MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Transportowa rewolucja na ulicach Krakowa

Redakcja
Fot. Andrzej Wiśniewski
Fot. Andrzej Wiśniewski
List otwarty w sprawie poprawy transportu zbiorowego w naszym mieście został przekazany prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu, jego zastępcy Tadeuszowi Trzmielowi oraz radnym.

Fot. Andrzej Wiśniewski

KOMUNIKACJA. Proponują, aby bilet za 2,5 zł stał się czasowym i był ważny nie tylko w jednym pojeździe

"W Krakowie potrzebne są nowe linie tramwajowe, system Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz powiązanie ich z siecią parkingów park&ride i bike&ride. Oprócz działań inwestycyjnych potrzebne są także zmiany administracyjne i organizacyjne, pozwalające o wiele efektywniej wykorzystywać istniejącą i nowopowstającą infrastrukturę" - można przeczytać w liście. Inicjatorami apelu do władz miasta są informatyk Adam Łaczek oraz student Rafał Terkalski. Pod listem podpisały się organizacje: Stowarzyszenie Przestrzeń Ludzie Miasto, Federacja Zielonych - Grupa Krakowska, Miasta dla Rowerów, Forum Rozwoju Komunikacji w Krakowie, Zieloni 2004.

Postulują m.in.:

* Wprowadzenie systemu przesiadkowego opartego o zasadę "mniej linii, a większa częstotliwość kursowania". Chodzi o to, aby na danym kierunku kursowało mniej tramwajów, ale pojazdy na liniach, które są jeździły z większą częstotliwością, co 3-5 minut, a nie 10-20. Zmianom w systemie tramwajowym ma towarzyszyć dostosowanie tras autobusów miejskich, które w większym stopniu powinny dowozić pasażerów do przystanków tramwajowych.

* Wprowadzenie cennika biletów okresowych, który zachęca do przesiadek.

* Stworzenie wygodnych, zapewniających wysoki standard oczekiwania, punktów przesiadkowych. Autorzy petycji zaznaczają, że ważne punkty przesiadkowe (np. rondo Mogilskie) standardem, estetyką i wyposażeniem nie odbiegają od zwykłych przystanków. Sugerują, że w takich miejscach warto rozważyć instalowanie bardziej rozbudowanych zadaszeń peronów tramwajowych, ograniczających wpływ pogody na komfort oczekujących pasażerów, a także wprowadzenie, w ramach możliwości, większej ilości usług towarzyszących.

* Wprowadzanie rozwiązań (np. wydzielone torowiska) preferujących tramwaje kosztem ruchu indywidualnego.

* Dążenie do pełnej integracji taryfy biletowej w granicach Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego.

- Z marszu można byłoby wprowadzić rozszerzenie oferty biletów czasowych. Przykładowo można byłoby umożliwić jazdę różnymi liniami z możliwością przesiadek w czasie 30-40 minut na bilet normalny za 2,5 zł - mówi Adam Łaczek. - Mamy nadzieję, że władze miasta widząc, że jest poparcie społeczne dla zmian nie będą się obawiać ich wprowadzenia.

Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, komentuje: - Szkielet transportu w naszym mieście został zaprojektowany kilkanaście lat temu i chcemy go teraz dostosować do obecnych warunków. Nie będziemy jednak wprowadzać pojedynczych zmian. Przygotowujemy się do całościowej przebudowy systemu w oparciu o wcześniejsze pomiary wypełnień pojazdów na poszczególnych liniach i obecną strukturę zabudowy miasta. Wszystko chcemy robić w oparciu o opinię mieszkańców. Przeprowadzimy więc wśród nich ankietę. Już teraz spotykamy się z grupami osób, które mają pomysły na zmiany w komunikacji.

ZIKiT do reformy komunikacji przygotowuje się już od dłuższego czasu. Wstępne założenia są takie, aby stworzyć silny kręgosłup transportu w Krakowie oparty na tramwajach, które najłatwiej mogą się przemieszczać po bezkolizyjnych trasach. Autobusy mają głównie dowozić do tramwajów, a zastępować je tam, gdzie nie dochodzą torowiska. Do wszystkiego ma zostać dostosowana taryfa biletowa, które może zostać zmieniona.

