Całkowicie zawiódł grający główną rolę szef PO Grzegorz Schetyna. Nieznający fatalnie napisanego tekstu, jąkający się, popełniający błędy gramatyczne - co wytknął mu od razu występujący w imieniu sejmowych narodowców Robert Winnicki. PO ratował trochę Rafał Trzaskowski, posługujący się znacznie lepszą polszczyzną, acz powtarzany wielokrotnie passus o „środkowym palcu, jaki rząd pokazuje Polakom”, raczej w Wysokiej Izbie nie przystoi. Katarzyna Lubnauer, nudna nowa przewodnicząca Nowoczesnej wzbudziła zaś tęsknotę za nieocenionym Ryszardem Petru.
Ewidentnym punktem kulminacyjnym było wspaniałe (bez ironii) retorycznie wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. A merytorycznie zaintrygował mnie Stefan Niesiołowski (Koło Europejskich Demokratów). Jego chciałbym zapytać, w jaki sposób PiS zdemolował polskie kina, które pan poseł wymienił wśród najważniejszych przewin rządu…
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?