Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Legii: Radović nie był gotowy, by zagrać

Jerzy Filipiuk
Legia Warszawa zagrała w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy z Ajaxem w Amsterdamie bez swojego asa Miroslava Radovicia. Taką decyzję podjął trener mistrzów Polski Henning Berg. Mistrz Polski przegrał 0:1 po bramce Arkadiusza Milika.

Norweski szkoleniowiec swą decyzję motywował tym, że Serb nie był przygotowany do występu z powodu zamieszania związanego z jego planowanym transferem do chińskiego klubu.

- Głowę zaprzątały mu sprawy związane z transferem, był nieobecny. Powiedział mi, że dużo myśli o tej ofercie. Trudno mu wybrać i podjąć decyzję, tak myślę. Dziś nie był gotowy, by zagrać – mówił Berg po meczu.

Trener Legii dodał: - Powiedział mi, że chce odejść, ja odrzekłem, że nie chcę, by tak się stało.

Berg podkreślił rolę 31-letniego Radovicia w warszawskim klubie: - Był kluczową postacią, duszą zespołu, prawdziwym liderem i motywacją dla wszystkich młodych zawodników.

Piłkarze Legii przyznali, że byli „trochę w szoku”, gdy dowiedzieli się, że as drużyny nie znajdzie się nawet w kadrze meczowej.

Radović potwierdził, że ma ofertę z Chin, ale jeszcze nie podpisał kontraktu z klubem. - Jestem oczywiście rozczarowany tym, że dzisiaj nie zagrałem, bo byłem w pełni sił, ale na pewno nie jestem zły na trenera Berga – podkreślił, dodając, że ten ostatni jest najlepszym szkoleniowcem za czasów jego gry w Legii, czyli od 2006 roku (cytaty za oficjalną stroną klubu, legia.com).

Serbski pomocnik nie wykluczył, że zagra w rewanżu. Mecz odbędzie się 26 lutego w Warszawie (początek o godz. 19), bez udziału publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski