Burmistrz Jacek Kurek Fot. Janusz Smoliński
- Dlaczego w gminie Wojnicz musicie pozamykać szkoły?
- Sprawa ma się podobnie jak w innych gminach. O wszystkim decyduje demografia i niż demograficzny, który wkracza do szkół. Do tego w gminie musimy się ostatnio liczyć z każdym groszem. Na szczęście powaga sytuacji dociera do mieszkańców naszej gminy. Ostatnio brałem udział w jednym z zebrań wiejskich, gdzie ta sprawa była poruszana i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony spokojnym przebiegiem spotkania. Uczestniczyło w nim około dwustu osób więc frekwencja była bardzo duża. Mimo to przebiegało ono spokojnie. Tak jak mówię, do naszego społczeństwa dociera coraz więcej.
- Które szkoły będziecie likwidowali w gminie?
- Planujemy zlikwidować szkoły w Łoponiu i Milówce. Są to malutkie placówki oświatowe. Są tam klasy nawet trzyosobowe. Żadnych ostatecznych decyzji w tej sprawie jednak nie podjęliśmy. To na razie tylko nasze zamiary. Niestety, również jeśli chodzi o gimnazja w gminie, musimy szukać tu oszczędności. Przypomnijmy, że początkowa koncepcja zakładała istnienie tylko jednego gimnazjum w Wojniczu. ale w ostatnich latach liczba szkół gimnazjalnych w naszej gminie rozrosła się aż do kilku szkół. Nie możemy jednak w klasach w gimnazjach mieć zaledwie po kilku uczniów, podczas gdy subwencja oświatowa przewiduje po 24 uczniów w klasie. Aby zmienić sytuację, przymierzamy się do pozostawienia tylko jednego gimnazjum w Wojniczu, tak, jak było to planowane przed laty. Wtedy w wojnickim gimnazjum mielibyśmy około pięciuset uczniów z całej gminy.
- Kiedy musi zostać podjęta decyzja o zmianie sieci szkół?
- Aby nasze zamiary zostały zrealizowane, decyzja oświatowa w tej sprawie musi zostać podjęta przez Radę Gminy do końca lutego. Wcześniej o planowanej likwidacji placówek oświatowych z naszej gminy musi być oczywiście powiadomione kuratorium oświaty.
- Czy szkoły w Łoponiu i Milówce zostaną całkowicie zlikwidowane, czy może jest dla nich jakaś szansa?
- Widzielibyśmy taką ewentualność, aby te mniejsze szkoły przejmowały od samorządu stowarzyszenia. Wiem, że tego typu rozmowy prowadzone były w Milówce. Utworzenie stowarzyszeń z zamiarem prowadzenia szkół to ratunek nie tylko dla samych placówek ale też dla finansów samorządu, z których gminna oświata pochłania ponad połowę wszystkich wydatków. Nasza gmina musi natomiast oszczędzać, bo jest potężnie zadłużona i musimy liczyć się z każdą złotówką. Takie mamy czasy, wymagające od nas podejmowania trudnych decyzji.
Janusz Smoliński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?