Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatarak i ogień

o. Leon Knabit
Słowo na niedzielę. Jak Boże Narodzenie kojarzy się z zapachem świerkowych drzewek, tak Zielone Świątki kojarzą mi się od wczesnego dzie-ciństwa z tatarakiem.

Niewielkie stosunkowo miasto rodzinne Siedlce przeniknięte było w te dni - a wtedy były jeszcze dwa dni świąt! - cierpką wonią tataraku, którym przyozdabiano domy i ogrodzenia.

Nie słyszałem, by i dzisiaj ten zwyczaj praktykowano. Może w jakiejś mniejszej miejscowości, w której pielęgnuje się jeszcze dawne tradycje. Ciekaw jestem, gdyby tak zapytać młodszego pokolenie, ile osób wiedziałoby w ogóle, co to jest tatarak. Zieleń upodobali sobie i ludowcy, których sztandary mają właśnie taki kolor. Mamy więc i Zielone Święta, i Święto Ludowe! Już przed wojną na mapie społecznej Polski zaznaczały się głęboka religijność z ostrym często antyklerykalizmem polskiej wsi. Dzisiaj wieś zmieniła swoje oblicze. Inni są ludzie, inny sposób gospodarowania w zależności od stopnia rozwoju regionu, ale pozostają podstawowe problemy: wieś - miasto, wieś - władza, wieś - Kościół. A Kościół? Właśnie do tych Zielonych Świąt dodaje od początku swego istnienia kolor czerwony, kolor miłości i kolor ognistych języków, które były znakiem Ducha Świętego zstępującego na apostołów. A może by tak zaczerpnąć trochę z tego Ducha mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej? Przydałoby się to wierzącym i niewierzącym. Rządzącym i rzą-dzonym. Nam wszystkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski