Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba wskazać kierowcę albo przyjąć mandat [WIDEO]

Grzegorz Skowron
Piotr Mizerski
Prawo. Przepisy o karaniu właściciela samochodu, gdy nie wskaże osoby, która kierowała jego autem i została złapana na fotoradar przy przekroczeniu dopuszczalnej prędkości, są zgodne z konstytucją i będą nadal stosowane.

Wczoraj Trybunał Konstytucyjny badał skargę prokuratura generalnego, który domagał się uchylenia kontrowersyjnego przepisu Kodeksu wykroczeń, argumentując, że nie da się go pogodzić z prawem obwinionego do milczenia i jego wolnością od samooskarżania się. - Cel, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa na drogach, nie może być osiągnięty środkami sprzecznymi z zasadami demokratycznego państwa prawa - przekonywał zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand.

Kara za niewskazanie kierującego pojazdem przez właściciela zgodna z Konstytucją

Źródło: TVN24

Ważna dla kierowców regulacja została jednak utrzymana w mocy. A to oznacza, że właściciel samochodu, który dostanie wezwanie do wskazania kierującego jego autem sfotografowanym przez fotoradar, musi albo przyznać się do winy, albo podać nazwisko osoby, która siedziała za kierownicą. Może też odmówić tego, ale i tak zostanie ukarany mandatem. Zyskiem jest to, że nikt nie otrzyma punktów karnych za przekroczenie dopuszczalnej prędkości.

- Sankcja za niewskazanie osoby kierującej jest umiarkowana - mówił prezes TK Andrzej Rzepliński, uzasadniając wczorajsze orzeczenie. I dodawał, że ustawodawca nie wprowadził surowszych kar, jak areszt czy zatrzymanie prawa jazdy.

Wyrok Trybunału nie rozwiał jednak wątpliwości. Świadczyć o tym mogą trzy stanowiska odrębne, w których sędziowie nie zgodzili się z argumentacją prezesa i twierdzili, że regulacje dotyczące kar za przyłapanie piratów drogowych przez fotoradar należało jednak uchylić. - Istnieje zakaz samooskarżania się, tymczasem właściciel samochodu staje przed wyborem, czy ma to zrobić, czy też obarczyć winą kogoś innego, często członka najbliższej rodziny - mówił sędzia Wojciech Hermeliński.

W trakcie posiedzenia TK przedstawiciele prokuratora generalnego podkreślali, że w postępowaniu karnym istnieje prawo odmowy składania zeznań niekorzystnych dla krewnych. - To nie jest wskazywanie winnego, tylko okoliczności zdarzenia - odpierał ten argument Andrzej Rzepliński. I pytał, czy rodzic osłaniający w ten sposób własne dziecko postępuje właściwie i odpowiedzialnie.

Nie pomogły też uwagi prokuratorów, że właściciel samochodu musi wskazać kierującego, choć nie ma dostępu do zdjęcia. Może naprawdę nie wiedzieć, kto siedział za kierownicą, jest więc karany mandatem za nieudowodnione wykroczenie. Nawet poseł Andrzej Dera, broniący ostrych przepisów, przyznał, że właściciel samochodu powinien mieć możliwość zobaczenia zdjęcia z fotoradaru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski