Już dawno mecz z udziałem hokeistów MMKS Podhala Nowy Targ (dziś o godz. 18 z GKS Tychy) nie wywoływał takiego zainteresowania. Wszystko przez świetną formę „Szarotek” w tym sezonie. Seria siedmiu kolejnych zwycięstw robi wrażenie i mocno rozbudza apetyty fanów.
– Poprzednie mecze to już historia. Uwagę koncentrujemy nad tym, co przed nami. A wydaje mi się, że teraz czeka nas najtrudniejsze spotkanie ze wszystkich dotychczasowych _– uważa trener Podhala Marek Ziętara. – _Zespół z Tychów, patrząc na jego wyniki i przede wszystkim bardzo szeroki i wyrównany skład, w moim odczuciu jest obecnie najlepszym zespołem w lidze. Poprzeczka jest więc przed nami bardzo wysoko zawieszona. Co nie znaczy, że nie możemy sprawić kolejnej niespodzianki. Warunkiem będzie pełne zaangażowanie zawodników i __dyscyplina taktyczna.
Problemem gospodarzy jest wirus żołądkowy, jaki dopadł kilku zawodników. Z tego względu w ostatnim meczu, z Naprzodem Janów, nie grał Rosjanin Igor Omeljanenko. Teraz jest już w pełni sił.
– Od kilku dni praktycznie codziennie ktoś zmagał się z wirusem. Trwa to 1-2 dni, ale mocno wpływa na osłabienie organizmu. Tak naprawdę dopiero na porannym przedmeczowym rozjeździe będę wiedział, z __kogo będę mógł skorzystać – wyjaśnia Ziętara.
Znacznie mniej emocjonująco zapowiada się spotkanie Unii Oświęcim z HC GKS Katowice (dzisiaj, godz. 18). Dla gospodarzy powinien to być strzelecki trening, bowiem katowiczanie to zdecydowany outsider, który dotąd nie zdobył w rozgrywkach punktów. Strzelił tylko 5 goli, tracąc ich aż 80! Inny wynik niż wysokie zwycięstwo gospodarzy będzie niespodzianką.
– Jak pokazują dotychczasowe wyniki, mecze z katowiczanami są rozgrywane tylko dla wypełniania ligowego terminarza _– zwraca uwagę Mateusz Adamus, skrzydłowy oświęcimian. – _To jednak nie może uśpić naszej czujności. Trzeba wyjść na lód skoncentrowanym i zrobić swoje. Kibice zagadujący mnie na ulicach pytają tylko, czy będzie „dwucyfrówka”. Spokojnie, na pewno nikt się przed nami nie położy.
Zgodnie z terminarzem, oświęcimianie powinni zagrać dzisiaj na wyjeździe, ale hala GKS jest w tym terminie zajęta, więc katowiczanie poprosili o zmianę gospodarza.
Hokeiści Unii zagrają w ten weekend tylko jedno spotkanie. Niedzielny mecz z Polonią został przełożony, bo bytomska hala jest remontowana. – Chcieliśmy zaprosić bytomian do siebie, pod __warunkiem, że przejmą część kosztów organizacji meczu, ale odmówili – tłumaczy Ryszard Skórka, prezes Unii.
W innych dziesiejszych spotkaniach Comarch Cracovia zmierzy się u siebie z Orlikiem Opole, a JKH GKS Jastrzębie podejmie Polonię. Mecz Ciarko Sanok – Naprzód Janów rozegrano awansem (4:2)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?