MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba się zdecydować - albo jesteśmy poważnym klubem, albo nie...

ALG
Czy będzie Pan prowadził drużynę w kolejnym sezonie?

Rozmowa z ROBERTEM STANULĄ trenerem

- Nie mam pojęcia. Nikt jeszcze na ten temat ze mną nie rozmawiał. Nie wiem, czy w ogóle drużyna przystąpi do kolejnego sezonu i w jakim składzie.

- Wiosną nie otrzymaliście żadnych premii...

- Na razie nikt nam nawet nie podziękował za grę. Ostatnie pieniądze zawodnicy dostali w lutym. Potem słyszeliśmy tylko obietnice, że runda wiosenna będzie rozliczona do 30 czerwca, czyli do ostatniego meczu. Nikt się jednak nie pojawił i premii nie wypłacił. Jak na razie wygląda na to, że całą wiosnę graliśmy za uścisk dłoni. A nawet tej dłoni nie miał kto uścisnąć.

- Czy zawodnicy mają jeszcze nadzieję na otrzymanie tych pieniędzy?

- Niektórzy pewnie już nie, inni być może tak. Ja jednak nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mielibyśmy rozpocząć przygotowania do kolejnej rundy, jeżeli te zaległości nie zostaną uregulowane. Oczywiście, jeżeli będę jeszcze trenerem. Trzeba się zdecydować: albo jesteśmy poważnym klubem i stawiamy sobie jakieś cele, albo gramy na zasadach całkowicie amatorskich i nikt od nikogo niczego nie wymaga.

- Czy gdyby premie były wypłacane przynajmniej tak regularnie, jak jesienią, można było osiągnąć lepszy wynik sportowy?

- Nie ma teraz co gdybać. Nie wiadomo, czy to miałoby przełożenie na naszą grę. Wiosnę i tak mieliśmy lepszą od jesieni, chociaż mieliśmy trudne warunki do przygotowań, nie wszyscy regularnie trenowali. Jesienią jednak dopiero budowaliśmy drużynę, a wiosną stanowiliśmy już zespół w pewien sposób ukształtowany. Z drugiej strony, zawodnicy mieli poczucie, że grają za darmo i to mogło mieć przełożenie na mobilizację przed niektórymi meczami. Wielu z nich gra na hali, a w sytuacji, gdy klub niczego im nie oferuje, ja też nie mogłem im tego zabronić. Nie mam o to zresztą do nikogo pretensji.

- Runda wiosenna zakończyła się późno. Za kilka dni wypadałoby zacząć przygotowania do kolejnej...

- W tej chwili jesteśmy umówieni w ten sposób, że czekamy na jakiś sygnał ze strony klubu. Nie chciałbym, aby powtórzyła się sytuacja z przerwy zimowej, gdy wszystko było załatwiane w ostatniej chwili.

(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski