierdza słowa Grażyny Grabowskiej, że wydawców małych (a takie najczęściej drukują książki dla dzieci) nie stać, by w jednym mieście wystawiać dwa razy w roku.
W zeszłym roku rozwiązaniem dla niewielkich wydawnictw było wspólne wynajęcie powierzchni targowej. Ale wielu to nie przekonało: po pierwszej edycji targów wielu (i to znanych) wydawców zrezygnowało z pokazywania swoich propozycji w Krakowie.
– Ta impreza, po bardzo dobrym starcie, zmieniła się w targi nie tylko książek, ale i zabawek – mówi Ewa Stiasny z oficyny Dwie Siostry, znanego wydawcy książek dla dzieci. – Wydawnictwa były coraz bardziej marginalizowane. Ale w październiku przyjedziemy na pewno.
Przyznać trzeba, że ten trend widać też na świecie. Na targach w Bolonii czy Frakfurcie obok wydawców pojawiają się również producenci zabawek i gadżetów.
Nieoficjalnie wydawcy podkreślają, że zaproponowane właśnie rozwiązanie to eksperyment. Zastanawiają się przy okazji, czy lepiej wystawić w Salonie Książki dla Dzieci, czy może wybrać główną część targów, która jest najchętniej odwiedzana.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?