(TYM)

[email protected]

Nasi Czytelnicy i internauci komentują

Bernadetta Biel:

Codziennie dojeżdżam z przystanku Przegorzały-Glinnik na Salwator. Gdy autobus dojeżdża na Salwator, tramwaj właśnie rusza z przystanku. A następny nie jedzie za 5 minut. Tak samo jest z linią autobusową kopiec Kościuszki - most Grunwaldzki. Autobus odjeżdża z przystanku na moście Zwierzynieckim pusty, bo autobus z pasażerami, którzy mogliby skorzystać z tej linii przyjedzie dopiero za trzy minuty. O bezpiecznym dojściu na przystanek szkoda pisać. Mam ochotę sama pomalować pasy we właściwym miejscu, bo do tych co są nie można dojść z braku pobocza.
Łukasz Młodzianowski:

Wiadomo jak to jest dostać się na godz. 7 do pracy, szkoły do centrum Krakowa z malutkiej miejscowości. Liczyć można tylko na łaskę prywatnych przewoźników, a i oni czasem jeżdżą jak chcą. Mój pomysł polegałby na tym, by utworzyć pętle w miastach aglomeracyjnych (Skawina, Wieliczka, Zabierzów) i z tych miast autobusy rozjeżdżałyby się do okolicznych małych miejscowości. Autobusy jeździłyby dużo częściej, bo miałyby krótsze kursy. Natomiast z tych miejscowości jedna, dwie linie jeździłyby do Krakowa bardzo często, np. co 5-10 min. Moim zdaniem, taki plan zwiększyłby dojazd do małych wiosek, gdzie trudno czasami znaleźć prywatnego przewoźnika, który by tamtędy miał kursy.

Tomasz:

Niewątpliwie mamy brak linii przyspieszonych w Krakowie, których przed reformą w 1999 roku było znacznie więcej, a obecnie z roku na rok tracą sens linii przyspieszonych, ponieważ pod naciskiem rad dzielnic muszą zatrzymywać się na kolejnych przystankach. Zwrócę jeszcze uwagę na brak wygodnych i częstych linii przesiadkowych do tramwajów z osiedli tego dobrodziejstwa pozbawionych (np. Azory, Ruczaj, okolice Kuźnicy Kołłątajowskiej). Za przykład można podać linie warszawskie dowożące do metra, które kursują nawet w odstępie 3 minut!

Sebastian Kwiatkowski:

Nasza sieć komunikacyjna wyklucza układ: mniejsza ilość linii + przesiadki. Skończy się to tym, że w pewnych miejscach będzie za dużo połączeń, w innych za mało. Linie tramwajowe kursujące co 5 minut to niemal pewne kursy w stadach. W Warszawie popularna linia "9" właśnie tak kursuje. Często widać jak jadą nieraz po dwa, trzy składy oznaczone tym numerem, jeden za drugim. To jest bez sensu. Krakowskie torowiska przebiegają środkiem ulic, więc opóźnienia są nieuniknione. Kraków nie jest przyzwyczajony do przesiadek. Ludzie dysponują mniejszym budżetem na bilety, więc nie będą chcieli się przesiadać, bo to dodatkowy koszt. Żadna reforma biletowa długo nie zmieni mentalności ludzi. Ponadto ograniczenie liczby linii skończy się protestami. Przykładowo likwidacja linii "11" tylko dlatego, aby Mały Płaszów obsługiwała "20" co 5 minut.

NASZA AKCJA POPRAW KOMUNIKACJĘ

* Miejska komunikacja to problem każdego z nas. Zastanówmy się wspólnie, jak można ją usprawnić.

* Milion osób jeździ każdego dnia miejskimi autobusami i tramwajami, kilkadziesiąt tysięcy korzysta z własnych samochodów, kolejnych kilkadziesiąt z busów. Denerwują nas korki, zatłoczone tramwaje, brak miejsc do parkowania.

* Wielu z nas ma swoje obserwacje i pomysły na usprawnienie ruchu. Chcemy zaproponować forum pomysłów na rzecz sprawnej komunikacji i płynnego ruchu.

Piszcie:

[email protected]

* Każdy pomysł będziemy rejestrować, najważniejsze poddamy ocenie ekspertów i władz miasta.

* Wiemy, że jest wiele osób, które chcą uczestniczyć w dyskusji na ten temat. Czekamy na pomysły!

Zobacz:

www.e-dp.pl/poprawkomunikacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski