Teoria dobra, ale co z praktyką?

- Zarówno przepisy, umożliwiające od ubiegłego roku tworzenie przyzakładowych przedszkoli i żłobków z funduszu świadczeń socjalnych, jak i proponowana tzw. ustawa żłobkowa mają pomagać w łączeniu życia rodzinnego z pracą - mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. - Zakładane zmiany w prawie mogą przyczynić się również do wzrostu zatrudnienia wśród kobiet, a także wpłynąć na sytuację demograficzną kraju. Wiele par nie decyduje się na dziecko z braku możliwości zapewnienia mu opieki.

Jak podkreśla dr Grażyna Spytek-Bandurska, przyzakładowe żłobki czy przedszkola to nie tylko logistyczne i organizacyjne, ale również psychiczne wsparcie dla rodziców.

- Dają poczucie bezpieczeństwa, komfort bliskości - tłumaczy ekspert. - Rzeczywistość jednak zweryfikuje, czy pracodawcy będą chcieli wcielić w życie nowe przepisy i na ile okażą się one wystarczającą zachętą.

PKPP Lewiatan zapowiada, że będzie popularyzować wśród firm nowe rozwiązania. - Zbieramy już opinie wśród pracodawców. Będziemy też prowadzić kampanię informacyjną na ten temat - zaznacza dr Grażyna Spytek- -Bandurska.

Pochlebnie o ustawie żłobkowej wypowiada się także Dominika Staniewicz, ekspert Business Centre Club. - Badania psychologiczne pokazały, że rozłąka z dzieckiem źle wpływa na kobietę, w takim sensie, że utrudnia koncentrację w pracy. Firmowe placówki mogą więc przyczynić się do wzrostu efektywności pracy - tłumaczy ekspert.

Zdaniem Dominiki Staniewicz, teraz wszystko zależy od samych przedsiębiorstw - ich indywidualnych potrzeb, preferencji, ale też poglądów na życie. - Nadal istnieją firmy, dla których kwestie rodzinne pracowników nie są istotne. Coraz częściej jednak promowany jest w Polsce międzynarodowy trend life-work balance, czyli oznaczający równowagę między pracą a życiem prywatnym - zauważa Dominika Staniewicz. Jej zdaniem, w ustawie zabrakło tylko jednej rzeczy: większych udogodnień dla małych i średnich przedsiębiorstw, które dominują na polskim rynku.

- W takich firmach panuje zwykle rodzinna atmosfera, ale często nie mają one wystarczającego budżetu na dodatkowe działania - podkreśla ekspert Business Centre Club. Ustawa nie mówi wprost o możliwości wspólnego zakładania firmowego przedszkola przez kilku pracodawców, a to by było dla nich dobrym rozwiązaniem, bo mogliby się podzielić kosztami. Pracodawcy mogą oczywiście szukać zewnętrznych firm, które mogłyby otworzyć placówkę, na przykład w biurowcu skupiającym kilka przedsiębiorstw. Jest to również rozwiązanie, ale wówczas pracodawca nie korzysta z przywilejów, o których mówi ustawa.

Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, zaznacza, że gotowość firm do tworzenia nowych rozwiązań w największym stopniu zależy od sytuacji na rynku pracy. - Obecnie nie jest ona zbyt duża, zatem jakiegoś boomu, jak sądzę, nie będzie. Klucz do rozwiązania tego problemu, podobnie jak wielu innych, leży w kosztach pracy. W Polsce są one horrendalne i sięgają 80 procent! - podkreśla Cezary Kaźmierczak.
Kamilla Banasik z Małopolskiego Związku Pracodawców zaznacza, że obecna sytuacja demograficzna może spowodować znaczny spadek liczby pracowników w ciągu najbliższych 20 lat. - W Małopolsce jest wiele osób wykształconych, zdolnych do pracy, ale nieaktywnych zawodowo z powodu braku dostępu do profesjonalnej opieki nad dziećmi - tłumaczy Kamilla Banasik. - Potrzebne są więc wszelkie formy wsparcia aktywizacji zawodowej rodziców.

Katarzyna Klimek-Michno

[email protected]

Maluchy w firmie

Od tygodnia piszemy, jak rozwiązać problem braku miejsc w przedszkolach.

WTOREK, 14 GRUDNIA - Są już ułatwienia dla pracodawców, chcących zakładać firmowe przedszkola i żłobki. Od stycznia 2009 roku można tworzyć takie placówki ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Kolejne udogodnienia ma przynieść w przyszłym roku tzw. ustawa żłobkowa.

ŚRODA, 15 GRUDNIA - Na firmowe przedszkole zdecydował się koncern Philip Morris, przekonując, że zyskują na tym zarówno pracownicy, jak i pracodawca - firma buduje wizerunek przyjaznej dzieciom i rodzicom, a pracownicy mają satysfakcję z pracy i czują się spokojnie.

CZWARTEK, 16 GRUDNIA - Przedszkoli i żłobków nie prowadzą na razie krakowskie uczelnie, ale do zmian szykuje się Uniwersytet Jagielloński. Inne uczelnie deklarują, że jeśli będzie zapotrzebowanie, to rozważą taką możliwość.

PIĄTEK, 17 GRUDNIA - Dofinansowanie placówki można uzyskać z funduszy unijnych lub samorządowych. Miasto chce współpracować z przedsiębiorstwami przy tworzeniu żłobków. Na początku 2011 roku przedstawi firmom swoją ofertę. Wśród rozważanych form współpracy jest np. finansowanie (współfinansowanie) przez urząd przyzakładowych żłobków utworzonych przez pracodawców na podstawie przepisów o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.