Termomodernizacja daje spore korzyści

W styczniu zaczną obowiązywać zaostrzone przepisy, jeśli chodzi o charakterystykę energetyczną budynków. Wprowadzenie nowych norm jest realizacją dyrektywy unijnej. Wszystkie stawiane przez nią wymogi będą musiały zostać spełnione w 2021 roku, jednak wdrażane są stopniowo.

Koszty w dół

Nowe normy obowiązują projektujących i budujących nowe domy. Jednak planując termomodernizację starszych budynków warto się ich trzymać. Niewiele większe nakłady mogą bowiem dać znaczne oszczędności.

Koszty eksploatacyjne domów jednorodzinnych mają wiele składowych. Jednak głównym elementem, który wpływa na ostateczny rozrachunek, jest ogrzewanie. Bardzo często zdarza się, że jest to nawet 70-80 proc. całego budżetu. Termomodernizacja to działania mające na celu zmniejszenie tych wartości. Potraktowana kompleksowo obejmuje zarówno docieplenie budynku, jak i zastosowanie efektywnego i przyjaznego środowisku systemu grzewczego.

Zgodnie z nowym prawem, obniżana zostanie maksymalna dopuszczalna wartość współczynnika przenikania ciepła. Oznacza to, że konieczne będzie zastosowanie znacznie grubszego ocieplenia (ściany, dach) oraz stolarki okiennej i drzwiowej, które charakteryzują się podwyższonymi parametrami izolacyjnymi.

Oczywiście parametry okien czy drzwi zależą od ich producentów, do właściciela budynku należy po prostu dokonanie właściwego wyboru. W przypadku dociepleń dachu czy ścian spełnienie nowych wymagań będzie oznaczało zastosowanie grubszej warstwy izolacyjnej. - Właściwe ocieplenie ścian oraz przede wszystkim dachu sprawia, że z __budynku nie ucieka ciepło - wyjaśnia Antoni Luberda, ekspert firmy Blachotrapez.

- Po zmianie prawa w styczniu minimalna grubość izolacji stosowanej dla dachu wynosić będzie 20 cm, dla ścian zewnętrznych 14 cm (wzrośnie więc średnio o 2 cm przypadku dachów i elewacji), a dla podłogi 10 cm. Natomiast docelowo w 2021 inwestorzy będą musieli zastosować izolację o grubości 25 cm dla dachu (czyli o 7 cm grubszą niż obecnie), a __dla ścian zewnętrznych 17 cm - podkreśla ekspert. Nic nie stoi na przeszkodzie, by już dziś zdecydować się na docieplenie według norm, które zaczną obowiązywać za cztery lata.

- Odpowiednio wykonana termomodernizacja daje nam korzyści w postaci niższych rachunków za ogrzewanie - podkreśla Luberda. - I to niezależnie od tego, czy dom ogrzewany jest węglem, drewnem, gazem czy energią odnawialną, utrzymanie odpowiedniej temperatury podczas sezonu grzewczego wymaga dużych nakładów finansowych. Dlatego warto pomyśleć o tym fakcie już na etapie budowy i zmianę przepisów potraktować z korzyścią dla domowników. Co ważne, dobrze wykonane ocieplenie dachu zapewni nam również ochronę przed __pleśnią oraz wszelkiego rodzaju grzybami - dodaje ekspert.

Docieplenie na miarę

Wybierając materiał do ocieplenia możemy zdecydować się na styropian lub wełną mineralną. W Polsce najczęściej stosuje się styropian z powodu jego niskich kosztów i łatwości w obróbce. Wełna jest częściej spotykana jako element konstrukcyjny budynków publicznych i przemysłowych - w magazynach, szkołach i szpitalach - z uwagi na wysoką odporność ogniową.

Kolejny wybór, jakiego musimy dokonać, to wybór metody wykonania prac. Są dwie metody montażu, które różnią się kosztami, trudem pracy i sposobem wykończenia ścian. Metoda lekka-sucha polega na docieplaniu wełną lub styropianem położonym na rusztowaniu przymocowanym do ściany za pomocą kołków, co dodatkowo przykrywa się panelami z drewna, stali lub betonu. To tańsza forma montażu, która pozwala na samodzielną pracę w dosyć krótkim czasie, niezależnie od pory roku. Tym niemniej metoda ta ma ograniczenia, jeśli chodzi o wykończenie elewacji. Najczęściej stosuje się siding lub deski, można stosować też okładziny.

Przy renowacjach budynków preferowana jest jednak metoda lekka-mokra, dająca bardzo dużą pewność uszczelnienia miejsc utraty ciepła, co w całym procesie jest najważniejsze. Materiał dociepleniowy mocuje się zaprawą klejącą na oczyszczone ściany, po czym jest zbrojony siatką. Wykończenia robi się tynkiem, przez co elewację jest zdecydowanie łatwiej pomalować, niż w przypadku paneli.

Decydując się na docieplenie zaczynamy od naprawy widocznych ubytków budynku, po czym wykonujemy skan termiczny. Dopiero później wybieramy materiał izolacyjny i metodę termorenowacji pod nasze wymagania, sugerując się dostępnym miejscem, materiałem wykonawczym i budżetem na pracę. W każdym wypadku głównym celem jest dokładne uszczelnienie miejsc mostków cieplnych.