Ich marzeniem jest, by w mieście reaktywować Kino Bajka. – Chcemy zrobić tu salę. Takie miejsce, które żyłaby własnym życiem na rzecz Niepołomic – mówi animator kultury Janusz Rojek. I przedstawia swą wizję działalności nowej placówki: – Postanowiliśmy tworzyć kulturę ogólnodostępną – taką dla każdego, to ma być miejsce dla ludzi w każdym wieku.
W Niepołomicach jest sporo placówek kulturalnych, ale tak naprawdę z ich oferty korzysta garstka ludzi. A nam zależy, by obudzić w mieszkańcach chęć przebywania razem, wspólnego tworzenia kultury i spontanicznego działania, także artystycznego.
Stosunek niepołomiczan do tego typu działań testowano już wiosną tego roku. Zorganizowano wtedy topienie Marzanny – tradycyjne, z zachowaniem wszelkich reguł związanych z tym zwyczajem. Były kukły przedstawiające zimę i wiosnę, piosenki związane z tą porą roku i pochód przez całe miasto – nad Wisłę. Nikt z zewnątrz nie przyłączył się do wędrówki, ale wiele osób reagowało na wydarzenie uśmiechem. Pierwszy krok został zrobiony.
Po kulturę do „Bajki”
Niepołomicki Dom Kultury (NDK) wystartował z początkiem tego roku. Jego siedziba mieści się przy Rynku 17, w dawnym kinie „Bajka” oraz kilku pomieszczeniach sąsiadujących z salą kinową. Wszystkie organizowane tam zajęcia są bezpłatne. Przyjść do nowej placówki może każdy. I właściwie w każdej chwili, bo NDK tętni życiem niemal co dzień.
Na razie specyfiką placówki, którą założyło i prowadzi społecznie Stowarzyszenie Miłośników Niepołomic jest to, że skupia on ludzi w wieku dojrzałym.
– Ale nie ma przeszkód by swe miejsce i możliwość rozwijania pasji znaleźli tu także młodsi. A to też właściwie już „się dzieje”, bo na przykład Stowarzyszenie „Młodzi dla Niepołomic” organizuje dla mieszkańców w NDK bezpłatne konsultacje z prawnikiem – zaznacza prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Niepołomickiej Janusz Jagła, który prowadzi w niegdysiejszej „Bajce” także warsztaty informatyczne dla młodzieży.
Do wieku senioralnego daleko jeszcze także Krzysztofowi Krukowi, doktorantowi w Akademii Ignatianum w Krakowie, szefowi „bajkowego” – Dyskusyjnego Klubu Filozoficzno-Społecznego. Jego członkowie – średnio jest to dziesięć osób – spotkają się w środowe wieczory (co dwa tygodnie), a zajęcia te mają formę seminaryjną.
Podczas warsztatów DKFS, które rozpoczyna zawsze prezentacja krótkiego tematycznego filmu, poruszane są tematy ogólnospołeczne, dotyczące m.in. kosmologii, rozwoju społecznego i szeroko pojętej spiskowej teorii dziejów. Nie brakuje żarliwych dyskusji i „ścierania się” poglądów. – I bardzo dobrze! Bo dyskusja jest o wiele lepsza niż milczenie – komentuje przebieg spotkań DKFS Krzysztof Kruk.
Helena Fiema, która prowadzi w Niepołomickim Domu Kultury warsztaty z haftu i szydełkowania mówi skromnie że „panie przychodzą i bawimy się szydełkiem”. Jednak efekty tych spotkań są zachwycające. Uroda nicianych serwetek, obrusów oraz m.in. baranków i łabędzi sprawia, że każdy chce je mieć na własność. A uczestniczki warsztatów artystycznych z chęcią obdarują swymi wyrobami gości NDK. Jednak nie wszystkie prace są do wzięcia, bo w placówce działa też Małopolska Galeria Sztuki Nieprofesjonalnej.
Można w niej oglądać również piękne przedmioty, wykonane z bibuły, gałązek, szyszek i wielu innych materiałów, które na pierwszy rzut oka nie nadają się na tworzywo dla artysty. To efekty pracy ponad dwudziestu osób, które przychodzą na warsztaty z rękodzieła artystycznego, prowadzone przez Annę Magryś.
Dużym zainteresowaniem cieszą się też zajęcia w sekcji rysunku i malarstwa. Ich uczestnicy uwieczniają m.in. niepołomicką architekturę i krajobrazy. Są też portrety.
– Zaczynaliśmy od ołówka, potem były pastele. Marzy nam się malowanie olejem i akrylem. Akwarele? Na razie nie, to już trudniejsza sztuka, na to przyjdzie czas później – mówi uczestniczka tych warsztatów Irena Makowska. I dodaje, że z rysunku i malarstwa może szkolić się w NDK każdy. – Wystarczą dobre chęci i odrobina talentu – zaprasza pani Irena.
Płacą z własnej kieszeni
Janusz Rojek zorganizował w już sali kinowej „Bajki” m.in. wieczór poetycki Weroniki Śliwiak oraz spotkanie poświęcone św. Janowi Pawłowi II. – W listopadzie planuję wieczór pieśni patriotycznych, a jeśli się uda to także biesiadnych – zapowiada. Dodaje, że przymierza się do stworzenia w NDK grupy teatralnej oraz zespołu muzycznego lub grupy śpiewaczej. Na te przedsięwzięcia nie ma jednak na razie pieniędzy (Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Niepołomickiej próbuje pozyskać je z funduszy grantowych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego).
W Niepołomickim Domu Kultury wszyscy instruktorzy pracują za darmo. Bywa też – i to często – że za zakup różnych materiałów potrzebnych na zajęcia płacą z własnej kieszeni. Dlaczego? Bo, jak mówią: „Lubią dzielić się swymi pasjami i chcą dać coś z siebie innym”.
Są jednak przedsięwzięcia, do których realizacji potrzebny jest zastrzyk gotówki z zewnątrz. To na przykład remont starej i bardzo zniszczonej sali kinowej i zakup do niej wyposażenia (niezbędne są m.in. nowe wielofunkcyjne fotele, takie, które można w razie potrzeby ustawiać na sali w różny sposób, nie tylko jako kinową widownię). Potrzeba na to w sumie około 20 tys. zł.
Niepołomicki Dom Kultury zamierza prosić w tym względzie o pomoc gminę. – Będę też zabiegał o jakieś pieniądze, by móc instruktorom zapłacić choć 100-200 zł miesięcznie i choćby częściowo pokryć wydatki, które ponoszą na NDK z własnej kieszeni – mówi Janusz Jagła.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?