O rekordach można mówić, np. pod względem temperatury. Dla przykładu 1 stycznia br. padł rekord, ponieważ temperatura przekroczyła +10 stopni C. Ogólnie pierwszą połowę stycznia można zaliczyć do ciepłych.
- Zanosiło się na to, że ta zima nie będzie wyjątkowa – mówi Rajwa.
Również temperatura w ostatnich dniach tj. minus 14 do minus 17 stopni C na Kasprowym Wierchu czy w Dolinie Pięciu Stawów nie powalają, ponieważ Kasprowy może się pochwalić w swojej historii temperaturą nawet -32 stopnie. W samym Zakopanem rekordowa temperatura w stuletniej historii osiągnęła -37,5 stopnia C.
Pierwsze większe opady śniegu, które pojawiły się w drugiej połowie stycznia spowodowały, że w Zakopanem odnotowano ponad 80 cm białego puchu. W historii powojennej miasta kilkanaście razy pokrywa była wyższa niż 80 cm, a 4 razy przekroczyła 1 m. W całym stuleciu stacji meteorologicznej w Zakopanem rekord padł w 11 marca 1945 r. i było to 123 cm.
- Aktualna pokrywa śnieżna zatem jest wysoka, ale na pewno nie rekordowa – dodaje Apoloniusz Rajwa.
W 1956 r w Dolinie Pięciu Stawów Polskich zanotowano 404 cm pokrywy śnieżnej. Na Kasprowym Wierchu z kolei padły dwa rekordy, pierwszy przed wojną – 3,88 m gdy pomiary robiło się jeszcze w inny sposób. Drugi rekord padł już wedle nowych metod pomiarowych w kwietniu 1995 r. - i wynosi 3,55 m. Teraz o rekordach nie ma mowy, ponieważ w obu tych miejscach grubość śniegu nie przekracza 1,8 m.
Za to mógł paść rekord wysokiego ciśnienia
- Opady, które ostatnio wystąpiły, pochodziły z głębokich niżów od zachodu. Teraz jest stosunkowo ustabilizowana pokrywa i zrobił się potężny wyż nad Europą ze swoim centrum nad Karpatami. Ostatnie dwa dni mogły być rekordowe dla Polski południowej, ponieważ jego wartość osiągała 1045 hPa, co w przeliczeniu na Zakopane mieści się w granicy ok. 950 hPa – mówi taternik.
Wiatr, który towarzyszył ostatnim opadom był umiarkowany. Jego siła sięgała zaledwie kilkudziesięciu km na godzinę. Nawet trudno go porównać do wiatru stulecia w 1968 r., który sięgał przeszło 288km/h.
4. stopnień zagrożenia lawinowego
- Bardzo dobrze, że TOPR wyczuł, że jest bardzo duże zagrożenie lawinowe i wystąpił o zamknięcie szlaków turystycznych – mówi taternik.
Zaraz po zamknięciu szlaków samoistnie zeszła jedna z największych lawin ze Żlebu Żandarmerii niszcząc las, przechodząc przez potok i przecinając drogę na długości 100 m biegnącą do Morskiego Oka. Na tej trasie zeszły jeszcze trzy kolejne lawiny.
- Teraz stopniowo na pewno będą otwierane szlaki w partiach reglowych i będzie można wyjść na bezpieczne spacery do schronisk niżej położonych – mówi Apoloniusz Rajwa.
Póki co nie ma się co obawiać, że śniegu zabraknie, ponieważ musiało by przyjść naprawdę gwałtowne ocieplenie.
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tanie mieszkania od komornika. Te licytacje komornicze odbędą się w lutym
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?