Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TKRH - sposób na stan wojenny

Redakcja
Oryginał postulatów ze strajku kwietniowo-majowego w 1988 r. Notatka skreślona ręką Macieja Macha. Fot. archiwum Macieja Macha
Oryginał postulatów ze strajku kwietniowo-majowego w 1988 r. Notatka skreślona ręką Macieja Macha. Fot. archiwum Macieja Macha
Byli wśród nich przewodniczący Komisji Robotniczej Hutników oraz Regionalnego Komitetu Strajkowego Mieczysław Gil oraz członek tych struktur Edward Nowak, którym wprawdzie w noc pacyfikacji grudniowego strajku udało się bezpiecznie opuścić hutę, ale już 13 stycznia 1982 roku zostali aresztowani, a wkrótce skazani na kary 4 oraz 3,5 lat więzienia.

Oryginał postulatów ze strajku kwietniowo-majowego w 1988 r. Notatka skreślona ręką Macieja Macha. Fot. archiwum Macieja Macha

W pierwszym roku trwania stanu wojennego w więzieniach i ośrodkach internowania przebywało czterdziestu pięciu pracowników zakładów podlegających Hucie im. Lenina

Aresztowanie Gila i Nowaka niewątpliwie stanowiło poważny cios dla małopolskiej "Solidarności". "Solidarność" w HiL dodatkowo osłabiło przejście Władysława Hardka i Stanisława Handzlika - pozostających na wolności członków Regionalnego Komitetu Strajkowego - do działalności w tajnej Regionalnej Komisji Wykonawczej. W tej sytuacji inicjatywa tworzenia konspiracyjnych struktur związku przeszła w ręce działaczy niższych szczebli.

Dosyć szybko "policzyli się" związkowcy z Walcowni Blach Karoseryjnych. Przy ich udziale powstało w kombinacie oraz Nowej Hucie do lata 1982 r. kilka konspiracyjnych struktur, m.in. Komitet Ocalenia Solidarności oraz "Grot".

Najważniejszą i najbardziej spektakularną inicjatywą KOS-u był marsz milczenia, który 30 kwietnia 1982 roku odbył się - jak wspominają jego organizatorzy - po to, aby pokazać "internowanym, uwięzionym i zwolnionym z pracy, że nie są sami, że »Solidarność« pamięta o nich i nadal istnieje". W wyznaczonym dniu o godzinie 14.00 około pięciu tysięcy robotników wychodzących z porannej zmiany uformowało pochód, który przeszedł sprzed bramy głównej kombinatu do placu Centralnego w Nowej Hucie.

***

Jeszcze zanim działalność "Grota" i KOS została na dobre zahamowana, rozpoczęto prace nad powołaniem nowej podziemnej organizacji. W sytuacji, kiedy już było wiadomo, że funkcjonowanie podziemia należy planować w dłuższej perspektywie, podstawowym jej celem miało być uporządkowanie działalności konspiracyjnej w hucie i rozszerzenie jej na kolejne wydziały i zakłady kombinatu. Pomysłodawcami utworzenia takiej struktury, która przyjęła nazwę Tajnej Komisji Robotniczej Hutników, byli ks. Władysław Palmowski, Maciej Mach i Wojciech Daniela. Z ich inicjatywy we wrześniu 1982 roku Stanisław Malara wspólnie ze Markiem Szczupakiem zorganizowali pod nowohuckim "Orbisem" spotkanie, w którym zresztą - ze względu na konspirację - sami nie wzięli udziału.

Koordynatorem działalności TKRH został Mach, a w jej ścisłym kierownictwie byli: Józef Bobela, Jan Kądziołka, Jan Krężołek, Bolesław Kozłowski, Józef Hercel (1983-1986), od 1983 roku Tadeusz Legutko oraz od 1986 roku Wiesław Mazurkiewicz. Przyjmując zasadę pracy konspiracyjnej w długiej perspektywie, TKRH odrzucała działania zagrażające jej ujawnieniem i z tego powodu była przeciwna koncepcji strajku okupacyjnego. Koncentrowano się na kolportażu prasy związkowej (między innymi "Hutnika") i wydawnictw niezależnych, a także organizacji obchodów trzynastego dnia każdego miesiąca oraz celebracji rocznic ważnych wydarzeń historycznych nieuznawanych przez komunistyczny reżim. Jedną z ważniejszych form tych obchodów były przemarsze hutników spod bramy głównej HiL do kościoła w Bieńczycach bądź na plac Centralny w Nowej Hucie. Podobnie jak msze św. odprawiane w "Arce Pana" w intencji ojczyzny z okazji świąt narodowych, pochody te kończyły się zazwyczaj zamieszkami ulicznymi, które niejednokrotnie przeciągały się na kolejne dni.
***

TKRH na początku działalności swoje komunikaty i oświadczenia publikowała na łamach "Hutnika", potem także w piśmie "Solidarność Zwycięży" Od przełomu 1985 i 1986 roku współpraca z "SZ" zaczęła się rozluźniać. Początkiem według wszelkiego prawdopodobieństwa było opublikowanie na łamach pisma Tez Programowych TKRH oraz dyskusji wokół nich. Poglądy i opinie zaprezentowane w tezach były bardzo radykalne, między innymi zanegowano możliwość jakiegokolwiek porozumienia z komunistami, a za nadrzędny cel podziemnej działalności uznano niepodległość Polski. Autor tego dokumentu, a był nim Marian Stachniuk, postulował ponadto "jak najszybsze wyłonienie Polskiej Reprezentacji Politycznej", która miała pełnić rolę krajowego rządu tymczasowego.

