Nawid został ciężko poparzony od pasa w dół, kiedy podczas zabawy dzieci wrzuciły do ogniska puszkę z benzyną Fot. st. chor. Waldemar Młynarczyk/PKW
Nawid uległ wypadkowi czwartego lipca ubiegłego roku, kiedy podczas zabawy dzieci wrzuciły do ogniska puszkę z benzyną. Chłopiec został ciężko poparzony od pasa w dół.
Z prośbą o pomoc do polskich żołnierzy z bazy Ghazni zwrócił się ojciec chłopczyka. Nawid trafił do szpitala, gdzie przeszedł wiele zabiegów. Rany leczą się do dzisiaj, a dziecko nie może chodzić; co drugi dzień przyjeżdża na zmianę opatrunków do Ghazni.
- Z ciężkimi oparzeniami brzucha i nóg lekarze poradzili sobie bez większego problemu. Teraz chłopiec przechodzi serię zabiegów związanych ze zrostami, jakie powstały po oparzeniach szczególnie w stawach biodrowych i kolanowych - mówi kpt. Marcel Podhorodecki z sekcji prasowo-informacyjnej Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Medycy podkreślają, że stan zdrowia Nawida się poprawia i mają nadzieję, że po zakończeniu leczenia będzie mógł być poddany rehabilitacji w Kabulu.
To kolejny przypadek, gdy polscy żołnierze pomogli rannemu afgańskiemu dziecku. Pod koniec września 2012 r. w dystrykcie Waghez znaleziono porzuconego dwudniowego noworodka. Dziecko trafiło do polskiego szpitala wojskowego w Ghazni, a po dwóch dniach znalazło nową rodzinę.
Kilka tygodni później lekarze wojskowi uratowali życie 6-letniej Zarce, rannej podczas strzelaniny w dystrykcie Andar. Dziewczynka leczy się teraz w Bydgoszczy. Pod opieką lekarzy z Ghazni jest również 10-miesięczny Satar, który przed świętami poparzył sobie wrzątkiem nogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?