KOSZYKÓWKA. I regionalna liga kobiet - region Południe
Koszykarki MKS Pałac Młodzieży Tarnów po raz pierwszy wystąpiły w hali w Koszycach Wielkich, w której będą rozgrywały swoje ligowe mecze do końca sezonu. W spotkaniu tym ponowny "debiut" w Pałacu zaliczyły dwie doświadczone koszykarki: Sylwia Siedlik (bardziej znana kibicom koszykówki pod panieńskim nazwiskiem Książek) oraz Wioletta Żaba. Mecz rozpoczął się od punktów zdobytych przez Renatę Wolanin, w 2 min było jednak 4-2 dla Stali. W kolejnych pięciu minutach na parkiecie trwała wyrównana walka i w 7 min notowano wynik 12-13. Końcówka pierwszej kwarty zdecydowanie należała już jednak do podopiecznych trenera Pawła Michalika; nie pozwoliły one w tym fragmencie meczu rywalkom na zdobycie punktów z gry i po dziesięciu minutach prowadziły różnicą ośmiu "oczek". Mało tego, druga kwarta rozpoczęła się od pięciu punktów Debory Sajdak i w 12 min Pałac wygrywał 27-14. Minutę później było wprawdzie 27-19, ale po kwadransie gry tarnowianki znów prowadziły różnicą trzynastu punktów (33-20). W 18 min notowano wynik 34-21, ostatnie minuty tej odsłony przebiegały jednak pod dyktando przyjezdnych, stąd też do szatni oba zespoły zeszły przy wyniku 36-27 dla gospodyń.
Początek drugiej połowy należał do Justyny Jaworskiej, która zdobyła sześć punktów. Dwa "oczka" dorzuciła również Sajdak i w 23 min było 44-29. Celnie wykonywane przez koszykarki ze Stalowej Woli rzuty osobiste pozwoliły im na doprowadzenie w 38 min do wyniku 48-37, ale po trzydziestu minutach na tablicy widniał rezultat 53-39. Po dwóch minutach gry w ostatniej kwarcie podopieczne trenera Michalika prowadziły 55-41, a w 34 min dzięki rzutom Sajdak i Siedlik, ich przewaga osiągnęła rozmiary 20 "oczek" (61-41). W końcowych minutach cały czas utrzymywało się już oscylujące w granicach dwudziestu punktów prowadzenie koszykarek Pałacu.
- W zespole pojawiły się dwie nowe zawodniczki. Widoczny jeszcze był brak ich zgrania z pozostałymi dziewczynami, stąd też nasze akcje trochę się w tym meczu nie zazębiały. Dałem poza tym szansę gry w tym spotkaniu w równym niemal wymiarze czasu wszystkim moim podopiecznym i te elementy zadecydowały, że nasza wygrana była niższa niż w Stalowej Woli. Tam zwyciężyliśmy różnicą 50 punktów; gdybyśmy w sobotę grali cały czas w najsilniejszym składzie i nastawili się na osiągnięcie jak najwyższego zwycięstwa, pewnie skończyłoby się na wygranej w granicach 40 "oczek". Dodać przy tym trzeba, że pod koniec spotkania grały już głównie starsze zawodniczki, gdyż oszczędzałem siły juniorek na ważny niedzielny pojedynek z Graczem Starachowice - mówił po meczu trener MKS Pałac Młodzieży Tarnów, Paweł Michalik.
(STM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?