Mach pamięta, że Tezy Programowe były autonomiczną inicjatywą środowiska skupionego wokół Porozumienia Prasowego "Solidarność Zwycięży". On sam, chociaż identyfikował się z postulatami zawartymi w tezach, był przeciwny ich publikowaniu. Ogłoszenie dokumentu o tak radykalnym wydźwięku politycznym mogło bowiem doprowadzić do kontrowersji w samej TKRH.

Po rozejściu się hutników z grupą wydającą "Solidarność Zwycięży" TKRH przystąpiła do organizacji własnej poligrafii. W wyniku tych zabiegów 10 sierpnia 1986 roku zaczęło wychodzić pismo "Solidarność Hutników".

***

W 1983 r. w kombinacie powstała jeszcze jedna ściśle utajniona struktura: Społeczny Fundusz Pomocy Pracowniczej. Funduszem kierował zarząd w składzie: ksiądz Władysław Palmowski, Stanisław Malara, Władysław Łach, Marek Partyka, Czesław Tondyra - główny skarbnik, oraz nieustaleni z nazwiska: główny księgowy i dokumentalista oraz członek TKRH, która w ten sposób miała kontrolę nad jego finansami i rozliczeniami. Wśród załóg pracowniczych SFPP działał przez siatkę skarbników. 40 procent składek zasilało tzw. centralny fundusz, z którego między innymi opłacano kary nałożone przez kolegia ds. wykroczeń, pomagano rodzinom represjonowanych, osobom wyrzuconym z pracy, a 60 procent rozprowadzano w postaci świadczeń statutowych, czyli zapomóg na wypadek urodzin i zgonów, pomocy finansowej dla najbardziej potrzebujących, organizacji kolonii dla dzieci członków itp. Działalność SFPP z czasem rozszerzono na inne zakłady Nowej Huty.

23 października 1986 roku podczas tradycyjnej czwartkowej mszy w kościele w Mi-strzejowicach ks. Kazimierz Jancarz odczytał oświadczenie o reaktywowaniu jawnej Komisji Robotniczej Hutników. Podpisani pod nim byli czterej czołowi działacze hutniczej "Solidarności" z lat 1980-1981: Mieczysław Gil, Stanisław Handz- lik, Jan Ciesielski i Edward Nowak. Wydarzenie to wpisywało się w nowy kierunek, który wyznaczył Lech Wałęsa, powołując 29 września 1986 roku jawną Tymczasową Radę NSZZ "Solidarność". Powstanie KRH niewątpliwie wprowadziło zamęt w hutnicze podziemie. W grę z pewnością wchodziły kwestie ambicjonalne i obawa TKRH o utratę budowanej przez lata pozycji w kombinacie. Kontrowersje te nie były jednak zbyt silne, skoro przedstawiciele obu struktur szybko ustalili modus vivendi.
***

Już na początku 1988 roku w całej Polsce atmosfera zaogniła się, czego przyczyną było wprowadzenie 1 lutego podwyżki cen. Mimo iż w hucie od ponad półtora roku istniały jawna i podziemna struktura "Solidarności", wybuch strajku 26 kwietnia 1988 roku był zaskoczeniem zarówno dla TKRH, jak i KRH. Sygnał do rozpoczęcia strajku dał niezwiązany z "Solidarnością", pracujący od kilku miesięcy na Wydziale Zgniatacza, Andrzej Szewczuwianiec i on stał się przywódcą strajku. W początkowej fazie był to protest jedynie o podłożu ekonomicznym i roszczeniowym.

Pomimo zaskoczenia działacze "Solidarności" zareagowali błyskawicznie i to oni w ostatecznym rozrachunku podtrzymali strajk, a także zmienili jego charakter, dołączając do wąsko zakładowych postulatów Szewczuwiańca także postulaty ogólnospołeczne.

Wczesnym rankiem 5 maja strajk spacyfikowały oddziały ZOMO i antyterroryści. Aresztowanych przywódców protestu zatrzymano.

5 maja wieczorem ukrywający się Ciesielski i Handzlik wydali komunikat, w którym wezwali hutników do podjęcia strajku absencyjnego. Kontynuowany w tej formie protest w znacznie większym stopniu zdezorganizował pracę huty niż wcześniejszy strajk czynny. Nie wiadomo, dlaczego władze zdecydowały się na rozwiązanie siłowe, ale faktem jest, że szybko zrezygnowały z drastycznych represji wobec przywódców strajku. 16 maja zwolniono z aresztu sześciu członków Komitetu Strajkowego. Tego samego dnia ujawnili się działacze dotąd się ukrywający.

17 maja odbyło się spotkanie, w wyniku którego powstał Komitet Organizacyjny NSZZ "S" HiL. Utworzyły go trzy różne grupy osób: niepracujący już w kombinacie członkowie KRH z lat 1980-1981, działacze TKRH oraz ludzie nowi, animatorzy majowego strajku. KO odwołał trwający od 5 maja strajk absencyjny i ogłosił, iż podejmuje walkę o spełnienie wszystkich postulatów strajkowych. Wezwał załogi wszystkich wydziałów do tworzenia jawnych struktur "S".

W ciągu kilku miesięcy odtworzone zostały struktury "Solidarności" w całym kombinacie. Na II Walnym Zebraniu Delegatów KRH NSZZ "Solidarność" KM HiL, które odbyło się w Sali Teatralnej 28 i 29 kwietnia 1989 roku, wysłuchano sprawozdań z działalności KRH, TKRH i KO oraz dokonano wyboru kierownictwa jednolitego związku: przewodniczącym Zarządu KRH został Mieczysław Gil, a jego zastępcą Władysław Kielian. Rozpoczął się etap jawnej i legalnej działalności, a wkrótce huta pozbyła się niechcianego patronatu Lenina.

Ewa Zając*

*Autorka jest absolwentką historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, zastępcą naczelnika Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski