To nie żart. Ci ludzie zostali zjedzeni żywcem przez zwierzęta. Te historie mrożą krew. Niektóre uwieczniono na zdjęciach
Rolnik zjedzony przez własne świnie
Do makabrycznego odkrycia na wsi pod Lubinem doszło na Dolnym Śląsku. W Osieku sąsiad znalazł na podwórku kości rolnika. Wszystko wskazuje na to, że mężczyznę zjadły jego własne świnie...
Zdarzenie miało miejsce między 31 grudnia 2019 a 8 stycznia 2020. To właśnie 8 stycznia jeden z sąsiadów znalazł zwłoki mężczyzny.
Póki co udało się ustalić, że mężczyzna nadużywał alkoholu. Był samotnikiem i miał hodowlę świń, które swobodnie chodziły po całej posesji.
- Zwłoki mężczyzny znalazł sąsiad, który powiadomił o tym służby ratunkowe - powiedziała Magdalena Serafin, prokurator rejonowy w Lubinie. Zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji.
31 grudnia, kiedy mężczyzna był widziany ostatni raz, wybierał się po wodę do studni. Tam też znaleziono ciało. Mężczyzna mógł zasłabnąć, upaść i stracić przytomność. Wtedy też jego ciałem mogły zainteresować się głodne świnie.
Z informacji podawanych przez Gazetę Wrocławską wynika, że z mężczyzny zostało jedynie kilka kości kończyn i fragmenty czaszki.
Do sprawy powołany został biegły z zakresu medycyny sądowej. Badania przejdą również zwierzęta. Niewykluczone, że zwierzęta z hodowli zostaną w całości uśpione.