Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie starcie perfekcyjnej defensywy z... doskonałą

Redakcja
Wiślaczki z pewnością nie są faworytkami w spotkaniu z francuskim Bourges Basket Fot. Robert Szwedowski
Wiślaczki z pewnością nie są faworytkami w spotkaniu z francuskim Bourges Basket Fot. Robert Szwedowski
Wyjazdowym meczem z francuskim Bourges Basket Wisła Can-Pack rozpocznie dziś rywalizację w Eurolidze (godz. 20.00). Wiślaczki za cel stawiają sobie czwarty z rzędu awans do najlepszej ósemki Europy, czyli do turnieju Final Eight. Najpierw jednak muszą jak najlepiej zaprezentować się w fazie grupowej. Pierwszym ich rywalem będą właśnie mistrzynie Francji.

Wiślaczki z pewnością nie są faworytkami w spotkaniu z francuskim Bourges Basket Fot. Robert Szwedowski

KOSZYKÓWKA. Dzisiaj Wisła Can-Pack rozpoczyna rywalizację w Eurolidze

Wszyscy w krakowskiej ekipie zdają sobie sprawę, jak trudno będzie pokonać francuski zespół na ich terenie. - W Bourges każdemu gra się ciężko. Tamtejsza hala jest wypełniona kibicami, którzy doskonale dopingują swój zespół. Może nie ma w nim gwiazd, nazwisk chwytliwych dla mediów, ale grają tam dziewczyny z wielkimi osiągnięciami. Trzeba pamiętać, że Francuzki na ostatnich igrzyskach olimpijskich zdobyły srebrny medal - podkreśla Justyna Żurowska.

Skrzydłowa Wisły mierzyła się z drużyną Bourges już wcześniej - jako zawodniczka KSSSE AZS Gorzów, a potem Lotosu Gdynia. - Dobre jest to, że ich skład nie zmienia się od wielu lat. To, co charakteryzuje ten zespół, to perfekcyjnie dopracowana gra obronna. To, jak one pracują w defensywie jest po prostu niesamowite - przyznaje z podziwem.

Trener Jose Hernandez nie jest przed tym spotkaniem optymistą. Przyznał, że Wiśle byłoby trudno wygrać we Francji nawet z zawodniczkami z USA w składzie. Żurowska wierzy jednak w swój zespół: - My też jesteśmy drużyną, która potrafi bardzo dobrze bronić. To będzie więc zderzenie dwóch defensywnych zespołów. Siły rażenia w ataku wprawdzie nam w tym momencie brakuje, ale coraz bardziej się rozkręcamy.

Poza Bourges, rywalami Wisły w grupie A będzie BK Brno, Rivas Madryt, Spartak Moskwa, Tarsus BS i Uni Gyor. Z każdej z trzech grup do fazy play-off awansuje 5 drużyn, pod warunkiem, że wśród nich znajdzie się gospodarz Final Eight. Tymczasem wiślackie Amerykanki, Tina Charles i Katie Douglas, już niebawem powinny przylecieć do Polski. Douglas symbolicznie - na kilka sekund - pojawiła się na parkiecie podczas ostatniego finałowego meczu WNBA, po którym Indiana Fever świętowała mistrzostwo. Prognozy dotyczące powrotu skrzydłowej do treningów po kontuzji kostki nie są jednoznaczne. - Katie cały czas poddawana jest intensywnej rehabilitacji. Niewykluczone, że będzie mogła wrócić do treningów i gry wcześniej niż to zakładano - zdradza na łamach oficjalnej strony klubu menedżer Wisły Piotr Dunin-Suligostowski. - To bardzo istotna dla nas informacja, rzutująca na to, czy konieczne będzie poszukiwanie ewentualnego zastępstwa dla Katie.

Wcześniej klub negocjował z innymi zawodniczkami amerykańskimi, które mogłyby tymczasowo zastąpić Douglas w Wiśle. Wśród nich najbliżej porozumienia była występująca niegdyś w Lotosie Alana Beard.

TERMINARZ WISŁY

24.10 Bourges Basket - Wisła Can-Pack   (20), 31.10   Wisła - Uni Gyor (18), 7.11 Brno - Wisła (18), 21.11 Wisła - Spartak (20), 28.11 Rivas Ecopolis Madryt - Wisła (20), 5.12 Wisła - Tarsus Belediye Spor (18), 12.12 Wisła - Bour-ges Basket (18), 20.12 Uni Gyor - Wisła (18), 9.01.2013 Wisła - BK Brno (18), 23.01 Spartak - Wisła (18), 30.01 Wisła - Rivas Ecopolis Madryt (18), 6.02 Tarsus Belediye Spor - Wisła (20).

Justyna Krupa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski