Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Las Sośnina znika w oczach

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Agata Plichta w miejscu wycinki przy ul. Pasterskiej. Pod topór poszły tu m.in. okazałe dęby
Agata Plichta w miejscu wycinki przy ul. Pasterskiej. Pod topór poszły tu m.in. okazałe dęby Paweł Chwał
Pod topór poszły teraz setki drzew w Mościcach, w miejscu nazywanym zielonymi płucami osiedla. Mieszkańcy biją na alarm. Strażnicy i urzędnicy bezradnie rozkładają ręce, bo „takie są przepisy”.

Prawdziwa rzeź drzew odbyła się w Mościcach. Wycinka na masową skalę prowadzona jest w samym środku Lasku Sośnina oraz na sąsiadującej z nim działce, na której jeszcze do ubiegłego tygodnia rosły m.in. dorodne, kilkudziesięcioletnie dęby.

Prawdziwa burza w dzielnicy wywołana została dwa lata temu, kiedy przy okazji budowy siłowni plenerowej Nadleśnictwo Gromnik wycięło na skraju Sośniny ok. 20 brzóz, w tym część schorowanych.

- Wtedy to była błahostka w porównaniu z tym, co wyrabia się tutaj teraz. W majestacie prawa wycinane jest serce lasu. To teren, który stanowi zielone płuca naszej dzielnicy - oburza się Jan Wielgus, przewodniczący Rady Osiedla Mościce.

Jak podkreśla, sąsiedztwo Azotów sprawia, iż mieszkańcy traktują każde drzewo, które rośnie na osiedlu niczym świętość. To naturalna ochrona przed negatywnym działaniem fabryki.

- Proszę się nie dziwić, że ludzie tak mocno protestowali, gdy wycinano drzewa przy okazji budowy ronda na skrzyżowaniu Kwiatkowskiego, Witosa i Chemicznej - wyjaśnia. Podobnie było, gdy wykonywano przebicie z ul. Pasterskiej do Pszennej.

- Wtedy pod topór poszły tylko dwa drzewa. Teraz wycięto ich setki i to bez konkretnego powodu - dodaje.

Agata Plichta, po półrocznym pobycie w Wielkiej Brytanii, przyjechała właśnie do Tarnowa. Mieszka niedaleko Lasku Sośnina.

Gdy wczoraj wyszła rano na spacer z psem i zobaczyła wykarczowaną działkę, stanęła jak wryta.

- Tata wprawdzie mówił mi przez telefon, że w Polsce zmieniły się przepisy i drzewa wycinane są masowo, ale nie myślałam, że aż tak - opowiada.

O prowadzonej wycince mieszkańcy poinformowali straż miejską i urzędników. Jedni i drudzy rozkładają ręce.

- Nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Wycinka prowadzona jest na terenach prywatnych i w myśl nowej ustawy, ich właściciele mają do tego prawo - mówią zgodnie Krzysztof Tomasik, komendant SM, oraz Marek Kaczanowski, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w tarnowskim magistracie.

Ten ostatni żałuje przede wszystkim dorodnych dębów, które rosły na działce między ulicami: Pasterską, Mokrą i Pędrackiego, obok ogródków działkowych. Wycięto tu w pień niemal wszystkie drzewa.

Ostało się jedynie kilka, w bezpośrednim sąsiedztwie kapliczki z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej i urokliwego stawku, ale niewykluczone, że one również pójdą pod topór. Na kilku z nich są już ślady piły.

- To było takie piękne miejsce. Pamiętam, że przychodziliśmy tutaj ze szkoły na zajęcia, przy kapliczce odbywały się lekcje religii. Teraz powstała pustynia - kręci z niedowierzaniem głową Agata Plichta.

W tarnowskim magistracie wyjaśniają, że wycinka, która prowadzona jest w Mościcach, to jest najbardziej drastyczna konsekwencje wejścia w życia nowych przepisów w Tarnowie. Jaka jest skala tego zjawiska w mieście?

- Mieszkańcy nie muszą już występować do urzędu o zgodę na wycięcie drzew ani nas o nim informować. Z tych samych przyczyn nie rejestrujemy wycinek - tłumaczy Daniela Motak, rzeczniczka tarnowskiego magistratu.

Działka w środku lasu

Lasek Sośnina rozpościera się na 23 hektarach w Mościcach. W większości jest to teren Lasów Państwowych, nad którym bezpośrednią pieczę sprawuje Nadleśnictwo Gromnik. Działka, na której prowadzona jest wycinka, zajmuje hektar i stanowi własność prywatną. W przeszłości znajdowało się tutaj gospodarstwo, ale zabudowania rozsypały się i zarosły je samosiejki. Zarówno to miejsce, jak i teren przy ul. Pasterskiej widnieją w dokumentach jako działki zadrzewione. Gdyby był to las, właściciel musiałby zdobyć pozwolenie na usunięcie drzew z Nadleśnictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tarnów. Las Sośnina znika w oczach - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski