MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tematyka płciowa

Redakcja
Tematyka płciowa podzieliła rządzącą partię. Tysiąc ważniejszych spraw jest do rozstrzygnięcia w parlamencie, ale nie budzą one takich emocji jak kwestia: kto z kim, na podstawie jakiego formularza może się migdalić, w jakim związku.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Doszło do tego, że niekwestionowany wódz, niezrównany przywódca, pogromca Rokity, Słońce Peru… etc. etc. onże premier Tusk, odciął się od herezji ministra Gowina, szermującego z mównicy konstytucją. Jak można sięgać do konstytucyjnych paragrafów bez zgody premiera?! Gowin, pomawiany przez szefa o brak lojalności, chowa się teraz z konserwatystami w ciemnych zakamarkach Sejmu na myśl o represjach mściwego Tuska.

Nawet najbardziej życzliwi władzy komentatorzy dostrzegli spektakularne pęknięcie monolitu jedynie słusznej partii. Postępowa jak gangrena część sejmowej sali kombinuje, czy da się ostatecznie przegonić konserwatystów z Platformy i zająć ich miejsce w rządzącej koalicji. Uaktywnił się były Kwaśniewski jako lider wszelkiej czerwonej maści lewactwa. Zrobił się wielki rejwach za sprawą marginalnej w sumie tematyki, podrzucanej społeczeństwu dla przykrycia dramatycznej sytuacji gospodarczej. Parlament naturalnie może zajmować się nawet najdrobniejszymi temacikami, ale według istotnego dla państwa stopnia ważności w danym momencie historycznym. Przykładowo, publicznej debaty wymagają: zniszczenie kolejnictwa na Śląsku, galopujące bezrobocie, spadająca wartość złotówki, szaleńcza wyprzedaż resztek Skarbu Państwa, napaść radarowych piratów na kierowców… Po to Naród wybiera parlament, by debatował o najważniejszych sprawach, a nie po to, by zamulać telewizory jałowym ględzeniem!

Z innej beczki – dlaczego w mijającym styczniu nie odbyła się w Sejmie uroczysta debata o Powstaniu Styczniowym i ogólnie o polityce historycznej? Przez wieki waleczni, dzielni Polacy wykuwają swoją niepodległość w nieustannej walce z zaborczymi sąsiadami. Czy uda nam się kiedyś zbudować Muzeum Historii II Wojny Światowej, Łuk Triumfalny Bitwy Warszawskiej, Kolumnadę Powstań Narodowych…? Obecna władza twierdzi, że nie ma sensu świętowanie klęsk. Otóż, proszę władzy, klęską nie są powstania, nawet te nieudane, klęską jest niewola! Klęską narodu nie są bojownicy wolności, klęską są zdrajcy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski