Policja otrzymała sygnał o tym, że nietrzeźwy mężczyzna awanturuje się w jednym z lokali gastronomicznych. Było to pod koniec września.
Patrol, który udał się na miejsce nie zastał go już w lokalu, ale ustalił, że 62-latek poproszony o opuszczenie budynku zaczął łamać stolik oraz drewnianą tablicę, a następnie trzymanym w ręku nożem i kijem groził pozbawieniem życia właścicielowi lokalu i zgłaszającemu, wybiciem szyb i uszkodzeniem zaparkowanych samochodów, a nawet... wysadzeniem w powietrze tego miejsca. - Spowodował, że osoby te były bardzo zaniepokojone możliwością spełnienia artykułowanych gróźb, między innymi dlatego, że awanturnik pojawiał się już w tym miejscu – mówi asp. Sztab. Szymon Sala z KPP w Myślenicach.
Policjanci, kiedy zaczęli penetrować teren w pobliżu trafili wkrótce na mężczyznę, który odpowiadał ustalonemu rysopisowi. Jak podaje policja, kilkaset metrów od wspomnianego lokalu, szedł droga powiatową wymachując nożem i kijem w kierunku jadących samochodów, powodując, że ci musieli go omijać, często gwałtownie hamując. Nie reagował na ostrzeżenia policjantów, wobec czego ci obezwładnili go siłą i założyli mu kajdanki. Został zatrzymany w policyjnych pomieszczeniach w Krakowie.
Jak się okazało, miał w organizmie nieco ponad 2 promile alkoholu. - Śledczy analizując „dokonania” mężczyzny uzupełnili stawiane mu zarzuty uszkodzenia mienia na około 550 zł oraz gróźb karalnych o dodatkowe. Okazało się bowiem, że 62-latek dwa miesiące wcześniej zastraszał grożąc spaleniem domu, innego mieszkańca Tokarni po czym dotkliwie go pobił drewnianą laską powodując złamania – mówi asp. Sztab. Sala.
Przesłuchiwany przyznał się do winy. Grozi mu kara pozbawienia wolności na co najmniej 5 lat.
"Magnes. Kultura Gazura" (odc. 22)
Źródło: gazetakrakowska.pl/dziennikpolski24.pl
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?