To film, który z jednej strony budzi artystyczne obawy krytyków, z drugiej - rozbudza ciekawość milionów Polaków. Stąd pomysł, by podczas festiwalu odbył się pokaz specjalny nowej produkcji oraz dyskusja krytyków i publiczności na jej temat.
- Pierwszy film fabularny podejmujący się przedstawienia tej trudnej tematyki powinien zostać pokazany w ramach najważniejszego polskiego festiwalu. Stąd taka decyzja - tłumaczy Michał Oleszczyk, dyrektor artystyczny festiwalu w Gdyni.
Kontrowersje towarzyszyły pracy nad „Smoleńskiem” od samego początku. Antoni Krauze chciał do roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego zaangażować Mariana Opanię. Aktor odrzucił jednak propozycję, obawiając się wplątania w politykę. Takich obaw nie miał jednak Lech Łotocki, którego zobaczymy w roli polskiego prezydenta.
Kolejnym problemem okazały się pieniądze. „Smoleńsk” nie otrzymał wsparcia finansowego ze strony Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Prace nad produkcją zostały na pewien czas zawieszone. W końcu znalazł się jednak prywatny sponsor, który wyłożył na produkcję 5 milionów złotych. Krauze w rozmowie z nami przyznał, że nie wie, kim jest donator.
Ogłoszono, że film wejdzie na ekrany 10 kwietnia tego roku. Reżyser odwołał jednak premierę twierdząc, że nie jest zadowolony z efektów specjalnych. W mediach natomiast pojawiły się doniesienia, że tak naprawdę film nie spodobał się Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Jaki będzie „Smoleńsk”? Niebawem się o tym przekonamy na własne oczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?