Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego lata nie popływamy

Alicja Fałek
Basen nad Łubinką już trzeci sezon nie napełnia się wodą. - Chciałem wykonać jego kapitalny remont, wart około dwóch milionów złotych, ale nie dostałem zgody miasta - mówi dzierżawca Andrzej Danek
Basen nad Łubinką już trzeci sezon nie napełnia się wodą. - Chciałem wykonać jego kapitalny remont, wart około dwóch milionów złotych, ale nie dostałem zgody miasta - mówi dzierżawca Andrzej Danek Fot. damian radziak
Nowy Sącz. Jeszcze dwa sezony basen nad Łubinką będzie nieczynny. Dzierżawca nie ma zgody na remonty. Andrzej Danek szacuje koszt prac na 2 mln zł. Prezydent: Poszukamy pieniędzy albo inwestora.

Trzeci rok miejski, odkryty basen nad Łubinką stoi pusty. Niecka nie napełni się wodą ani w tym, ani w przyszłym roku. Mieszkańcy Nowego Sącza są rozgoryczeni, bo kąpielisk muszą szukać z dala od miasta.

- Nie rozumiem, dlaczego miasto nie naprawi basenu. Kąpielisko było oblegane przez ludzi, nawet trzeba było stać w kolejce, żeby wejść - wspomina sądeczanin Grzegorz Lorek. - Teraz, żeby popływać w basenie pod chmurką, trzeba jechać poza Sącz!

Brak zgody na naprawę

Problem pojawił się w czerwcu 2014 r. Kiedy najemca zaczął napełniać nieckę basenu, okazało się, że woda z niej ucieka. Wdarła się do pomieszczeń z pompami i spowodowała awarię wszystkich urządzeń. - Eksperci orzekli, że w czasie ulew wody gruntowe podniosły całą betonową konstrukcję i rozmiękczyły grunt pod nią. Ta zaś popękała pod własnym ciężarem - mówi Andrzej Danek, właściciel piekarni i hotelu Panorama oraz prezes Miejskiego Klubu Sportowego Sandecja, który dzierżawi od miasta teren z basenem. - Przygotowaliśmy projekt gruntownego remontu, a właściwie budowy basenu od podstaw, ale nie otrzymałem od miasta zgody na przeprowadzenie inwestycji wartej około dwa miliony złotych.

Powodem takiej decyzji władz Nowego Sącza jest kończąca się umowa dzierżawy. Podpisana została ona w 2002 roku na 15 lat.

Firma Andrzeja Danka za dzierżawienie gruntów rocznie wpłaca do miejskiej kasy 1400 zł netto.

- Zainwestowanie dwóch milionów złotych teraz mi się już nie opłaca - tłumaczy Danek. - W czerwcu przyszłego roku wygasa moja umowa. Jeśli uda mi się porozumieć z miastem w sprawie dalszej dzierżawy, to jestem gotów wyremontować basen.

Nie myśli o mieszkańcach

Radny miejski Grzegorz Fecko uważa, że zapewnienie mieszkańcom miejsca do wypoczynku nad wodą to zadanie prezydenta miasta, a nie dzierżawcy uszkodzonego basenu.

- Pod tym względem Nowy Sącz goni ościenne gminy, a przecież mamy tereny, które można wykorzystać - zwraca uwagę Fecko. - Rzeki to naturalne kąpieliska, wystarczyłoby uporządkować teren nad Kamienicą, czy Dunajcem.

Sądeczanie chętnie wypoczywaliby nad wodą w mieście, a ich obecność ściągnęłaby drobnych przedsiębiorców. - Zaraz pojawiłyby się osoby, które chciałyby otworzyć budkę z hamburgerami albo postawić wózek z watą cukrową - mówi Fecko.

Niewykorzystanie miejskiego basenu wytykają prezydentowi także członkowie Koalicji Nowosądeckiej na czele z Ludomirem Handzlem. Były konkurent Nowaka w wyborach prezydenckich zwraca uwagę na rażąco niską cenę dzierżawy basenu nad Łubin-ką. Dla porównania: dzierżawca Miasteczka Rowerowego płaci miesięcznie 7800 zł, czyli za rok płaci tyle, co Danek zapłaciłby za prawie 67 lat.

- Mieszkańcom należy się wypoczynek na wysokim poziomie - przekonuje Handzel. - Zamiast inwestować w Sądecką Wenecję, można zrewita-lizować brzegi Kamienicy i Park Strzelecki, wybudować place zabaw, orliki i kąpielisko na świeżym powietrzu, a nawet aquapark.

Prezydent Nowak nie planuje jednak budowy otwartego kąpieliska.

- Po wygaśnięciu umowy na dzierżę basenu nad Łubin-ką prezydent podejmie decyzję, czy miasto będzie realizować samodzielnie zadania rekreacyjne na tym terenie, czy też będzie szukać zewnętrznego inwestora, co pozwoli na przywrócenie pierwotnie założonej funkcji obiektu - informuje Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta.

Gdzie się kąpać?

Park Wodny Stawy w Starym Sączu

Kąpielisko czynne jest codziennie w czasie dyżurów ratowników, czyli od godz. 10 do 20. Wstęp jest płatny. Osobę dorosłą cały dzień nad stawami kosztuje 3 zł. Rodzina (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) płaci 5 zł, dzieci, młodzież, studenci, emeryci i renciści - 2 zł, a posiadacz Karty Dużej Rodziny - złotówkę.
Kąpielisko na Radwanowie w Piwnicznej-Zdroju

Basen otwarty jest codziennie od godz. 10 do 20. Bilet normalny godzinny kosztuje 5 zł, 3-godzinny - 12, a nielimitowany - 25. Bilet ulgowy przysługuje dzieciom od 2 do 10 lat i kosztuje 3 zł (1 godz.), 6 zł (3 godz.) i 15 zł (bez limitu). Za dodatkową opłatą można wypożyczyć leżak.

Centrum Rekreacji i Sportu Zapopradzie w Muszynie

Kompleks basenowy otwarty jest codziennie od godz. 9 do 19. Bilet normalny na 2 godz. kosztuje 12 zł, na 4 godz. - 18, a na cały dzień - 28. Bilet ulgowy przysługuje dziecku od 3 do 12 roku życia i kosztuje 9 zł (2 godz.), 12 zł (4 godz.) i 18 zł (cały dzień). Za dodatkową opłatą można wypożyczyć leżak i parasol.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski