Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Temat dnia

Redakcja
Bez obawy o popełnienie błędu można założyć, że przez najbliższe dni głównym tematem rozmów rodaków będą mistrzostwa Europy w piłce kopanej. A że temat obszerny, więc każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie i nawet nie kopnąwszy piłki ani razu w życiu, roztrząsać zawiłości ustawienia drużyn oraz taktyki przyjętej przez trenerów.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Znajdzie się też zapewne pora na nieco głębszą refleksję i zapytanie na przykład, dlaczego na czas mistrzostw parę sporych kawałków Polski wyłączono spod administracji krajowej, przekazując je do pełnej dyspozycji władzom UEFA, które natychmiast nakazały wymienić trawę na boiskach, przekazując zamówienie swoim - jak można się domyślać - zaprzyjaźnionym firmom. Ludziska zastanawiać się będą również, dlaczego ogromna, co prawda, ale tylko - impreza sportowa musi paraliżować komunikację w stolicy , dlaczego pomyślano o zabezpieczeniu odpowiedniej dawki hałasu dla kibiców pod Pałacem Kultury, natomiast nie pamiętano o losie ogłuszanych lokatorów sąsiednich budynków? Ale można popatrzeć na wszystko z innego, optymistycznego punktu widzenia. Ostatecznie w ciągu minionych pięciu lat zrobiono naprawdę wiele. Powiedzmy otwarcie: gdyby nie owa impreza, nie byłoby ani przeszło 500 kilometrów nowych autostrad, ani paru odremontowanych dworców kolejowych, ani też czterech stadionów odpowiadających światowym standardom. Ale łza się w oku kręci, jeśli popatrzymy na to jeszcze inaczej, bo czy rzeczywiście bez rozgrywek piłkarskich tłuklibyśmy się dzisiaj dalej po dziurawych drogach, nie mielibyśmy nawet kawałka szybkiej linii kolejowej ? Czy do rozwalenia największego jarmarku świata na Stadionie Dziesięciolecia, naprawdę niezbędni okazali się panowie Platini i Marado-na? Jednorazowy potężny wysiłek państwa z pewnością przyniesie korzystne efekty. Obawiam się tylko, że gdy zakończą się mecze, puchar zostanie wręczony zwycięzcy a drużyny wraz z kibicami rozjadą się do domów; gdy posprzątamy zwały śmieci, pozamiatamy rozbite szkło i upakujemy w składnicach złomu miliony puszek po piwie, odejdzie nam ochota do pracy. Na rozgrzebanych odcinkach autostrad snuć się będą, jak dawniej, robotnicy bez pośpiechu gwarzący o rodzinnych problemach, a nieruchome dźwigi staną się jedynie elementem ubarwiającym krajobraz. Tylko politycy pozostaną na swoich miejscach nadal rozdając partyjnym przyjaciołom nie swoje złotówki w ilościach przyprawiających szaraczków o zawrót głowy. A może jednak liczyć na cud i nie zwolnimy tempa w robieniu dobrze? - Daj Boże! Przecież lubisz cuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski